reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
No mi sie wydaje ze nasza Rusia to ma jakis motor w dupie :-D Ty do stowy bedziesz lekko zyla :-D

Mamootek powodzenia w odpieluchowywaniu ;-)

Kasia moze Olga Was zaskoczy i wcale dywanow nie trzeba bedzie zwijac :-)

Fredka Ty to faktycznie niezniszczalna jestes!!!! Ciesze sie ze jeszcze znajdujesz czas zeby na bb wskoczyc :-)
 
Mamoot, KasiuD życzę wytrwałości. Napewno dacie radę. Raz dałyście to i teraz dacie.

No właśnie tez tak myślę. :-) Na szczeście u nas nie ma dywanów.

Ja widać zapadla decyzja, że nie jedziemy na Mazury. I w ten sposób pierwszy chyba raz od dwudzuestu kilku lat nigdzie nie pojechałam na majówkę. Coż, jak się ma dzieci, to plany trzeba modyfikować... Jesli jutro nie będzie padać to może gdzieś pod Warszawę skoczymy.
 
Ostatnia edycja:
No Mamoot to straszne przewinienie ;-):-D
Ja z Ptycha w domu...wycinalysmy,pojadlysmy,mloda troche na kompie posiedziala,teraz oglada bajke a ja smigam na gg z kumpela bo ma dzis randke i zdaje relacje :-D
 
u nas prawie cały dzień padało. Przyszła teściowa i zabrała Olę, więc mam chwilkę tylko dla siebie. Ala już usypia. A ja oddaje się swoim ulubionym zajęciom. Tv i bb.
 
kiedyś bardzo jej nie lubiłam. A teraz .... oddałabym wszystko żeby tylko była. Potrafi zrezygnować z własnych przyjemności i potrzeb na rzecz dzieci. Jak dla mnie to coś niesamowitego. Moi rodzice to istna katastrofa. Zero zainteresowania.
 
reklama
a ja dodam, ze jeszce wczoraj po takim maratonie w domu strzelilam 20 km na rowerku:)...coraz slabiej jednak z cczasem,...wczesniej 20 km w ok 40 min...teraz mi brzuch przeszkadza troche i w ok 44 min,...

Ja dzis rano tez poplotkowalam z psiolkami z PL..wszystkie maja parki..i 3 w drodze dzidizuisa jedna tez na lipiec druga na sierpien i tez chlopcow...oj szykuje sie nam zajefajne spotkanko pod koniec sierpnia!:)(o ile nam sie uda szybko malemu paszport wyrobic- to planujemy samochodem z dziecmi jechac do pl - taka wycieczke im fundnac:D - ostatni tydz sierpnia pierwszy wrzesnia i skoczyc nad morze:)
Pozniej bylismy na zakupach i na grillu- znowu nas deszcz przegonil...;/..po zmeczeni walnelismy sie przed TV i ogladalismy "ZalogaG" - mala miedzyczasie zjadla zupke i slyzse kts za mna chrapie:O...szybko akcja prysznic i juz o 19 spala;)...maz zapiwkowany tez kime tnie;P...a ja zaraz moje 20 km strzele..;)
 
Do góry