Obiecany przepis na sernik mojej babci
Ciasto (można a nawet trzeba zrobić dzień wcześniej):
1 i 3/4 szklanki mąki+ 2 żółtka+200g masła+3 łyżeczki proszku do pieczenia+3 łyżki kakaa (dobrej jakości)+6 łyżek cukru pudru+3 łyżki śmietany. Najpierw na stolnice wszystko suche, potem mokre i siekamy nożem, aż składniki zaczną się łączyć (trochę to trwa). Na końcu połączyć wszystko ręcznie, ale nie gnieść. Podzielić na 2 części (jedną większą) zawinąć w folię alu i do zamrażarki na noc.
Masa: 1 kg sera półtłustego przemielić przez maszynkę, 5 żółtek, 5 białek (na pianę), 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 sklanki cukru, aromat cytrynowy, rodzynki (namoczyć wcześniej w wodzie) 1 masło (miękkie- pokroić).
Utrzeć mikserem masło na puszystą masę i po trochę dodawać pozostałych składników (czyli trochę cukru, jedno żółtko, trochę sera... i ucierać i tak aż się składniki skończą).
Na koniec dodać ubitą na sztywno pianę z białek, rodzynki i zapach, ale już nie miksować, tylko połączyć delikatnie łyżką, żeby piana nie opadła.
Pół h przed robieniem masy wyciągnąć ciasto z zamrażarki. Zetrzeć na dużych oczkach tarki na formę (duża okrągła tortownica) większą część na spód, mniejsza część na wierzch. Masę wyłożyć na spód ciasta i posypać wierzchem.
Piec w temp. 190 stopni z termoobiegiem 40 minut.
Najlepsze na następny dzień
Uwaga- do tarcia ciasta najlepiej wykorzystać męża :-):-):-) Mój na to idzie, bo kocha sernik.