reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Ja też nie ogarniam tych tematow, ale cos mi sie obiło o uszy, ze to chodzi o urzadzenie, które sie podłacza z jednej strony do normalnego odkurzacza, ktorym sprzatasz, a z drugiej strony do nosa dziecka - kosmos [emoji28] osoby, ktore mialy z tym doczynienia niech nam potwierdza czy to prawda [emoji3]
Prawda, super sprawa.
 
reklama
Według kalendarzyka 20.06😊ale nie jest to jeszcze niczym potwierdzone, usg umówione mam dopiero na 04.11😭 żeby mieć pewność, że już będzie tam serduszko❤️

Z tym lenistwem doskonale Cię rozumiem, w domu nic nie chce mi się robić, w pracy też na pół gwizdka, a dzisiaj nawet nie poszłam, wzięłam na żądanie🤣
U mnie dodatkowo dochodza okropne huśtawki nastroju, że śmiechu przechodzę w płacz i to zupełnie bez powodu🤷‍♀️
Biedne te nasze chłopaki, ale cóż.. Ja dla żartów w takich sytuacjach mówię swojemu "to Ty mi to zrobiłeś!" 🤣.
Ja mam 26.10 wizytę już się doczekać nie mogę. Chciałam wcześniej ale dr powiedział że jak serduszko nie będzie jeszcze biło to będę się tylko nie potrzebnie denerwować a po co mi to .🥰
To Ty mi to zrobiłeś zapamiętam 😂
 
Ja miałam kilka butelek od razu i szły do zmywarki te, które były już użyte, ale też karmiłam piersią. Tak, jak pisałam, ściągałem, bo chciałam mieć życie, wyjąć do galerii czy po prostu w nocy się wyspać i wtedy mąż wyjmował moje mleko z lodówki i podgrzewał ;)
To ja jestem kwoka 🙈🙈 raczej nigdzie nie wychodziłam bez młodego bo źle się czułam bez niego. Myślałam ciągle czy nie płacze , czy jest ok. I nie mogę powiedzieć że nie miałam życia. Byłam bardzo zadowolona. Jak młody skończył pół roku było rozszerzenie diety to było już całkiem łatwiej. W nocy wstawałam ja, bo mąż pracował. Więc musiał się wyspać, a ja w dzień miałam drzemkę z młodym.
 
Zazdro:D moja dwojka w nocy budzila sie dluuuuugo:D co prawdw statszaka karmilam 13 miesiecy i w nocy jadl roznie ale czasem i co godzine. A corke tylko 4miesiace a mm i tak jadla co pare godzin:D wiec nie ludzr sie ze moje 3 dziecko bedzie spalo cala noc bo to rzadkosc xD
Proszę Cię nie strasz mnie 🙈 moje dziecko jak skończyło pół roku to coś mu się odwidzialalo i zaczął się budzić... Nawet 10-14 razy w nocy 🤦 zaczął przesypiać noce jak skończył 4 lata.
 
Ja rzadko kiedy spałam na początku . Pierwszych 2 miesięcy życia młodego prawie nie pamietam. Spałam po 3h na dobę. W dzień gotowałam, sprzątałam , itd, a w nocy młody praktycznie nie spał i z zegarkiem w ręku jadł co 2h przez cała dobę. A każde karmienie to Ok 20-30minut
 
Apropo butelel to tez moze byc roznie. Moj starszak aogole nie tolerowal butli czy to z moim mlekiem czy sztucznym woec nie wszystkie dzieci sa takie idealne ze dasz butle i spokoj;)
 
Proszę Cię nie strasz mnie 🙈 moje dziecko jak skończyło pół roku to coś mu się odwidzialalo i zaczął się budzić... Nawet 10-14 razy w nocy 🤦 zaczął przesypiać noce jak skończył 4 lata.
No kazde dziecie inne:) mi sie trafily egzemplarze tzw HNB wiec wrazliwe i trudne dzieci:) ale rodza sie tez i aniolki czego sobie o wszystkim zycze:D
 
Ja rzadko kiedy spałam na początku . Pierwszych 2 miesięcy życia młodego prawie nie pamietam. Spałam po 3h na dobę. W dzień gotowałam, sprzątałam , itd, a w nocy młody praktycznie nie spał i z zegarkiem w ręku jadł co 2h przez cała dobę. A każde karmienie to Ok 20-30minut
U mnie przez pierwsze 6 tyg jadł całą dobę co 2 h i przy piersi spędzał oh godzinkę. Ale starałam się szybko ogarnąć w domku i spalam też.
 
reklama
U mnie przez pierwsze 6 tyg jadł całą dobę co 2 h i przy piersi spędzał oh godzinkę. Ale starałam się szybko ogarnąć w domku i spalam też.
Mój były to był panicz i musiał mieć ciepłe jedzonko jak wrócił, na kolacje coś i śniadanie. Ja nie wyrabiałam psychicznie , w dodatku daleko od rodziny, nie chodziłam nawet na spacery... cieszę się ze teraz mam mojego narzeczonego, zupełne przeciwieństwo byłego. Myśle ze po porodzie dużo mi pomoże 🙃
 
Do góry