reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CYCOMANIA,czyli wszystko o karmieniu piersią

reklama
amnie odrzuca powoli od takich rzeczy za to chodzi a mna cesar salad z kurczaczkiem grillowanym, tylko ze slyszalam ze salata to nie bardzo
 
A mnie dogoniła i to pod koniec maja juz... byliśmy też ostatnio w sfinksie i pyszną rybkę zjadłam, dołożyłam do tego wczoraj smażonego pstrąga nad jeziorkiem z fryteczkami :D mały rewelacyjnie wszystko znosi i nawet zaryzykowałam z lodami czekoladowymi, ciastem na miodzie i orzechach... a u niego ciągle się nic nie dzieje więc jestem szczęsliwa


ja mam tak samo!!! jem wszystko frytki, buritto , obiady w knajpach i małemu nic. Do tego zapijam sie bez opamietania kawą mrożoną ( same mleko i kawa i lod) ktora codzinnie w te upały sobie robie :cool2::cool2:
 
a ja wyrodna matka codziennie karmi pije

hihi dobrze, że nie tylko ja marze o frytkach... skunkanka przepraszam! ale ten smak...

diabliczka pizze tez jadłam

a wszystko popijam koprem i mała zero reakcji:-) lody też wcinam

a jak mała później wcina mleko moje :-):-D
 
Ja tam jem wszystko. :tak: W ciąży też jadłam normalnie, czyli rozsądnie, zdrowo i nie odmawiając sobie niczego, i Julian widocznie już wtedy się przyzwyczaił. ;-) Czasem wpadną nawet frytki czy hamburger, ale nie z fast food’u (unikam przetworzonych dań).

Teraz też nadrabiam zaległości z sushi, bo było zakazane w czasie ciąży. :-p
 
ja tez jem wszystko na co mam ochote:-) frytki, kurczak pieczony w panierce, lody, slodycze, kawa(ale tylko kolo poludnia bo boje sie ze pozniej mlody mialby problem z zasnieciem na noc:-p), tylko po ostatniej pizzy marudzil ale wczesniej bylo ok:tak: widocznie smak mu nie pasowal:-D nawet czasem cola sie zdarza:-pi juz dwa razy pilam gin z tonikiem ale to po jego zasnieciu i odciagnelam zaraz mleko na wszelki wypadek:-)
 
Julka w upały pije z piersi mało, pewnie woli bardziej wodnisty pokarm.
W nocy dojada sporo, więc o wagę się nie obawiam. Zresztą chyba rośnie ;) bo przechodzimy powoli na ubranka w rozm. 68
 
reklama
Dieta dietą, ale kobietki ruszać się trzeba i nie ma zmiłuj!!!:-) i nie szalejcie z tym odchudzaniem... wystarczy jeść racjonalnie, zresztą wszystkie piguły czy inne chemie to wszystko tylko wspomaganie właściwego odżywiania, a przede wszystkim ruchu. I nie mówcie mi, że nie ma czasu. Łatwiej coś łyknąć, niż poświęcić 15 minut na ćwiczenia.

Ja mam straszliwą, obrzydliwą i karygodną ochotę na pizzę:-) ale zanim mi do lasu dowiozą, to będzie zimna, więc se sama muszę zrobić :-p
 
Do góry