reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2017

Anula gdzie rodzilas? O rany jeszcze tyle czasu przed nami a Wy tak o tych porodach [emoji20][emoji44]
Ja mam dwa za sobą- dwa zupełnie inne i mam nadzieję że ten trzeci to będzie jeszcze łatwiejszy [emoji4]
Położnej nie mam zamiaru opłacać bo u mnie w szpitalu jest bardzo dobra pomoc z ich strony więc szkoda kasy[emoji6]
Gratuluję udanych wizyt [emoji7]

16udskjopmtfyunf.png

W-wo :)
 
reklama
hej Mamusie przepraszam że wczoraj nie napisałam ale miałam problemy z netem. Ale z mojego polowkowego i tak jedna wielka dupa bo dzidzia nke współpracowała do tego położenie miednicowe czyli główką do góry i nie wiem jakim cudem łożysko które było na tylnej ścianie teraz znalazło się na przedniej mam ponowne badanie za 2 tygodnie to będzie już 24 tydzień ale na szczęście do tego badania nie trzeba trzymać się wyznaczonych tygodni jak przy pierwszym prenatalnym lekarz powiedział ze dlatego jest miedzy 18-22 tygodniem żeby w razie czego kobieta zdążyła usunąć ciążę jeśli jest taka potrzeba ponieważ to można robić do 22 tygodnia a tak to połówkowe można robić około tych tygodni.
No i mój bobas ma 502 gram :)

svchs65gg8talrm7.png
U mnie też jak na razie położenie miednicowe czy to oznacza że nie można zrobić połówkowego? Czy to przez łożysko na przedniej ścianie?Dokładnie za tydzień mam połówkowe i jak na razie ruchy czuję cały czas w tym samym miejscu wiec raczej ułozenie sie nie zmieniło.
 
Emkamat ja wlasbie boje sie o swoje piersi po karmieniu bo jak mi oklapnął to juz wogle bede załamana.
moja siostra jest przerazona porodem. Zawsze sie mnie pyta jak to bedzie i czy sie boje a ja wrecz nie moge sie doczekac. Wiem ze bedzie bol i moze lzy ale najwazniejsze ze z tego wszystkiego bedzie tez dzieciaczek. Puki ci nie jeste przerazona niczyimi opowiadaniami
 
Vanillia ooo właśnie! Ja też nie wyobrażam sobie porodu bez męża. Był przy mnie całe 15h i widział takie rzeczy o których się opowiadać nie chce;) Po porodzie był dyskretny na tyle, że opowiadał rodzinie tylko takie rzeczy jakie ich interesowały a wszelkie "obrzydliwe" i niemiłe zostały tylko między nami. No i personelem ale to tam akurat mi obojetne;)
A po porodzie miałam tylko jedna noc koleżankę i było mi niezrecznie a potem tydzień byłam sama. Mieliśmy drobne komplikacje i miałam wrażenie, że celowo mi nikogo nie dają. Nawet jednej nocy mąż wychodził ode mnie o 1 to położna się pytała czy dać mu pościel, żeby się przespal. Byliśmy w szoku, ale to nie polski szpital i sporo rzeczy było inaczej- nie zawsze lepiej.

A i ja miałam na koniec oxy i vacum i normalnie mi dali dziecko. Najpierw dali, potem zabrali do ważenia itd a potem znowu dali i już więcej nie zabrali:)))

Ogólnie jaki poród by ciężki nie był to jest coś wspaniałego bo przychodzi na świat nasz nowy człowieczek i tym się trzeba cieszyc:)

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez nie wyobrazam sobie porodu bez mojego meza! Jestem straszna panikara i potrzebuje jego spokoju i opanowania w ciezkich sytuacjach. Chociaz wiem, ze tak na prawde on tez sie stresuje i przezywa ale nie pokazuje tego po sobie:) na razie troche przeraza mnie porod, ale to pewnie dlatego ze bedzie to dla mnie calkiem nowa sytuacja. Nie mowiac juz o tym ze tylko raz a szpitalu lezalam na obserwacji 24h jak dostalam szoku anafilaktycznego. A tak to nie lubie szpitali :p
Ale tak na prawde bolu sie nie boje, wytrzymam:) bardzo boje sie za to ze beda jakies komplikacje, i zeby Mala byla zdrowa.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

