reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

ja tylko przelotem sprawdzić czy nasza Emy się odezwała... mam nadzieję że wszystko ok niech lepij kobitka leży, trzymam za ciebie kciuki mocno

kasia2011 a niech mnie boli - to dobry znak coś się dzieje w końcu

bibianko tez mam czasem ochote zbesztać, takimi słowami, ale wiem że te bidne ludziska po prostu nie wiedza jakimi słowami moga pomóc, a nie zdaja sobie sprawy że cokolwiek by nie powiedzieli i tak nie pomogą, chca "coś zrobić" i są bezsilni, milczenie i unikanie tematu i tak bym wyczuła że są zkrępowani i efekt byłby podobny, będzie to zawsze bolało, ale jak będę miała promyk że faktycznie jest możliwość, że "będzie dobrze" nie będę tego przyjmowała ( mam nadzieje ) tak jak teraz... ale czas pokaże jak to będzie w przyszłości

dobra zmykam bo mam objad na piecu, całuski i papa
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam:-)

tak sobie pomyslalam,ze zajze na chwilke,poki mi dziec klawiatury nie wyrwie;-),
ale wy tu taaaaaka produkcje macie,ze no chance za wami nadazyc:baffled:
od wczoraj 12 stron:szok: kobity ale dzialacie;-)

Klaczku u nas przygoda z chodzeniem zaczela sie jak mala miala 10,5msc czyli mozna powiedziec,ze teraz to juz weteranka prawie;-)
ale jest tak poobijana,ze glowa mala.wlazi wszedzie i na wszystko,nawt smieci nie ma jak za bardzo sortowac bo wlazi do pudla z recyclingiem i dopija resztki z puszek:baffled:
butki robisz cuuuudne:tak:

sciskam wszystkie kochane aniolkowe mamusie
tym w Polsce pogody zazdraszczam,bo u nas sloneczko wprawdzie swieci,ale wieje jakby sie z tysiac ludzi powiesilo:-D
buuu nienawidze takiej pogody,wywiewa mi wszystkie mysli z glowy.
 
To chyba jeden z "najszybszych" watkow na forum.:-) No, mala faktycznie gigant. U nas boxy stoja na podworku bo w domu nie ma na nie miejsca, wiec luz. Jak mam cos do boxa to po prostu wynosze na podworko. Tylko na general mam kosz jako taki, ale generale ida w bin. U nas od paru dni wieje jak nie wiem co - rano ladnie, sloneczko i cieplutko, a potem sie zaczyna... Tez nie lubie, ale to podobno taka uroda Wyspy.
 
Nie bardzo wiem gdzie zacząć pisać więc może tu...
Nie wiem czy jest sens pisać bo znów ktoś znajdzie sobie z tego pożywkę...ale co tam...
Chce to z siebie wyrzucić...złość...po rozgoryczenie,żal i smutek...ile razy straciłam aniołka nie liczę. Wiem tylko tyle ,że dziecko to najwspanialszy skarb jaki można posiąść. Niekiedy jednak z trudem...Na wątku staraczek można przeczytać jak dziewczyny starają się o maleństwo latami...ale są inni którym poczęcie fasolki nie sprawia większego kłopotu. Problem zaczyna się aby donosić ten maleńki skarb. Zostałam zlinczowana od góry do dołu choć tak naprawdę nie znają sytuacji. Przez co boli mnie to jeszcze bardziej. Choć szkoda ,że te osoby nie wyraziły swojej opinii zanim się to stało...wtedy było miło...No cóż pretensje mogę mieć do siebie...chociaż mogli się wstrzymać trochę. Teraz już gorzej być nie może...więc śmiało niech każdy kto chce mnie jeszcze wymieszać z błotem...A czekać z zajściem w ciąże do momentu aż przytyje...to mogę się nie doczekać...od zawsze byłam drobna i magiczne 40kg to max pokazujący się na wadzę. Doceniam jeszcze bardziej moją wspaniałą dwójeczkę dzieci które wcale nie przyszły mi łatwo.
kłaczku a Tobie dziękuje ... :tak:
 
Witaj, Marcepanku, widze ze dotarlas tutaj. Nie ma za co - powiedzialam co mysle, u mnie to norma. Po prostu nie znosze kopania lezacego, a takie odnioslam wrazenie czytajac wpisy. Tym bardziej, ze - jak pisalam - rodzilam czesto i bez problemu. Waga... Mysle ze warto by porobic badania nim zaczniesz znow sie starac o malenstwo. Od takich podstawowych jak morfologia (nawet prywatnie to kosztuje grosze) po bardziej specjalistyczne. Jak dobrze sie polapalam, masz dwoje dzieci, a pozniej dwa poronienia w odstepie roku?
 
Marcepanek a ja chyba nie wiem o co chodzi.. Możesz przytoczyć swoją historię? Dobrze gdzieś czytałam o Twojej ciąży bliźniaczej czy się pomyliłam?

Emy tak tak... to ta dieta:) A Ty się trzymaj bidulko.. I odpoczywaj a wszytsko będzie dobrze ...

Onaxxx to bierz się do roboty... Lato za pasem.. Ja dziś przekroczyłam magiczną liczbę wstecz.. 60 kg... teraz już 5 z przodu :-)

As współczuję gipsu na te upały.. To musi być nie do zniesienia..
 
witaj tutaj Marcepanku nie wiem jak drugi dzidzius ale wiem o pierwszym i swiatelko dla niego (*) my nie jestesmy tutaj od tego zeby zmieszac cie z blotem i nie bardzo oceniamy ludzi po ich wadze ja znam twoja historie bo bylam przez chwile na styczen 2012 podziwiam cie bo jestes silna kobicina i jest mi przykro ze tak zakonczyla sie ta cala historia ja powiem szczeze ze ci kibicowalam od samego poczatku jak tylko zobaczylam na zdjeciu te sliczne dwa pechezyki zostan tu z nami bedzie ci latwiej jak sie bedziez wyzalac ze swoich problemow
buziolki dla ciebie i tule
 
dziewczyny nadrobie Was wieczorem, bo przy mojej malej nie da sie siedziec przy kompie. Bardzo dziekuje za kciuki, dzieciatko jest zdrowiutkie i pani doktor potwierdzila chlopczyka. tak bardzo marzylam o parce i mam. jestem tak szczesliwa ze po scanie ryczalam jakby mi sie cos stalo. milego popoludnia.
 
kłaczek tak mam dwójkę dzieci. Poronienia były trzy łącznie z tym nie licząc ciąży biochemicznej. Pierwsze 5 i pół miesiąca po urodzeniu synka 7tydzień potem była ta ciążą biochemiczna ,później w przełomie 6/7 tyg w maju 2010. Teraz w marcu urodziłam córeczkę i mąż sprawił mi niespodziankę choć dopiero stanęło na tym ,że muszę się nad kolejną ciążą zastanowić.
Badania robiłam po drugim poronieniu i wszystko było prawidłowo. Teraz co prawda miałam po porodzie anemie ,ale lekarz twierdzi ,że to raczej nie z tego powodu...szczerze miałam zamiar starać się dopiero jak mała skończy 4miesiące ,ale mąż mnie zaskoczył i nie lada szokiem były dla mnie najpierw dwie kreski a później wieść ,że to bliźniaki...ale stało się przecież się nie potne choć miałam trochę żalu że T zdecydował za mnie. A teraz jest ciężko bo on strasznie obwinia siebie o to co się stało...
 
reklama
As ale się zrobiłaś :szok:. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie. Akurat zaczęłaś wakacje a tu taki klops.

Marcepanek nie wiem, co Ci takiego dziewczyny powiedziały, ale się nimi nie przejmuj. U nas nikt nikogo nie kopie. A co do wagi, to ja też jestem kurczak. W mojej rodzinie jest tak, że kobiety tyją dopiero w ciąży a wcześniej są chuderlakami. W szpitalu przed zabiegiem lekarka mało z krzesła nie spadła jak się dowiedziała ile ważę. :-) Ale położne poinformowały mnie, że to głównie kobiety z nadwagą mają problemy w ciąży. Poza tym, pociesza mnie zawsze historia opowiedziana mi przez koleżankę - jej szwagierka waży 36 kg i nie miała żadnych problemów w ciąży.

dziewczyny nadrobie Was wieczorem, bo przy mojej malej nie da sie siedziec przy kompie. Bardzo dziekuje za kciuki, dzieciatko jest zdrowiutkie i pani doktor potwierdzila chlopczyka. tak bardzo marzylam o parce i mam. jestem tak szczesliwa ze po scanie ryczalam jakby mi sie cos stalo. milego popoludnia.

Gratuluję udanej wizyty! :-) Cieszę się bardzo, że wszystko ok.

Dla wszystkich dziewuszek buziaki. Zafasolkowane niech odpoczywają.
 
Do góry