reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

reklama
To i ja się dołączam z kciukami - wszystko będzie dobrze! :-)


Cześć Nowe Mamusie. Dziewczyny jak ja się źle czuje. Od jakiś 2h jest mi okropnie niedobrze ale wymiotowac mi się nie che... wcześniej pomagała mi woda z dużą ilością cytryny a teraz nie wiem co robić. .. tak jeszcze nie miałam fakt codziennie mnie mdli i wymiotuje ale to teraz to przesada...

Paulina - już niedługo. Od 12-13 tygodnia zacznie spadać hormon hcg w naszym organizmie (odpowiedzialny za utrzymanie ciąży w pierwszych 2-3 miesiącach) a to właśnie jego szybki wzrost powoduje u nas mdłości. Mi też dokuczają, ale za każdym razem jak mnie mdli myślę sobie - "przechlapane ale w sumie to i dobrze, niech się produkuje i podtrzymuje.." I nawet trochę pomaga, przynajmniej psychicznie ;-)

Paulina ja też dziś kotlety mielone na obiad wsunęłam (2 choć 1 by starczył) i pół kilo kapusty kiszonej :-) mniam!

(...)
Przyznam się Wam, że od jakiegoś czasu czuję mojego robaczka ;-) rzadko póki co, ale to na pewno to. W dole brzucha takie drapanie, muskanie. Najczęściej wieczorem jak się spokojnie położę. (...) Już niedługo :-) w poprzedniej ciąży synek bardzo często miał czkawkę - świetne uczucie :-D

widzę, że polski mielony z kapusta w weekend królował (u mnie również) :-)

ja też już nie mogę się doczekać ruchów maleństwa, w obu ciążach poczułam je właśnie w okolicach 13-14 tygodnia, więc już tuż tuż :-)
a czkawka w brzuchu bezkonkurencyjna :-D

Czu Was już też zaczyna krzyż boleć od dłuższego stania lub leżenia na plecach?

owszem, szczególnie przy myciu naczyń!

Franca mnie od leżenia boli juz wszystko. Także chyba nie jestem odpowiednią osobą do wypowiadania się. Dziś wstałam do kibel to oszukałam i wyszorowalam kafle na wannie. .. z dziką radością. Marzę żeby posprzątać mieszkanie.

Nie doczytałam czemu leżysz ale na pewno są ku temu ważne powody. Pocieszę Cię, że przeleżałam obie ciąże (pierwszy trymestr całkiem leżący, drugi i trzeci w stanie spoczynkowym) i niezbyt dobrze to wspominam (za drugim razem nawet zdecydowałam się na pracę zdalną z domu, żeby nie zwariować), także dobrze Cie rozumiem. Na szczęście tym razem, odpukać, mogę prowadzić normalny tryb życia i oby się to (tfu tfu tfu) nie zmieniło! Choć oczywiście najważniejsze jest dobro naszych maluchów a cała reszta jest tylko na chwilę i szybko się o tych niedogodnościach zapomina ;-)

Hej dziewczyny ;)
Na wyjeździe jestem więc nie nadrobię .
Ja też chyba czuje bąbla ;) nie wiedziałam że to możliwe tak wcześnie. tylko bardzo nieregularnie wręcz czasem :)
Zdarza Wam się zapomnieć że jesteście w ciąży?

Mi się zdarza. Dużo pracuję (w instytucji kultury) i dużo się różnych rzeczy dzieje a do tego mąż jest chwilowo chory więc dochodzi cały dom i dwójka aktywnych przedszkolaków. Czasem przyłapuję się na tym, że cały dzień nie zdążyłam o sobie i bąblu pomyśleć. A najgorsze, że nie powiedziałam jeszcze oficjalnie w pracy o ciąży (tylko wybranym) i już dwa razy o włos a bym się wygadała zapominając że prawie nikt o tym nie wie ;-)

Kulkaa mój też uwielbia te autka, a fotkę prezentu załączam (wybaczcie prywatę, ale kunszt wykonania i ilość detali mnie powaliły :)

to jest absolutnie rewelacyjne!!!

Dziewczyny... Jesteście zadowolone z miesiąca i pory roku w jakiej urodzi się Wasze malenstwo? Planując ciąże zwracałyście na to uwagę? Mnie się wydaje, że to bardzo dobry czas. Ale to moja pierwsza ciąża i mogę się mylić :)

Ja córeczkę rodziłam na początku marca a synka na końcu lipca. I oczywiście obie pory roku miały zalety i wady ale porównując chyba lepiej było rodzić jednak na początku marca. Po pierwsze końcówka ciąży była łatwiejsza (jednak w lecie, w upale strasznie się już pod koniec męczyłam), do tego upały nie były najlepsze dla noworodka i czas jaki mogliśmy spędzić poza domem był jednak mocno ograniczony. Marzec był wówczas dość ciepły, w sam raz na pierwsze spacery a w kwietniu się pięknie zazieleniło i w zasadzie cała resztę macierzyńskiego spędziliśmy poza domem (czasem do późnych godzin wieczornych - wieczorem, w plenerze przewijałam córę, karmiłam i kładłam spać w gondoli a później tylko przenosiłam w domu do łóżeczka :-)

Hehe mamy podobne doświadczenia dziewczyny ;)
Mnie jeszcze chyba łapła jakaś depresja poporodową i ogólnie aura nie sprzyjała. A teraz jedno w chustę, drugie za rękę i można będzie śmigać :)
Dla nas ubieranie to był ten horror do tego wózek ważył tonę.

Mamaka i myślisz że z takim miesięczniakiem da radę?
My co prawda wszędzie jeździliśmy i niezależnie od trasy ale odkąd mój skończył 3-4m. pierwsze miesiące to była udręka bo ciągle płakał.

U nas chusta też się sprawdziła, choć nie od początku. Córcia miała poporodową asymetrię ułożeniową (dość częste u dzieci) a dzieci z taką asymetrią niestety nie mogą korzystać z chusty, dopóki się nie 'wyprostują" (chusta może pogłębić asymetrię), więc chustowaliśmy się dopiero od 4-5 miesiąca.
Co do wyjazdów - mała miała 3 miesiące, jak pojechaliśmy na kilka dni w Bieszczady i było wspaniale - i dla niej i dla nas. A z synkiem pojechaliśmy na 3 tygodnie na nasze "ranczo" pod Krakowem (czyli altanka działkowa) jak miał półtorej miesiąca. Kąpaliśmy go w miednicy i całymi dniami leżał na golasa na kocyku pod jabłonką przyglądając się bańką mydlanym puszczanym przez siostrę :-) Warunki były spartańskie ale wspominamy to bardzo dobrze.

Dziś na południu ciepły dzień, trochę szaro-buro ale przyjemnie. Zastanawiam się jak to będzie z trójką. Będziemy rodziną wielodzietną! :-D
 
Katjusza powiem Ci ze nie jest źle, poza tym mi nie przeszkadzają te wymioty i nudności w końcu czuje ze jestem w ciąży choć fakt czasem to już jest przesada. Ogólnie jestem zmeczona i często boli mnie głowa. Ale przecież tak ma byc:)
 
Hi dziewczyny, ja juz po. Pan profesor powiedzial ze wszystko jest w porzadku dlatego tez nie robilam juz badania krwi. Gumis ma cale 7,2 cm:)). Zdjecia nie robilismy, ale na 9.12 umowilam sie do mojego pana doktora to pewnie dostaniemy nowe foto. Dziekuje za trzymynie kciukow i trzymam mocno za wieczorne wizyty:))
 
reklama
Do góry