Ja też poszłam na L4 w 3t6d. Ostatnia ciążę straciłam w majówkę. Więc też bardzo się boję jak teraz będzie.... Ale nie mam skrupułów, jakby coś się stało to sama bym z tym została a w pracy nikt Ci nie podziękuję. Miałam stres odchodząc z dnia na dzień na L4 , jestem kosmetyczka, klientki pozapisywane ale trudno muszą sobie poradzić beze mnie i radzą sobie. Dziewczyny podzieliły się moimi klientami i nawet nie tęsknią za mną
PS. Ja coraz bardziej czuje się ciążowo, wczoraj mdłości mocne i samopoczucie słabe, zawroty głowy, miałam problem ugotować zupę pomidorowa bo śmierdziała (moja ulubiona)... Nie wyobrażam sobie teraz być w pracy i się męczyć....
A z. Objawów cieszę się bardzo. U mnie póki są objawy to jest dobrze. Ostatnio w 8tc poczułam się lepiej i w 10tc zaczęłam krwawić, na USG ciąża obumarła w 8tc. Ja w. Ciąży czuje się lepiej dopiero koło 12tc