reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CYCOMANIA,czyli wszystko o karmieniu piersią

Hej,no i ta moja lalunia przybrała 90 g w tydzień:wściekła/y: a ja mleka dla trojaczków mam:baffled: Jutro sie jeszcze z tą konsultantką spotkam,dam jej jeszcze kilka dni.Kupować mleko jak jest bez sensu.Ściągać i dawać butlą jeszcze bardziej:baffled:
 
reklama
Ja ręcznie nie potrafię ... nawet jak mam kilka kropel wycisnąć na łyżeczkę to powstaje problem jeśli piersi nie są twarde.A laktatora (Avent) używam sporadycznie - w nocy jak już pierś jest zbyt napełniona mlekiem. Ściągam w takich przypadkach trochę - do poczucia ulgi; wychodzi tego ok 40 ml, za to w kilkadziesiąt sekund :-)
U mnie, na szczęście nawały już się nie zdarzają, odpukać w niemalowane. ;-) Jak były to faktycznie w dwie munuty 60-70ml ściągałam. Teraz to tylko czasem jakiś zastój się trafi. :dry:
Hej,no i ta moja lalunia przybrała 90 g w tydzień:wściekła/y: a ja mleka dla trojaczków mam:baffled: Jutro sie jeszcze z tą konsultantką spotkam,dam jej jeszcze kilka dni.Kupować mleko jak jest bez sensu.Ściągać i dawać butlą jeszcze bardziej:baffled:
Ja przez ponad tydzień, jak Julian dużo stracił i musiał szybko nadrobić, jedną piersią karmiłam a z drugiej ściągałam i dawałam w butelce. :sorry2: Roboty przy tym sporo, ale ważne, że dziecko dostaje to co najlepsze. :tak:
Nie odpuszczaj jeszcze Gabi – Ania na pewno załapie co chodzi. :tak:
 
Nieźle macie jeść możecie wszystko:-), ja niestety nie bo Zuzia odchorowuje wiele moich prób zmian:-(. Żyję więc na gotowanych warzywach, mięsie, rosołkach, bułkach z serem lub wędliną drobiową,ryżu itp:zawstydzona/y:.
Kilka dni temu zaczęłam pić cappucino i jakoś Zuzia to zniosła, ale niestety nic nowego jak narazie nie dało rady. A jaki to ból kiedy robię tyle smakołyków jak np. na imieniny babci a zjeść nie mogę!!!
Co do ruchu:confused: kurcze powiem Wam tak mieszkam w domu 4 pokoleniowym- moja babcia, mama, my i dzieciaki. Kiedy Zuzia śpi ja często gotuję obiady, sprzątam, piorę i bawie się z Anastazją. popołudniami wybieram się na 2 godzinne spaerki po wsi i wracam zrobić kolację, potem kąpanie dzieci i usypianie i ...........padam.
Ogólnie jestem szczuplejsza niż przed ciążą, ale brzusio nadal jest a ja wciąż sobie przysięgam robić brzuszki i robię przez parę dni a potem.....nie mam na nic sił i tak w kółko.
Szczerze nawet z wami porozmawiać nie mam kiedy, bo 5 letnia Tusia zasypia po 22 a przez cały dzień gdy śpi Zuzia Tuśka non stop czegoś chce:-D
 
A ja nie wiem na co u Julci wyskoczyło - zaczeło się na uszkach a teraz i na policzku są takie dziwne suche miejsca, nie krostki tylko łaczące sie ze soba "placki". Niektóre tylko suche inne lekko czerwone. Nie mam pojęcia co to i od czego? Dieta normalna raczej nic nie wprowadzam - ostatnio tylko kawe bezkofeinowa.
 
Mój P. mówi że wyglądam bardzo dobrze, a to jest bardzo budujące:-):-) i daje motywacje, żeby usłyszeć od niego że wyglądam super ;-):-D:-D
Też jem wszystko, ale nie zażeram się, no na wakacjach trochę poszalałam i nie spodziewałam się ale waga poszła w dół a bałam się, że podskoczy, no ale tam to był spacer jak nie pływanie cały dzień.
 
Oj, za mną pizza chodzi już od dłuzszego czasu. Od urodzenia Ani jeszcze nie jadłam. Ale chyba też się skuszę, bo jak dotąd właściwie wszystko mogę jeść, małej nic nie dolega. Z umiarem oczywiście. ;-)
 
skunkanka nie jestes sama w jedzeniu pizzy:zawstydzona/y: ja juz od jakiegos czasu pizze zajadam, ale tylko 2 kawalki;-) kiedys nie wytrzymalam i zjadlam zapiekanke i Mlodemu tez nic nie bylo.. za to kiedys po gotowanym kurczaku mialam sajgon w domu:dry:
 
skunkanka nie jestes sama w jedzeniu pizzy:zawstydzona/y: ja juz od jakiegos czasu pizze zajadam, ale tylko 2 kawalki;-) kiedys nie wytrzymalam i zjadlam zapiekanke i Mlodemu tez nic nie bylo.. za to kiedys po gotowanym kurczaku mialam sajgon w domu:dry:
No tak za maluszkami czasami ciężko trafić... otrzymałam świetną radę od mamy doświadczonej alergikiem.Otóż pierwsze rzeczy które podajemy trzeba dobrze podgrzać tracą wtedy właściwości uczulające dla tego brzoskwinie w słoiczkach są od 6 miesiąca(czy jakoś tak) a surowe od 10

A u mnie nadal 0 białego szaleństwa,jajek,soi,i różnych owoców oraz tuńczyka....
 
reklama
za mna zupka chodzi chinska oj chodzi:tak::-D
zjadlam wczoraj swojska b slona szyneczke i mala wysypalo:wściekła/y::angry:
czyli trzeba odstawic a taka:-( dobra
 
Do góry