reklama
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Właśnie niedawno też to samo czytałam
sylwcia8526
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2015
- Postów
- 516
Ja tez bym chciała dzieciątko jak najdłużej uchronić od słodyczy i tego cukru ale wiem że nie jest łatwo.
Franca ja przed ciaza bylam taka nawiedziona eko osoba (juz od lat) i zawsze mi sie wydawalo, ze tak bede rowniez moje dzieci karmila.... a teraz w ciazy to albo mdlosci i brak apetytu albo wcinam co wlezie i niestety niekoniecznie zdrowe ale nie moge sie powstrzymac . Nie wiem co bedzie jak dziecko pojawi sie na swiecie. Myslalam ze mam silna wole ale w ciazy ona gdzies sie zgubila :-)
Lilla My
Fanka BB :)
Skoro historie porodowe to i ja opowiem.
36tc, 21:15 zaczęły mi odchodzić wody, godzinę później była polozna i zaczęła dzwonić po szpitalach szukając miejsca na porodowce i neonatologii. Ja w tym czasie jadłam pizze bo strasznie zglodnialam ze stresu, a mój mąż pakowal mi torbę do szpitala
W szpitalu (około północy) ktg, prawie zerowe skurcze więc męża odeslali do domu, a ja do łóżka trochę pospać. Około 5 rano poczułam pierwszy skurcz, polozna powiedziała, żebym dzwoniła po męża. Przyjechał koło 7 i jeszcze spaliśmy z godzinę bo skurcze się jakby uspokoiły. Potem mnie bolało mocno, on mnie wspierał jak mógł, w sekundę robił to o co go prosiłam. Położna sprawdziła rozdarcie (3cm), a dwie godziny później już pełne. 10:17 urodziła się moja dzielna córeczka. Przecisnela się sama mimo, że była bardzo maleńka.
Oby kolejny poród był podobny.
36tc, 21:15 zaczęły mi odchodzić wody, godzinę później była polozna i zaczęła dzwonić po szpitalach szukając miejsca na porodowce i neonatologii. Ja w tym czasie jadłam pizze bo strasznie zglodnialam ze stresu, a mój mąż pakowal mi torbę do szpitala
W szpitalu (około północy) ktg, prawie zerowe skurcze więc męża odeslali do domu, a ja do łóżka trochę pospać. Około 5 rano poczułam pierwszy skurcz, polozna powiedziała, żebym dzwoniła po męża. Przyjechał koło 7 i jeszcze spaliśmy z godzinę bo skurcze się jakby uspokoiły. Potem mnie bolało mocno, on mnie wspierał jak mógł, w sekundę robił to o co go prosiłam. Położna sprawdziła rozdarcie (3cm), a dwie godziny później już pełne. 10:17 urodziła się moja dzielna córeczka. Przecisnela się sama mimo, że była bardzo maleńka.
Oby kolejny poród był podobny.
A tak wogole to ja dzis na duzych zakupach bylam. W weekend zaczyna sie adwent i nie chcialam z tlumami po sklepach chodzic. Niestety zakupy rozpoczelam od przywitania muszelki w centrum handlowym. Kiedy te mdlosci sie skoncza...
Lilla My
Fanka BB :)
Happy ja dzisiaj zwymiotowalam jadąc na rowerze. Dobrze że dziecko z przodu na foteliku jechało
Naprawdę polecam migdały mieć pod ręką i skubac.
Naprawdę polecam migdały mieć pod ręką i skubac.
Happy, ciąża to taki stan, że zachcianki są dziwaczne. I lepiej im ulegać Moja mama jadła proszek z mleka modyfikowanego Teściowa i mąż jej zabraniali, to w nocy pojadała. Tak to niestety jest. Ja ostatnio miałam ochotę na zupkę chińską i zabij mnie, ale musiałam, mimo iż z ponad rok nie jadłam. Ciężko jest się powstrzymać, bo to za Tobą chodzi i nie chce odpuścić :-)
Happy ja po porodzie zaczęłam bardziej uważać co i gdzie kupuję, na początku młody wszystko dostawał z ekobazarów i od babci z grządki, teraz trochę wyluzowałam. Ale oczywiście nadal staram się dbać i nie karmię macdonaldem
Co do sposobu odżywiania w ciąży to mnie też niesamowicie ciągnie do wszystkiego co przetworzone i niezdrowe. Wszelkie sałatki gotowe, śledzie w śmietanie i pastelle machają do mnie z półek
Pamiętam też jak kilka lat temu zadzwonią do mnie przyjaciółka, która była w ciąży i mówi, że zjadła strasznie dużo ryby. Stwierdziłam, że chyba dobrze bo to zdrowe i w ogóle a ona się przyznała, że ta ryba byłą w tubce
Ale wierz mi to mija na szczęście.
Co do sposobu odżywiania w ciąży to mnie też niesamowicie ciągnie do wszystkiego co przetworzone i niezdrowe. Wszelkie sałatki gotowe, śledzie w śmietanie i pastelle machają do mnie z półek
Pamiętam też jak kilka lat temu zadzwonią do mnie przyjaciółka, która była w ciąży i mówi, że zjadła strasznie dużo ryby. Stwierdziłam, że chyba dobrze bo to zdrowe i w ogóle a ona się przyznała, że ta ryba byłą w tubce
Ale wierz mi to mija na szczęście.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 222 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 291 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 180 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 88 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 242 tys
Podziel się: