reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cos innego niz mleczko...

Lilith - ale ci zazdroszczę - mój dzisiaj budził sie co pół godzinki w nocy - będe musiała pogadać z lekarką jak pójdę z nim w poniedziałek na szczepienie - bo za często je w nocy.
 
reklama
no dosc czesto....to spytaj czy nie mozesz mu podac kaszki ona strasznie zapycha...a ty bidulko wkoncu sie wyspisz.
 
lilith - właśnie - przydałoby sie - tylko sama nie wiem co by wtedy było z karmieniem piersią - czy przypadkiem bym nie straciła pokarmu. Fakt będę musiała pogadać - zbytnio sobie nie wyobrażam powrotu do pracy przy takiej ilości snu jak teraz. Znowu jak zacznę podawać kaszki - to stracę pokarm i zaczyna sie tzw. błędne koło :( :( :(
 
gosiek, wydaje mi sie ze pokarmu nie powinnas stracic. ja przez kilka tygodni karmilam go tylko w nocy (budzi sie tylko raz o 3-4) potem zaczelam go nieco czesciej przystawiac i znow mam dosc duzo pokarmu, na noc spokojnie mi starcza a w dzien go dokarmiam.
 
niewiem czy to ma sens ale ja mialam tak ze wogole nie karmilam a nawet bralam bromergon bo mialam taki nawal a i tak pokarm mialam przez miesiac! ze cochwilke lekarz musial przepisywac nastepne opakowania.
 
jej nie moge sie doczekać kiedy i ja będę juz swojej mogła coś podawać..poki co daję jej jabłuszko- ale tylko polizać troszkę..takie całe.ale trzymam wówczas
 
reklama
w moja udalo mi sie wcisnac az 150 ml kaszki takiej gestawej:) zobaczymy ile przespi zjadla ja o 20:)

a i nie pamietam na jakim to bylo watku ale zglaszam ze ta przesylka to faktycznie bylo to ze szpitala:)
 
Do góry