reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Nie czytaj glupot w internecie! Nie kazda kobieta ma mdlosci, ja ich rowniez nie mam. W tym roku przez internety juz co najmniej 5 razy zdiagnozowalam sobie jakiegos raka. Nie ma sensu sie zadreczac i mysle, ze beta rowniez moze tu nie byc najlepszym pomyslem, bo przyrost na takim etapie juz nie jest tak dynamiczny i moze byc powodem kolejnych zmartwien.jesli bardzo bardzo sie martwisz, moze umow wczesniejsza wizyte?
Próbowałam, ale za cholerę nie da rady, wszystko pozajmowane 😞
 
reklama
Ale to nie jest początek covida.. ja mam objawy od 08.10 wizytę mam 03.11 także nie sadze, ze mimo niemijającego kaszlu bym jeszcze zarażała.. przy zwykłej infekcji potrafię mieć kaszel ponad miesiąc... a do 10tc muszę mieć wizytę chociaż jedną u ginekologa 03.11 jestem dokładnie w 9+7 tc. Nie mogłabym już tego przełożyć...
Nie mówię o infekcji z pełnymi objawami ale o kaszlu, który może się ciągnąć tygodniami który jest efektem nadreaktywnosci oskrzeli. A widzisz ile ofiar jest Covida z zupełnie innego powodu niż sama infekcja? Nie można pójść do lekarza bo jestem chora, to samo moje Dzieci, ja nie rozumiem sytuacji że LEKARZ nie przyjmie bo jestem CHORA... Ile ludzi umiera bo kaszel ma i nie pójdzie do lekarza, a gdybym była nie daj Bóg w ciąży pozamacicznej, tydzień nie robi różnicy??? Gotuje się jak słyszę o czymś takim, nie mówię o spacerach po galerii, ale o wizycie u lekarza, w masce, z dezynfekcją, w dodatku po ustąpieniu objawów, a kaszel poinfekcyjny przypominam może trwać bardzo długo. Prawdziwa ofiara to ta, która nie pójdzie do lekarza przez covida i umiera...
Dla mnie to skrajna nieodpowiedzialność iść do przychodni ze stwierdzonym covid i do tego z kaszlem. Wiadomo, że podczas kaszlu dużo śliny się wydostaje. No chyba że to kaszel już po infekcji i testem jest potwierdzony brak wirusa w organizmie. Jeśli wirus nadal w organizmie jest to kaszląc (nawet jeśli czujesz się już dobrze) wyrzucasz tysiące kropelek zawierających wirusa. Jak ludzie chorzy będą chodzić do lekarza ukrywając zakażenie to niedługo w ogóle nie będzie komu leczyć, lekarze to też są ludzie i też choruja. Są potem wyłączeni co najmniej na 2 tygodnie z pracy albo dłużej. Teraz pójdziesz na wizytę a jak lekarza zarazisz to kto potem będzie ciążę prowadził? Poza tym w przychodniach zawsze jest sporo starszych schorowanych ludzi. Są poza tym teleporady, z których można skorzystać jeśli to nie jest sprawą kiedy lekarz fizycznie musi Cię zbadać. W innym wypadku trzeba to zgłosić, bo ta epidemia nigdy nie wyhamuje jak ludzie będą do tego tak lekko podchodzić.
Rozumiem, ze faktycznie jest teraz problem i wiele sytuacji rodzi ogromna frustracje w zwiazku z dostepem do leczenia, ale wydaje mi sie, ze w sytuacji w ktorej kobieta ma stwierdzony covid i chce isc na wizyte to:
1. uprzedza ginekologa ze choruje na koronę a nie ukrywa to i jeszcze w ankietach zaznacza "NIE".
2. idzie to odpowiedniej placowki/szpitala, gdzie dostanie opieke.

nieprzyznawanie sie to jak dla mnie brak szacunku dla lekarza. halo, mamy miec dzieci wiec same badzmy rozsadne :)
Popieram w pełni.
 
