reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Rusia, fajnie, że tak dzieciasto u Twoich znajomych.

U mnie większość par ma już dwójke dzieci albo z drugim ciążuje. Trójki nikt nie ma. Tylko moja przyjaciółka jakaś oporna i na razie bez dzieci.

Fredka, jak miło czytać to, co piszesz o teściowej. :-)
 
reklama
ja zle sie wyslowilam..dzis rozmawialam z 4 funfelkami...dwie maja juz parki...jedna w drudze drugie - ma coreczke i teraz bedzie miala synka..i 2 synkow pierwszy raz...trojki tez nikt nie ma...ale to skaplikowane.:D ale spotkanie w 5 w tym 4 z nas juz bedzie mialo w sierpniu parki..bo ja i Aga...i jedna z jednym to lacznie............bedzie nas 14 osob:O a z ekonoma wyszlysmy tylko my 5...:D
 
Rusia, ja to się cieszę, że nie jestem w ciąży wtedy co Ty, bo szybko wpadłabym w kompleksy ;-)
Fredka, super że teściowa Ci pomaga!

Byliśmy dzis u mojej kuzynki - dzieciaczki fajnie sie pobawiły. Tylko Miki na koniec miał wypadek - szalał samochodzikiem, wywinął orła i uderzył buzią w podłogę. Krew przy ząbkach się lała, ale chyba nie naruszone - no mam taką nadzieję (bo nie bardzo chciał, żebym mu tam szperała)
 
uuu Miki...:( Klaudia jak raczkowala(a raczej probowala zanim stanela to wiecznie jej sie te raczki rozjezdzaly i bach krew...to bylo gorsze niz pierwsze niepewne kroki;)

dzis mloda nam sie przed 3 wladowala do lozka-(rzadko to robi...wiec zawsze mnie zaskakuje to i zastanawia co bylo nie tak w ciagu dnia?...:) i byla wielka czulosc, milosc...mamusiu jak ja Cie kocham...bawienie sie wlosami, glaskanie, opowiadanie o motylkach...no i spanie w 3 +0,5:D to nielada wyzwanie...;/...i o 7.30
lozko pietrowe ktore jej kupilismy mnie wkurza wlasnie z takiego powodu.normalnie powedrowalabym i chwilke sie z nia polozyla potem wysliznela...jak dawniej..a tu super ma to lozko dzieciaki piszcza z radosci jak do niej wchodza, robia wielkie oczy Duska dumna jak paw- bo to takie z namiotem itd...ii dlatego je zostawilismy, bo inaczej juz bym z powrotem oddala...;)
 
Buziak dla Mikusia.

U nas pierwszy raz od kiedy Wojtek ma ospę było dobra noc. W końcu sie wyspałam. :-)

Przestało padać, słonko wychodzi, może sie gdzie wypuścimy.
 
Mamoot, to pewnie deszcz przyjdzie do nas, bo jeszcze nie padało - no oprócz nocy
Teraz to sie cudownie wszystko zazieleni...
 
No właśnie przez to, że jest taka soczysta, jasna zieleń, to nawet ten deszcz nie straszny. Tylko trzeba w domu z dziecmi wytrzymać.... :-p
 
u nas tez dzis kiszkowata pogoda.........i humor do poludnia zajefajny bo kupilam sobie i Klaudii kilka ciuszkow...z tego najfajniesza ktora kupilam - zostala zgubiona(nie ma winnych, choc ja wiem ze wkladalam do bagaznika!..no i po poludniu juz mi wesolo nie bylo...siedze naburmuszona w szlafroku juz..z maseczka na twrayz i glowie...i nie odzywam sie do calego swiata:D


przypomnialo mi sie - jedna kumpela ma 3 dzieci..i wiem,z e wszystkie planowane:) zawsze marzyla o duzej rodzinie:)

a przed chwila kolejna kumpela ze studiow do mnie napisala, ze ma termin na 7 sierpnia i bedzie miala tez synka..normalnie posypalo sie w moim gronie w PL...i sami chlopcy:)
 
U nas przez pogodę szaleństw nie było, tylko krótkie spacerki. Żeby tylko jutro było znośnie, bo maja być urodziny mojej chrzesnicy - w plenerze...
 
reklama
Kasiu, słyszałam, że jutro na południu ma padać.... Może jednak jakoś się opóżni albo co...

A my spedzilimsy bardzo mile popoludnie u tesciow na dzialce. Wojtek zachwycony, po tygodniowej przerwie w domu.
 
Do góry