Bardzo fajne podejście
Jeśli chodzi o zwierzęta, to my mamy w domu krolika, ale niestety na czas ciąży pójdzie na wakacje do babci. Na szczęście ją zna i zna teren, wiec nie powinno być problemu, ale chodzi o to, żebym nie miała styczności z odchodami. Wiem, ze zdania są podzielone, ale wolę dmuchać na zimno.
Za to mój wymyślił teraz, ze jak urodzi się dzidziuś, to trzeba kupić psa
Żeby się przyzwyczaił do dziecka itd itd, ale ciekawe jak ja będę szła na spacer z dzieckiem i wózkiem z czwartego piętra i jeszcze z psem
Kocham psy, zawsze u mnie w rodzinie były, ale no nie wiem... i jeszcze mój królik do tego
No niezła mieszanka by była.