reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

O! To jest to, co Tygryski lubią najbardziej :-) Tylko powiedz mi Zielona maupo, co Ty rozumiesz przez puszke mieszanych warzyw?
 
reklama
hej dziewczynki mam dla was przepis na pyszny paprykarz. Wczoraj go robiłam i mówię wam palce lizać ;-)
1 torebka ryżu ugotowanego na sypko
2 makrele wędzone
3 cebule drobno pokroić i usmażyć w 1/2 szklanki oliwy
dodać łyżeczkę cukru, papryki słodkiej i pieprzu
i na koniec słoiczek koncentratu pomidorowego "pudliszki" (większy słoiczek nie ten miniaturowy) posmażyć to jeszcze jakiś czas i ostudzić. Wymieszać razem z ryżem. Najmaczniejszy jest na drugi dzień mniam. Smacznego!!!
 
O! To jest to, co Tygryski lubią najbardziej :-) Tylko powiedz mi Zielona maupo, co Ty rozumiesz przez puszke mieszanych warzyw?

Ha ha puszka mieszanych warzyw... Chodzi mi i warzywa w wodzie. Kiedys byly takie, chyba nazywaly sie Bondiuelle albo cos w tym rodzaju, mieszane warzywa- marchewka, groszek, kukurydza i co tam jeszcze bylo. A puszka taka standardowa 0,3 litra.
 
Ugotowałam właśnie olbrzymi gar barszczu czerwonego z grzybkami i wędzonym boczkiem:tak:
Jak macie ochotę to zapraszam, bo znów mi wyszła porcja dla 10 osób co najmniej:-D
 
a ja dzis na obiad zrobiłam mój ulubiony makaron z urczakiem i do tego sałatka grecka mmm
dawnije do tego była lampka wina ale dziś zastapił ją sok pomarańczowy :-D
jak ktoś chce przepis to prosze bardzo, szybko i prosto
1 łyżka ziarenek smaku , ok 300 g makaronu (grube rurki) , 2 filety z kurczaka, ok 300 g pieczarek, 1 cebula , 2 łyżki masła, 1/2 szklanki śmietany 30% ,1 łyżka mąki, 2 łyżki soku z cytryny sól, pieprz

Makaron ugotować w dużej ilości osolonej wody.
Mięso pokroić w kostkę. Pieczarki i cebulę oczyścić. Pieczarki pokroić na cztery części, cebulę w kostkę. Na rozgrzanym maśle zeszklić cebulę, dodać mięso i pieczarki, podsmażyć. Podlać 1 szklanką wody, wsypać Ziarenka smaku. Śmietanę połączyć z mąką, dodać do potrawy. Zagotować, doprawić sokiem cytrynowym i pieprzem.
Połączyć z makaronem
 
hej moje kochane... ale mam dzisiaj zamule na maksa... i tak smutno troche bo zimno, pada i jeszcze mnie na wspomnienia zebralo :tak::tak::tak: w poslce ostatni raz bylam prawie 2 lata temu i tak mi sie marzy polskie jedzonko.... mniammmm... tak sobie mysle o wigilii i o tych potrawach... ahhhhhh na szczescie lecimy za miesiac i juz sie doczekac nie moge :-):-) nadrobie kilogramy i to tak expresowo :tak::tak::-D:-D
takie mam pytanko moze ktoras z kobietek sie orientuje-czy w krakowie na lotnisku mozna kupic OSCYPKI?? :-):-) tak mi sie chce, a tak dawno nie jadlam... niestety ja z okolic lodzi wiec u nas to zadko i jak sa to oszukane :-:)-( a przylatujemy do krakowa wiec wiec moze tam mi sie uda?? co o tym myslicie?? jeszcze zurek za mna dzisiaj ,,chodzi'' taki jak to w gorach w chlebku... ahhhhhhh jak dobrze ze my tych gorali mamy :tak::tak::tak::tak: jakbym byla na wiecej dni to obowiazkowo wycieczka w gory a tu tylko na 5 dni i w sumie z rodzinka chcemy posiedziec troszke bo sie stesknilam... :tak::tak:
 
reklama
hej moje kochane... ale mam dzisiaj zamule na maksa... i tak smutno troche bo zimno, pada i jeszcze mnie na wspomnienia zebralo :tak::tak::tak: w poslce ostatni raz bylam prawie 2 lata temu i tak mi sie marzy polskie jedzonko.... mniammmm... tak sobie mysle o wigilii i o tych potrawach... ahhhhhh na szczescie lecimy za miesiac i juz sie doczekac nie moge :-):-) nadrobie kilogramy i to tak expresowo :tak::tak::-D:-D
takie mam pytanko moze ktoras z kobietek sie orientuje-czy w krakowie na lotnisku mozna kupic OSCYPKI?? :-):-) tak mi sie chce, a tak dawno nie jadlam... niestety ja z okolic lodzi wiec u nas to zadko i jak sa to oszukane :-:)-( a przylatujemy do krakowa wiec wiec moze tam mi sie uda?? co o tym myslicie?? jeszcze zurek za mna dzisiaj ,,chodzi'' taki jak to w gorach w chlebku... ahhhhhhh jak dobrze ze my tych gorali mamy :tak::tak::tak::tak: jakbym byla na wiecej dni to obowiazkowo wycieczka w gory a tu tylko na 5 dni i w sumie z rodzinka chcemy posiedziec troszke bo sie stesknilam... :tak::tak:


Ha, jakze ja Cie dobrze rozumiem... tez marzy mi sie polskie jedzenie. Marnowane grzyby, kiszona kapusta, ogorki kiszone i konserwowe za mna calymi stadami chodza, ze o sledziach nie wspomne. Ty przynajmniej mozesz sobie pojsc do jakiegos polskiego sklepu, a ja moge zdjecia ulubionych smakolykow poogladac. Nic to, za jakies dwa lata wybieramy sie do Polski, wiec juz przygotowuje meza na to, ze wracac bede w rozmiarze slonicy :-)
 
Do góry