Ja w pierwszej ciąży bardzo chcialam rodzić naturalnie, akcja zaczęła się sama w 40+3. Po 12h porodu była szybka decyzja o CC bo mimo pełnego rozwarcia dziecko nie wstawiało się w kanał rodny i ktg zaczęło szaleć. Okazło się, że maluch w tak dziwnym ułożeniu że i tak bym go nie urodziła naturalnie. Do tego pępowina mu przeszkadzała i ważył 4100, a ja jestem raczej drobna. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Teraz jestem w 2 ciąży, zaszłam w nią 7 miesięcy po porodzie i mimo, że chciałabym urodzić naturalnie to lekarz od razu wystawił mi skierowanie na CC bo wg niego odstęp 15 miesięcy między porodami jest za krótki, moja blizna wygląda średnio i dziecko też się zapowiada duże. Schody pewnie zaczną się jak się nie dostanę do szpitala w którym planuję rodzić i gdzie pracuje mój lekarz, bo on mnie zapisał na 11 czerwca, a termin mam na 14-go czyli tylko 3 dni przed planowanym terminem, a ja czuję, że zacznie się dużo szybciej, tym bardziej, że ja mam założony szew ratunkowy od 20 tygodnia więc i tak cud, że nadal jestem w 2-paku. I tak się zastanawiam czy ewentualnie w innym szpitalu takie skierowanie będzie zaakceptowane czy jednak będą naciskali na próbę porodu sn. Bo w każdym szpitalu powinno się przejść kwalifikacje do CC