Pkowalska mam wizytę ok 12 (nie pamiętam dokładnie)
Paulina Oscillococcinum to "lek" homeopatyczny. Równie dobrze możesz zjeść łyżke cukru. Ja w te cuda nie wierzę. Też dopiero wyszłam z przeziębienia - syrop z cebuli, cytryny i miodu, do nosa woda morska i siedzenie w domu pomogły a w przychodni tylko gorszych chorób można się nabawić. Chyba, że bardzo kaszlesz, to wiadomo, lekarz powinien osłuchać.
Co do przeczuć, to ja obstawiam dziewczynkę i tak lekarz przypuszczał na prenatalnym usg. Zobaczymy, czy połówkowe to potwierdzi. Mamy już synka, wiadomo, dziewczynkę też bym chciała jak chyba większość kobiet, ale z drugiego chłopaka tez się ucieszę jakos mnie ta płeć nie stresuje, gorzej wybór imienia, bo to jednak dziecko ustawia na całe życie. Nie chciałabym zbyt rzadkiego ani tez zbyt popularnego. a na dodatek ma nam się podobać i mieć świętego patrona, bo takich wymyślonych imion nie bierzemy pod uwagę.
Paulina Oscillococcinum to "lek" homeopatyczny. Równie dobrze możesz zjeść łyżke cukru. Ja w te cuda nie wierzę. Też dopiero wyszłam z przeziębienia - syrop z cebuli, cytryny i miodu, do nosa woda morska i siedzenie w domu pomogły a w przychodni tylko gorszych chorób można się nabawić. Chyba, że bardzo kaszlesz, to wiadomo, lekarz powinien osłuchać.
Co do przeczuć, to ja obstawiam dziewczynkę i tak lekarz przypuszczał na prenatalnym usg. Zobaczymy, czy połówkowe to potwierdzi. Mamy już synka, wiadomo, dziewczynkę też bym chciała jak chyba większość kobiet, ale z drugiego chłopaka tez się ucieszę jakos mnie ta płeć nie stresuje, gorzej wybór imienia, bo to jednak dziecko ustawia na całe życie. Nie chciałabym zbyt rzadkiego ani tez zbyt popularnego. a na dodatek ma nam się podobać i mieć świętego patrona, bo takich wymyślonych imion nie bierzemy pod uwagę.