O i u mnie tak samo
termin na 20.06?
Biedactwo
Moja Starsza gwiazda odstawiona do szkoły, młodsza wybiła kostkę w domu siedzi
Kurde dziewczyny czy tylko mi się nic nie chce ? Kolejnego dnia nie przeleze jeszcze mój malzonek niewiadomo o której dziś wróci z pracy to będzie długi dzień...
Tak
Hej! Ja nie jem mięsa i też jestem w pierwszej ciąży
podobno dieta wegetariańska nie jest szkodliwa dla rozwoju dziecka (a tak w ogóle to chodzi za mną coś mięsnego - w ciąży się naprawdę wiele zmienia
) ale chyba trzeba postawić na suplementację. Najlepiej skonsultować to z lekarzem i zrobić research na ten temat
jak się czegoś dowiesz to chętnie poczytam!
O, super!
Jasne jak dowiem się czegoś nowego to dam znać
Ja dopiero 04.11
chce mieć pewność, że będzie tam serduszko❤ ale nie wiem jak ja psychicznie tyle wstrzymam
Trzymam kciuki kochana !!
Ja z mężem mieliśmy ślub niespodziankę „zapraszaliśmy na obiad zaręczynowy „ i po nim jak miały odbyć się oficjalne zaręczyny to zaprosimy na ślub cywilny który miał odbyć się za 30 min. Wiec były tylko babcie, rodzice i rodzeństwo nasze
tylko my planowaliśmy wesele za dwa lata czyli w tym roku w sierpniu ale przełożyliśmy na 2022 bo i tak był plan po weselu na następne dziecko, wiec chciałam tak jak z synem żeby dziecko miało rok
Wow super pomysł !!
Wspolczuje wam tej sytuacji z weselami... taki wyjątkowy dzień, a tyle komplikacji. Mam nadzieję, ze i tak Wam się uda !!
Ja z kolei dziewczyny mam taki problem, ze jesteśmy w związku 3 lata ponad, ale nie jesteśmy zaręczeni (coś tam mój przebąknął wcześniej, ze chciałby się oświadczyć w tym roku, ale kto to wie, mi jest to obojętne tak naprawdę, tak czy siak się kochamy). „Teściowa” natomiast intensywnie nas namawia na „chociaż ślub cywilny zanim się dziecko urodzi”, bo ze niby mniejsza komplikacje w urzędach itd. Ale ona jest z tych co to myślą „co ludzie powiedzą”, udaje, ze niby taka nie jest, ale widać po niej. My z partnerem zastanawiamy się nad tym, ale mieliśmy wymówkę, ze nie możemy zaprosić tylko części rodziny, bo pozostali się obrażą, nawet jak zaprosimy ich na wesele i ślub kościelny za kilka lat. Ale teraz wymówki nam brakuje, bo przez ograniczenia to nikt by się nie obraził
Nie wiem czy to jest dobry pomysł, tak na szybko bo dziecko itd. Dzidziuś był planowany, to była druga próba, trochę od du*y strony, ale tak chcieliśmy
Co mi doradzacie, co zrobić ? Bo mój się pewnie i tak zda na moją decyzję... jak na razie mówię, ze ja na razie pierścionka na palcu nie mam, wiec niech mi nikt tylka o ślub nie zawraca