//www.suwaczki.com/tickers/w57vskjocj35t3nn.png
 
hej Mamusie przepraszam że wczoraj nie napisałam ale miałam problemy z netem. Ale z mojego polowkowego i tak jedna wielka dupa bo dzidzia nke współpracowała do tego położenie miednicowe czyli główką do góry i nie wiem jakim cudem łożysko które było na tylnej ścianie teraz znalazło się na przedniej mam ponowne badanie za 2 tygodnie to będzie już 24 tydzień ale na szczęście do tego badania nie trzeba trzymać się wyznaczonych tygodni jak przy pierwszym prenatalnym lekarz powiedział ze dlatego jest miedzy 18-22 tygodniem żeby w razie czego kobieta zdążyła usunąć ciążę jeśli jest taka potrzeba ponieważ to można robić do 22 tygodnia a tak to połówkowe można robić około tych tygodni.
No i mój bobas ma 502 gram :)

svchs65gg8talrm7.png
Kawał dzidziola :) [emoji7]

p19u9jcg81ehxczt.png
 
Ja też myślałam o sali tylko dla nas ale popytalam koleżanki i mówią że bez ensu. Ze raźniej mi będzie kimś a poza tym właśnie ktoś na malucha zerknie. Także ten pomysł odpadł :)

p19u9jcg81ehxczt.png

To ja z kolei wolałam być sama w sali. Początkowo z pooperacyjnej dali mnie do 3 osobowej sali, tam przy sąsiadkach ojcowie dzieci plus ktoś odwiedzający, wiadomo głośno - a ja kilkanaście godzin po cesarce ledwo umiałam wtoczyć sie na lozko czy z niego zejść, upał niesamowity (stary szpital, bez rolet w oknach, sam początek sierpnia), bałam się, że widać mi krocze (bo nosiłam koszule nocną i majtki takie z siatki by rana oddychała, a jak już udało mi się polozyc to juz znowu napiąć brzuch by poprawić koszule to był problem i ból). Potem wyszła wspomniana już kiedyś przeze mnie komplikacja po cewniku gdy upadłam i przenieśli mnie do pojedynczej sali gdzie też lozko było niższe i łatwiej mi było. Miałam spokój, nie krępowałam się niczym i tak akurat dla mnie było lepiej :)


7u223e3kwboc3bjp.png
 
Ja po vacum też miałam małą na Sobie, co prawda była takim flaczkiem sinym z obwiązaną pępownia i nie płakała, ale na moim brzuchu ją porozcinali z tej pępowiny i zabrali. Po zszyciu była ze mną a ja pomimo zmęczenia nie mogłam zasnąć. Ciągle zaglądałam do tego łóżeczka małego, głaskałam ją i się patrzyłam na ten mój malutki cud życia.

A co do sal na oddziale to ja bym jednak wolała być z kimś niż sama. Co prawda leżałam na 3 osobowej i do jednej ciągle przychodzili goście a drugiej ciągle płakało dziecko to ostatnią dobę, byłam sama i jakoś raźniej mi było z nimi. Może już taka jestem , że lubię ludzi i ich towarzystwo[emoji4]

w57vxzkr0voyai9q.png
 
reklama
Mój małżonek zaglądał jak główka się rodziła chociaż miał zakaz, i stwierdził że to nic takiego.

Dla mnie byłoby chore zachowanie gdyby po porodzie czuł do mnie obrzydzenie. Jaka słaba musiałaby być jego miłość gdyby nie potrafił wspierać mnie w trudnych momentach.

Każdy robi oczywiście jak uważa. Ja od początku nie widziałam innego rozwiązania jak poród rodzinny. Dlaczego mam sama przez to przechodzić, to nasze wspólne dziecko [emoji3]

Młodamama ja to ufam ludziom, tak już mam, bo sama bym nikogo nie oszukała. Nie rozumiem takiego zachowania. Kobieta jest dorosła, jest matką i takie złodziejstwo [emoji19]

Motylek właśnie ja też miałam nieciekawą sąsiadke po porodzie. Od rana do wieczora siedział u niej partner i robił jakieś głupie uwagi. Nawet wstydziłam się wstać do łazienki bo plama na koszuli albo karmić małą piersią bo się gapił[emoji43] dlatego teraz chyba wykupię sobie jedynkę i będę sama z mężem

Monya daj znać jak po filmie, też jestem ciekawa [emoji16]

7v8rikgn6c3m2w2o.png
Co do męża zgadzam się w 200%. Jeśli nie chce zaglądać i patrzeć niech nie zagląda ale sam.powiedzial że bede rodziła nasze dziecko i on tam będzie na tyle ile wytrzyma a wie że wytrzyma dużo i ze nic nie jest mu w stanie obrzydzic mnie akurat przy porodzie.
A co do obcychyba panów w pokoju... ja nie z tych wstydliwych a podejrzewam że po porodzie będzie mi wszystko jedno więc jak tam siedzi to niech patrzy [emoji12] to samo tyczy się mojego. Będzie że mną siedział to będzie w oglądał te Panie. A znając mojego to będzie jeszcze im pomagał bo to taka matka Teresa ;)
p19u9jcg81ehxczt.png
 
Do góry