Macie jakieś sprawdzone sposoby na ból głowy? Zawsze brałam ibuprofen i on działał świetnie, wiem że teraz brać nie mogę i czuję się bezsilna...
Od rana lekko cmila mnie głowa, miałam nadzieję że samo przejdzie ale z czasem ból się nasilał. A pod wieczór był wręcz nie do zniesienia, zimne kompresy, spacer itp, nic nie pomaga. Moczenie nóg w gorącej wodzie troszkę pomogło, ale nie całkowicie...
Poratuje któraś jakimś patentem? :(
 
Macie jakieś sprawdzone sposoby na ból głowy? Zawsze brałam ibuprofen i on działał świetnie, wiem że teraz brać nie mogę i czuję się bezsilna...
Od rana lekko cmila mnie głowa, miałam nadzieję że samo przejdzie ale z czasem ból się nasilał. A pod wieczór był wręcz nie do zniesienia, zimne kompresy, spacer itp, nic nie pomaga. Moczenie nóg w gorącej wodzie troszkę pomogło, ale nie całkowicie...
Poratuje któraś jakimś patentem? :(
Możesz wziąć APAP, ale max trzy dni i nie więcej niż 2 tabletki dziennie. Tak powiedział mój lekarz. Podobno APAP też w I trymestrze w za dużej ilości może powodować wady rozwojowe.
 
Macie jakieś sprawdzone sposoby na ból głowy? Zawsze brałam ibuprofen i on działał świetnie, wiem że teraz brać nie mogę i czuję się bezsilna...
Od rana lekko cmila mnie głowa, miałam nadzieję że samo przejdzie ale z czasem ból się nasilał. A pod wieczór był wręcz nie do zniesienia, zimne kompresy, spacer itp, nic nie pomaga. Moczenie nóg w gorącej wodzie troszkę pomogło, ale nie całkowicie...
Poratuje któraś jakimś patentem? :(
Mnie czasem pomaga wypicie kawy. Zwłaszcza jak głowa dopiero zaczyna boleć, zanim ból się nasili. Kawa podnosi trochę ciśnienie i obkurcza naczynia, a poszerzone naczynia są często przyczyną bólu głowy. Czesto leki na migrenę zawierają duże dawki kofeiny. Więc spróbuj poratować się kawka, może zadziała.
 
23 dochodzi a ja spać nie mogę. Denerwuje się jutrzejszą wizytą. Nie tym, czy coś zobaczę, ale czy będzie okej, czy nie zagnieździ się w ranie na przykład. Tego boje się najbardziej w sumie.

Mnie też boli głowa tak jak nigdy w życiu. Nie wiedziałam nigdy, co to migrena, a gdy bolała głowa, to po prostu bolała. Od kilku dni czuje się tak, jakby walił mnie ktoś młotem w skronie. Ale ja jestem zdania, że ani apapy, ani nospy nie są dobre dla dziecka i nigdy w życiu, choć czasami zwijam się z bólu, nie wezmę tabletki.
 
reklama
23 dochodzi a ja spać nie mogę. Denerwuje się jutrzejszą wizytą. Nie tym, czy coś zobaczę, ale czy będzie okej, czy nie zagnieździ się w ranie na przykład. Tego boje się najbardziej w sumie.

Mnie też boli głowa tak jak nigdy w życiu. Nie wiedziałam nigdy, co to migrena, a gdy bolała głowa, to po prostu bolała. Od kilku dni czuje się tak, jakby walił mnie ktoś młotem w skronie. Ale ja jestem zdania, że ani apapy, ani nospy nie są dobre dla dziecka i nigdy w życiu, choć czasami zwijam się z bólu, nie wezmę tabletki.
Na ktora masz wizyte? Ja ostatnio brałam 2 dni apap ale to że względu na zeby :(
Bóle głowy to masakra ale też nie biore tabletek :(
 
Do góry