reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Dziewczyny, mam takie pytanie: czy słyszałyście coś o myleniu przez dzieci koloru białego i niebieskiego?
Bo jak pokazuję Wojciaszkowi biały i pytam jaki to kolor, to mówi biały. A jak pokazuję niebieski to w 90% przypadków mówi: biały. Nie wiem, czy myli, czy nie odróżnia.:confused:

Mamoociku Marysi w ogóle kiepsko idzie z kolorami. Wszytskie to "ziółty" jak ją dobrze przypile i powiem pierwsza sylabe to dokończy ale genralnie sama z siebie odroznia tylko żółty. Nie wiem czemu tak?
 
reklama
ja myślę że jeszcze mają czas, nic mi o myleniu białego i niebieskiego nie wiadomo :)
Karol akurat zna kolory bo lubi się bawić w segregowanie wg koloru porównywanie i takie tam, ale on ma takie niekoniecznie trafione w wiek zainteresowania a to co powinien już umieć to tego akurat nie potrafi :) ale nie kazdy kolor potrafi wypowiedzieć - tu wychodzi nam kiepska jeszcze mowa, wiele nazywa pierwszą sylabą, np czerwony to cze, niebieski nie, zielony zie za to biały na topie a żółty jeszcze bardziej - wszystko mógłby mieć żółte :)
 
Mateusz myli czasem biały z żółtym... ale jak się zastanowi, to się po chwili poprawia :-D A ostatnio mnie zaskoczył, bo zaczął pokazywać brązowy i szary (z tymi miał najwięcej kłopotu)... no i różowy jest na topie - "BO TO TAKI DZIEWCZYŃSKI" :-D:-D:-D:-D

Aaaaaa, i jeszcze coś o kolorach hihi.... Rozmawialiśmy ostatnio o kolorach oczu i Matyl z pamięci mówi, że tata ma brązowe, Mateusz ma brązowe a mama ma niebieskie.... po czym patrzy mi głęboko w oczy i stwierdza: "Nie. Mama nie niebieskie. SZAROBURE." :-D:-D:-D:-D (co jest prawdą, bo ja mam takie ni to niebieskie, ni to szare)....
 
Basia marysia tez dluuugo mówił pierwsze sylaby jak Karol, pół roku chyba a jak zaczeła gadać jak skończyła 2 lata to zdaniami. Tylko u nas jest problem ze mówi bardzo niewyraźnie (po chińsku;-))
 
Głuszek no u nas się dopiero rozkręca, zdania sie pojawiły jak miał 2 i 3 miesiące, teraz codziennie wiele nowych słów, z tym że płynnie mówi głównie słowa do 2, rzadko 3 sylab, a taki np niebieski czy samochód to warto sobie skrócić :)
 
Basia Marysia ma tak samo, jak jest slowo 3 sylabowe to ona zrobi z niego 2 sylabowe" np.
Panie pocie dziula w molocie (panie pilocie dziura w samolocie)
ech ja sie pocieszam ze mowi w sumei dopiero 5 miesięcy to ma prawo do tego
 
A ja czasami mam wrażenie że Kubas zna kolory, a za chwilę jak się go pytam to gada od rzeczy więc chyba w większości udaje mu się akurat strzelić :-D
 
u nas kolorki znamy bardzo dobrze, za to denerwuje mnie, że Oti wszystko musi mieć głośno tv, płyty w samochodzie, a do tego krzyczy: mocniej, mocniej......a nie głośniej jak powinna, no i w sumie już zaczęłam się zastanawiać odnośnie jej słuchu..bo nie wiem czy to chęć słuchania czegoś głośno, czy to co dla mnie jest ok, to dla niej jest za cicho, musze lekarza podpytać o jakieś badania. Chociaz jak mówię do niej normalnie to wszystko słyszy ale sama już nie wiem. Chyba powinnam to sprawdzić zwłaszcza, że szwagier i teściu mają na jedno ucho 40% ubytek..a mój mąż chyba też, tylko nie stwierdzony bo ma to w nosie, nie przeszkadza mu to.
 
reklama
A noemi to wogole jest wszystko jedno,jak oglada bajke i nie ma glosu to wogole nie protestuje...:-D Ja np.jak czytam nie lubie kiedy jest glosno muzyka czy tv.tak samo jak jem... No i np.lubimy sobie sie walnac z noemi w sypialni,ja biore ksiazke,mloda oglada bajke i kiedy sciszam prawie do maximum to praktycznie w 95% nigdy nie protestuje :-)
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry