reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

A ja ugotowałam dzisiaj zupę - kawałki piersi z kurczaka, marchew, pietrucha, por, seler i ryż. Położna powiedziała, by nie używać rosołków, sól też omijam, więc doprawiłam liściem laurowym, zielem ang., pieprzem i majerankiem. Okropna ta zupa:-( Jak Wy sobie doprawiacie?
Moja zupa wyszła taka straszna, że z powyjadałam tylko warzywa, mięso i ryż, a "wodę" wylałam.

Później sałatka.. sałata lodowa, marchew, ryż, oliwa z oliwek, szczypta cukru, zioła prowansalskie, pieprz. Sałatka O.K. ale dla M. musiałam inną zrobić, bo przecież ja pomidorów nie mogę, szczypiorku nie mogę, ogórka nie mogę, rzodkiewki nie mogę, kukurydzy nie mogę.. Zwariować można.

W sumie Lenka kolek nie ma, więc może zbędnie się ograniczam, ale jem jak książka przykazała;-)
elvie...oczywiście zycze Ci,żeby Lenka kolek nie miała, ale one niestety pojawiaja się zazwyczaj po ukończeniu porzez dziecko 2 tyg.:(, albo i poźniej...

Ja dzisiaj miałam barszczyk z ziemniaczkami:) mąż mi specjalnie ugotował:):)
 
reklama
Później sałatka.. sałata lodowa, marchew, ryż, oliwa z oliwek, szczypta cukru, zioła prowansalskie, pieprz. Sałatka O.K. ale dla M. musiałam inną zrobić, bo przecież ja pomidorów nie mogę, szczypiorku nie mogę, ogórka nie mogę, rzodkiewki nie mogę, kukurydzy nie mogę.. Zwariować można.
Skad juz wiesz ze nie mozesz?
Jedz, a najwyzej eliminuj. Bez sensu z zalozenia zakladac ze nie mozna.
Ja z tego co napisalas jem wszystko.
 
Ja jem co lubię i co jadłam przed ciążą (bo w ciąży to miałam różne napady, a jakoś nie będę sprawdzać, czy Bartula lubi KFC :-D). Kostek rosołowych i innych sztucznych paskudztw nie używam, bo zaprzestałam jeszcze przy Kubusiu i nie zaczęłam na nowo (sama chemia).

Elvie- Dobry wywar sobie ugotuj i pomróź (będziesz miała jako bazę na zaśkę): najlepsza do tego kura chodzona :-D, jak się nie da to skrzydełka, albo korpusik... Indyczek zdrowszy od kurczaków chodowlanych, ale nie ma w sobie tyle smaku... Mogą być też mięska 'mieszane' np. kura + kawałek wołowinki... do tego jarzynki + sól (morska świetna). I ma się długo gotować (pyrkolić) na wolnym ogniu. Taka baza jest świetna do wszelakich jarzynówek.

Do pomidorówek i barszczyków lepszy jest wywar np. na żeberku :-D
 
ja moze zadam głupie pytanie (ale mam dwie lewe do gotowania): w czym taki wywar, bądź zupe mozna zamrozic???
 
Wronka- w słoiku np. :tak: albo w pudełku do żywności, na którym jej zaznaczone, że można mrozić (do dostania w każdym markecie).
 
A ja ugotowałam dzisiaj zupę - kawałki piersi z kurczaka, marchew, pietrucha, por, seler i ryż. Położna powiedziała, by nie używać rosołków, sól też omijam, więc doprawiłam liściem laurowym, zielem ang., pieprzem i majerankiem. Okropna ta zupa:-( Jak Wy sobie doprawiacie?
Moja zupa wyszła taka straszna, że z powyjadałam tylko warzywa, mięso i ryż, a "wodę" wylałam.

Później sałatka.. sałata lodowa, marchew, ryż, oliwa z oliwek, szczypta cukru, zioła prowansalskie, pieprz. Sałatka O.K. ale dla M. musiałam inną zrobić, bo przecież ja pomidorów nie mogę, szczypiorku nie mogę, ogórka nie mogę, rzodkiewki nie mogę, kukurydzy nie mogę.. Zwariować można.

W sumie Lenka kolek nie ma, więc może zbędnie się ograniczam, ale jem jak książka przykazała;-)
kochana sol mozesz tylko z umiarem... ja jeszcze dodaje sosu sojowego dobrej jakosci
 
ja moze zadam głupie pytanie (ale mam dwie lewe do gotowania): w czym taki wywar, bądź zupe mozna zamrozic???

no tak jak Ci napisała aniez :-) pojemniki do mrozenia, sloik, woreczki do mrozenia zywnosci - dostepne w kazdym markecie, we wszystkim praktycznie :-)
 
reklama
Elvie- ja pomidory i świeże ogórki wcinam-oczywiście pomidorki spażam;-)
a tak poza tym to zapycham się słodkimi bułkami, maślanymi ciastkami albo takimi z ziarnami np dynia,slonecznik, siemie lniane itp
dzis na obiad pożarłam zupę kapustową:tak:czy jak ją zwał z młodej kapusty na skrzydełkach- mam nadzieję że małemu też zasmakuje.Pytałam wczoraj położnej co mogę jeść a ona że wszystko oby nie smazone , surowe, czekoladowe tłuste-wiec próbuje. Na samym kuciaku i ryżu z marchewką daleko bym nie ujechała.
 
Do góry