Boże ja narazie nie wiem co to znaczy. Moja mama miala ogromny problem z wymiotami i nudnosciami. Twierdzi, ze jedyne co jej pomagało to gryzienie skórki od chleba albo ssanie plasterka cytryny
Ja jestem obecnie obrażona na moją mamę
Ona przechodziła ciąże bardzo dobrze, jedynie była śpiąca w drugiej. No i jak ja wspominam, że się źle czuję, to jej reakcja jest "Ale, że dlaczego? Chora jesteś?" "Nie mamo, po prostu ciążowe dolegliwości" "Ale żeby aż się do lóżka kłaść?!"
Nie wiem w jakim ona świecie żyje, że jest zdziwiona, że kobieta w ciąży ma mdłości
Wg usg 6+5 zaś wg OM 7+0. Na szczęście ta babka podała mi konkretne nazwisko. Opinie ma bardzo dobre jeśli chodzi o ciąże wysokiego ryzyka. Tylko wizyta dużo kosztuje
Pisałaś, że byłaś w LUX Med, masz u nich pakiet? Bo ja mam i oni mi zwracają 70% za wizyty poza LUx Med - tzw Swoboda leczenia. Ja chodzę prywatnie do ginekologa i im faktury wysyłam.
Ja w pracy jeszcze nie powiedziałam, a mam jedną dziewczynę, która bardzo mocno twierdzi, że dzieci nie chce mieć (41 lat). No i dzisiaj mówiła, że w jej otoczeniu same ciężarówki, że tylko te obsrańce się rodzą, co za kobiety chcą wydawać na świat bachory...Ech, a ja tu zaraz bombę zrzucę