reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

Kulkaa fajnie z tym pieskiem. Ja kiedys mialam kochanego kundelka Kubusia ;-). Teraz moja siostra ma goldena a my pewnie poczekamy jeszcze z kupnem. Taki drugi Kubus to raczej mi sie nie trafi ale moze wezmiemy do siebie wesolego terrierka. Tylko zastanawiam sie kiedy... Czy jak dziecko bedzie jeszcze malutkie czy troche wieksze, a moze przed narodzinami...
 
reklama
Ja 16 lat miałam super sunie z Palucha. Tylko miała chory żołądek.
Kolejna też wybrałam ze strony palucha. A jak ją mąż przywiózł (ja nie pojechałam bo bym wszystkie wzięła) to sie okazała małym koniem ;) cudna była, ale niestety z rakiem ją wzięliśmy więc była z nami tylko półtora roku. Pożegnaliśmy ją akurat jak byłam w pierwszej ciąży.
Pocieszam się, że ostatnie chwile spędziła w kochającym domu a nie boksie.
Teraz od 3 tyg mamy maltipoo i jest genialna :)
W nasz metraż, do (zaraz) 2 dzieci wzięliśmy małego pieska, który nie lnieje i ma bardzo lagodne usposobienie. Już nie miałam odwagi po naszych doświadczeniach schronislowych, w obecnej sytuacji brać kolejnego kundelka.
Ale jak odchowamy młodych to na pewno wrócimy do ratowania świata :)
 
Dziewczyny wpadam się z Wami podzielić moimi wczorajszymi wieściami wizytowymi.
Okazało się... że mam pod sercem nie jedno, a dwa serduszka! Niestety serduszko jednego maluszka jest bardzo słabe. Jeden maluch ma się bardzo dobrze i serce mu bije jak dzwon. Natomiast drugi jest mniejszy, słabszy, wolniej się rozwija i serduszko ledwo widoczne. Lekarz powiedział, że to jedno maleństwo ma bardzo małe szanse :( Ale jakaś nadzieja się tli, choć mały płomyczek. Dlatego bardzo mocno proszę Was o kciuki. Od wczoraj o niczym innym nie myślę. Straszny natłok myśli, emocji... Jak będzie dowiemy się za 10 dni, na kolejnej wizycie. Nie wiem jak wytrzymam do tego czasu, chyba zwariuję :(((
 
Katrine super wiadomosc a zarazem troszke smutna. Ale trzeba wierzyc :-) Trzymam kciuki

Co do farbowania- ja w tamtej ciazy farbowalam od poczatku i w tej tez :-)
 
reklama
Asia żałuję okropnie że nie poszłam do zawodówki ale o tym u mnie się różnie mówiło więc wybrałam technikum i guzik z tego mam:/
teraz robię florystykę może szybciej coś znajdę ;)

happy A jeszcze niedawno za każdym razem prosiłam fryzjera aby dużo nie obcinał ;)

katrine ale wiadomość. trzymam kciuki:*
 
Do góry