reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
Karteczka śliczna !!! i dziękujemy takze KasiDe i Heatherkowi (który nie wiem czy to czyta ale dziękujemy:))

u nas niestety świąteczna masakra - jakieś grypsko - tak jak pisałam w wigilię to się niestety rozrosło i rozprzestrzeniło - z temperaturą, rzygankiem/rozwolnionkiem i mega produkcją glutów które chyba sa w tym wszystkim najgrsze bo nie mozna normalnie oddychać, kaszel męczy i mega ból gardła:( zaczęło się od Karola potem ja i Bartek....Paweł ma zastrzyki na korzonki;Karol biedak całą noc wczoraj przekasłał a Bartek połowę przeryczał - spadam więc spac bo nie wiem co mnie dziś czeka:( do teściów nie pojechaliśmy, zdychalismy w domu, mieliśmy jutro jechc do ikei po wygrane gary (do końca roku trza odebrać) ale w takiej sytuacji to nie wiem czy je w ogóle odbierzemy...Karol drugi antybiotyk w tym miesiącu, Bartek na razie biseptol i groprinosin- oby na tym się skończyło
poza tym mam problem z dawaniem Bartkowi leków - pluje dalej niż widzi a żeby mu psiknąć do nosa czy wyfridować to we dwójkę go trzymamy i nie bardzo dajemy radę, z lekarzem też we dwoje nie mogliśmy go utrzymac żeby zbadać - silny jak diabli...
 
Ostatnia edycja:
Baśka współczuję :-( i zdrówka życzę dla Was wszystkich.... niby w morozy powinno się mniej chorować bo bakterie i virusy znikają a tu gdzie się nie spojrzy ktoś chory ..
u mnie już było dobrze a tu znowu Daniel katar, mokry kaszel no i Ula też w asyście z katarem ... oszaleję !!!! a mieliśmy na Sylwestra wyjechac do przyjaciół do Zamościa :-( i teraz nie wiem co robić, próbuję leczyć ich na razie sama a w środe do lekarza .. zobaczymy co powie ....

ale i tak ja mam wersję "light" w porównaniu do Baśki - kochana trzymam kciuki
 
O matko Baśka, ale Was załatwiły choroby... Współczuję bardzo i trzymam kciuki za szybko powrót do zdrowia. U mnie Miki tak pluł lekarstwami - na siłę podawałami na siłę zaciskałam buzię, żeby przełknął... masakra...
Fusiku, również Wam zdrowia!
 
reklama
Baśka współczuje.... toć to koszmar jakich mało. Dwoje dzieci chorych to nic fajnego i do tego w Święta....
Fusik Ty widzę też się masz. No nic mamy przechlapane z dzieciakami. Jak z jednym da się przeżyć to dwójka to podwójne problemy.
 
Do góry