reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Ja z czerwcowych mam zrobiłam się majową :-) wczoraj mialam wizyte u lekarza, w badaniu wyszlo wszystko super i lekarz powiedział, że powinnam dotrzymać do terminu czyli 11.06, a dziś o 4 rano odeszły mi wody i o 7 powitałam moja córeczkę :-) miałam planowane CC, 36+2. Mała waży 3280g i ma 53 cm więc jak na poród 3 tygodnie przed czasem to kawał z niej babki :-) szew ratunkowy, który miałam założony w 19tc trzymał do samego końca. Zdjęcie go było mało przyjemne ale do dźwignięcia. Jeśli wszystko będzie dobrze to w piątek wyjdziemy do domu.
Za Was wszystkie trzymam mocno kciuki :-)
Gratulacje [emoji8][emoji3526][emoji3526] zdrówka dla Was [emoji3059]
 
reklama
Czy któraś z Was ma problemy z cukrem? Ogólnie normalny, ale są dni że na czczo trochę podskoczy. Lekarz powiedział, że wyślę już w 39 tygodniu na wywołanie porodu. Czy można jechać do powiatowego szpitala czy musi to być specjalistyczny? Czy wywołają poród w 39 czy będą trzymać i czekać?
Ja mam cukrzyce stwierdzoną i moja ginekolog każe mi rodzic w szpitalu z trzecim stopniem referencyjnosci. Ale jeśli cukry ok to nie będę miała raczej wywoływanego porodu tylko czekamy aż samo się zacznie. W piorzedniej ciąży też tak miałam.
 
Czyli po posiłkach jest ok? Ile masz na czczo z reguły? Miałaś stwierdzona cukrzyce po krzywej cukrowej ?
Na czczo przeważnie do 80. Sporadycznie zdarza się 92 lub 93. Przeważnie jak późno jem. Krzywa cukrowa wyszła dziwnie. Tylko była krew brana z żyły, ale nie do laboratorium, tylko na to urządzenie, co z palca biorą.
 
I wczoraj na wizycie lekarz już nie mierzył szyjki tylko sprawdzał czy szew jest dalej tam gdzie powinien
O rany, jaka niespodzianka. Gratuluję. Ja miałam wizytę w ubiegłym tygodniu w piątek, szyjka twarda, zamknięta, 4 cm. Jakby mi po wizycie wody odeszły, też byłabym zaskoczona. Ale ja mam walizkę spakowaną od 2 tygodni i czekam 😀
 
Hej dziewczyny. Mam termin planowej cesarki na 15 czerwca, jednak mam coraz częstsze skórcze i czuję, że opadł mi brzuch. Jutro wizyta, jestem ciekawa czy jest ok. Mam od bardzo dawna upławy, bo nadal używam luteiny i wiem że to po tym, ale boję się,że nie będę mogła rozpoznać odchodzącego czopu bo przy synu pierwszym od razu wiedziałam, że to czop. Mam ostatnio częste wzdęcia i trochę zaparć i dlatego nie raz wydaje mi się, że coś jest nie tak, albo że coś się zaczyna. Z jednej strony chciałabym już mieć wszystko za sobą a z drugiej coraz bardziej się boję.
 
Hej dziewczyny. Mam termin planowej cesarki na 15 czerwca, jednak mam coraz częstsze skórcze i czuję, że opadł mi brzuch. Jutro wizyta, jestem ciekawa czy jest ok. Mam od bardzo dawna upławy, bo nadal używam luteiny i wiem że to po tym, ale boję się,że nie będę mogła rozpoznać odchodzącego czopu bo przy synu pierwszym od razu wiedziałam, że to czop. Mam ostatnio częste wzdęcia i trochę zaparć i dlatego nie raz wydaje mi się, że coś jest nie tak, albo że coś się zaczyna. Z jednej strony chciałabym już mieć wszystko za sobą a z drugiej coraz bardziej się boję.
Ja jestem właśnie w 35tc, zaraz zacznę 36tc. Termin na 24.06 ale też opadł mi brzusio i czuje ze będzie szybciej. Z resztą nawet chciałabym dotrwać do końca 37tc i urodzić. Brzuszek napina mi się często ale już sama nie wiem czy to po prostu mała mi się tak rozciąga. Mam też mięśniaki i skurcze mogą wystąpić szybciej.
Też coraz bardziej się boję że względu władnie na mięśniaki, czy akcja porodowa pójdzie bez problemu....
Cała ciąża w stresie, jak nie mięśniaki to prenatalne i jakieś głupie przeczucia...
Już chce mieć za sobą i cieszyć się córeczka.
 
Ja jestem właśnie w 35tc, zaraz zacznę 36tc. Termin na 24.06 ale też opadł mi brzusio i czuje ze będzie szybciej. Z resztą nawet chciałabym dotrwać do końca 37tc i urodzić. Brzuszek napina mi się często ale już sama nie wiem czy to po prostu mała mi się tak rozciąga. Mam też mięśniaki i skurcze mogą wystąpić szybciej.
Też coraz bardziej się boję że względu władnie na mięśniaki, czy akcja porodowa pójdzie bez problemu....
Cała ciąża w stresie, jak nie mięśniaki to prenatalne i jakieś głupie przeczucia...
Już chce mieć za sobą i cieszyć się córeczka.
Hej, mam ten sam termin porodu ale u mnie brzuch jeszcze wysoko. I też będzie dziewczynka :)
 
Ja jestem właśnie w 35tc, zaraz zacznę 36tc. Termin na 24.06 ale też opadł mi brzusio i czuje ze będzie szybciej. Z resztą nawet chciałabym dotrwać do końca 37tc i urodzić. Brzuszek napina mi się często ale już sama nie wiem czy to po prostu mała mi się tak rozciąga. Mam też mięśniaki i skurcze mogą wystąpić szybciej.
Też coraz bardziej się boję że względu władnie na mięśniaki, czy akcja porodowa pójdzie bez problemu....
Cała ciąża w stresie, jak nie mięśniaki to prenatalne i jakieś głupie przeczucia...
Już chce mieć za sobą i cieszyć się córeczka.
widzę, że coraz więcej nas w stresie :) Ja mam termin w okolicach 22.06 (w ten wtorek dowiem się dokładniej), ale nie wiem czy dotrwam. Ostatnio miałam skurcze jak przy okresie i potem zaczęłam lekko plamić (już przeszło). Już nie chodzę z mężem i psem na godzinny spacer. Teraz co najwyżej na wieczorny i idziemy w tempie ślimaczym. Muszę sobie brzuch trzymać, bo mi ciężko. Walizkę mam prawie spakowaną. W sensie, większość rzeczy mam przygotowane, tylko włożyć do torby i zapiąć. Jeszcze tylko muszę podkłady dokupić. Mam w sobie dużo lęku. Plusem jest to, że ostatnie noce całkiem nieźle śpię. Nie mam cofek z żołądka, zgaga w nocy zdarzy się bardzo sporadycznie (wezmę tabletkę i spokojnie mogę spać dalej). I czasem w ciągu dnia mnie senność położy.
Trochę tego stresu mogłoby być mniej w głowie
 
reklama
Moja torba też czeka, rzeczy Arielki również.
Spacerki również już krótkie zaliczam bo ledzwia mnie bardzo bolą od dłuższego chodzenia..
Bez stresu się nie obędzie 🙈
Piszcie na bieżąco jak u Was :-)
Ja w poniedziałek wizyta to na pewno dam znać 😍
 
Do góry