reklama
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
Przyznam sie,ze Wam tego apetytu zazdroszcze Ja mam tylko checi i na tym sie konczy(no i na staniu przy garach niepotrzebnie-bo moj maz nie wszystko je,to co ja lubie-albo mi sie wydaje,ze lubie ).
Kochane,naprawde sie ciesze ze Wam apetety dopisuje...i Wasze dzieciaczki pewnie nieziemsko sie ciesza z dobrego jedzonka ;-)
Ja na początku ciąży nie miałam apetytu- NIC a nic....piłam tylko wodę i zmuszałam się do zjedzenia podstawowych posiłków,które i tak lądowały w WC
Teraz nadrabiam ....co chwilę coś podjadam,i snuje fantazje na temat tego co bym znowu mogla wszamać
martuśka85
http://psychozytywnie.pl
polecam:
-jogurt, malinki i bananek z blendera (bez cukru oczywiscie)
-grzanki z tuńczykiem, cebulką, natką pietruszki i serem żółtym z piekarnika
-sałatka z tuńczyka, ryżu brązowego, cebulki, kukurydzy i kiszonego ogoreczka z majonezem jogurtowym
-warzywa z patelni (różne, z ryżem lub makaronikiem)
pyyyychotka
-jogurt, malinki i bananek z blendera (bez cukru oczywiscie)
-grzanki z tuńczykiem, cebulką, natką pietruszki i serem żółtym z piekarnika
-sałatka z tuńczyka, ryżu brązowego, cebulki, kukurydzy i kiszonego ogoreczka z majonezem jogurtowym
-warzywa z patelni (różne, z ryżem lub makaronikiem)
pyyyychotka
haha, czeski blad... dawaj tego gibosaa ja mam dzisiaj na obade gibos :-):-):-):-):-)
przybij piatke, ja to samo...ale jedno jest pewne - nie zrobie zadnej z tych rzeczy bo to jest mi za ciezko i nie dam rady i nie uda mi sieTeoretycznie wiedziałam, że lepiej nie zaglądać na ten wątek, ale zaglądnęłam i w efekcie chcę: ciasto marchewkowe zagryźć sernikiem Anim a na dobicie zjadłabym bigosu
ja tam jem co popadnie, mam taki apetyt ze szok, i nie martwie sie co bedzie pozniej bo o to to sie bede pozniej martwic:-)Hm...Magda ja tego nie widze w ten sposob...moze dlatego,ze nie mam ochoty na jedzenie-od samego poczatku ciazy...ale uwazam,ze mozna jesc,ale w granicach normy...bo potem bedzie ciezko,a ogolnie co za duzo to niezdrowo....no i za malo tez niedobrze Tak ciezko jest znalezc "zloty srodek"
aga002
Fanka BB :)
Ja na początku ciąży nie miałam apetytu- NIC a nic....piłam tylko wodę i zmuszałam się do zjedzenia podstawowych posiłków,które i tak lądowały w WC
Teraz nadrabiam ....co chwilę coś podjadam,i snuje fantazje na temat tego co bym znowu mogla wszamać
pamiętam jak pisałaś fajnie ,że można sobie teraz podjadać co???
Justa, Magdaja tam jem co popadnie, mam taki apetyt ze szok, i nie martwie sie co bedzie pozniej bo o to to sie bede pozniej martwic:-)
witam w klubie , bez różnicy ,słodkie, gorzkie , kwaśne mogę zjeść wszystko Szanowny uważa za to że z każdym kilogramem( jak wspomniałam już 13) jestem coraz piękniejsza ---kłamca
już wiem ,że raczej tych 40-tu kilo z pierwszej ciąży nie pobije ale to 30-ki raczej dociągnę ,zrzucę po a teraz hulaj dusza piekła nie ma
Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
boshe zazdroszcze Ci takiego podejscia... Mnie przeraza mysl o jakis + 20już wiem ,że raczej tych 40-tu kilo z pierwszej ciąży nie pobije ale to 30-ki raczej dociągnę ,zrzucę po a teraz hulaj dusza piekła nie ma
boshe zazdroszcze Ci takiego podejscia... Mnie przeraza mysl o jakis + 20
Ja już jestem przerazona moimi +9.... Najgorsze jest to,że zjdłam kolacje i nadal jestem głodna, a szafke jak otwieram to tylko sie do mnie michałki, rafaelo i inne słodkości od Mikolaja usmiechają
haha, czeski blad... dawaj tego gibosa
:-)
juz nie mam:-) zjadłam wszystko
aga002
Fanka BB :)
Ja już jestem przerazona moimi +9.... Najgorsze jest to,że zjdłam kolacje i nadal jestem głodna, a szafke jak otwieram to tylko sie do mnie michałki, rafaelo i inne słodkości od Mikolaja usmiechają
uśmiechają to musisz się z nimi zaprzyjaźnić
Katik nie przejmuję się bo badania mam idealne BMI nadal w normie choć nie długo a położna powiedziała do mnie --martwiłybyśmy się gdybyś chudła a tak :-)
i jak nie lubić tej kobiety
dziweczyny nie przejmować się , bo tak jak się nabiegamy w 1-szym i 2-gim roku życia za naszymi pociechami to raczej niedowaga nam grozi niż nadwaga
a teraz najważniejsze są wyniki badań i alieny siedzące u nas w brzuchach
reklama
uśmiechają to musisz się z nimi zaprzyjaźnić
No chyba właśnie to zrobiłam, znaczy wpieprzam je, więc niewiem czy to mozna nazwac przyjaźnią
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 129
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 329
- Wyświetleń
- 56 tys
Podziel się: