reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
poroniona ma racje te paputki zrobiłłyby furore na allegro. Mnie sie osobiście bardziej podobają te drugie , kwestia gustu. Ale jakby były różowe to super.Co do tego wyjazdu mojego to by jechał na rok :-(a ja? ja narazie musiałabym zostać ...mam tutaj prace, młody do szkoły ,aj nie wiem , nie wiem.Niby wcześniej chcieliśmy wyjechać a jak dochodzi do tego to sama nie wiem . Kasa- to jedyna rzecz dla której byśmy pojechali.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
anulka rok szybko minie, wiem że byłoby ciężko, ale może warto spróbować?

Dziewczyny ja sobie uswiadomilam jak oprzytomniałam co mysmy za gadki prawili zaraz po moim przebudzeniu. jedno wiem, z nacpana baba lepiej nie gadac.
nie dosc ze maz sie nabija ze głaskałam anestezjologa po ręce i powtarzalam dzieki dzieki dzieki :zawstydzona/y:to jeszcze od niego pepsi wyżebrałam i sie wyżaliłam, ze mi maz nie pozwala, a ze chipsy tez musze jesc po kryjomu
Moj ginek cos o miodzie zaczal, choc nie pamietam dlaczego, ze jego córka bardzo lubi egipski miód i pokazał mi karton ze słoiczkami miodu ktore do Kanady zabierze jego żona.:szok: a ja już ze ginek do Kanady ucieka, a on mi że zostanie dopóki ja nie urodzę, słodki nie? Potem maz zazartował, ze pewnie doktorek sie cieszy ze zona wyjezdza a ja odpaliłam, że to fajnie bo jak się widzą raz kiedys to ciągle mają miesiąc miodowy. Oj było wesoło, choc musialam sie meża zapytac czy to prawda z tym miodem w szpitalu bo myslalam że to moje halucynacje
 
Oj Emy no to sie uśmaili z Ciebie co?Bidulka chipsy je po kryjomu:-D
wracając do wyjazdu , wiem że rok szybk minie tylko nie bardzo wiem co mamy zrobić, jechać czy nie . W sumie co ja tu mam?jedno wielkie nic.:-(prześpie sie z tym , zobaczymy.Mój ma tutaj państwową robote , ciężko z takiej zrezygnować.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dzwonił do komendanta ale mu nie podpiszą urlopu bezpłatnego bo jest mało ludzi do roboty i euro idzie więc musi być więcej. Ach szkoda gadać,zawsze pod górke.
 
Anulka, to sie robi tak: Mlodego zapisuje sie na jakis porzadny kurs jezykowy zeby ulatwic mu start (niektorzy przyjezdzaja tu z dziecmi nie znajacymi jezyka i tez sobie radza), pakuje sie lary i penaty, malz rozglada sie w realiach i zaklepuje chate, po czym rodzina dolacza i wsio w temacie. Prace mozna znalezc i za granica. Wazne zeby byc razem. Z paputami pokombinuje w kolorach. Zobaczymy co sie wymlodzi.
Emy, a bylo przy mezu sie usypiac?? I sprawa sie rypla.:-D
 
klaczek Papucie sa śliczne!! pomysl o zarabianiu na tym.

codziennie Was czytam ale narazie nie mam co pisać. odpoczywam po pracy albo przed dzisiaj mojego M. nie bylo wiec od 13 do 17 spałam a jak wrócił poszlismy na grilla na działke a teraz juz jestem zmeczona i zaraz uciekać spac.
Pozdrawiam i zycze miłlego weekendu.
 
Wiesz co, asia? Dowcip polega na tym, ze ja lubie i potrafie robic rozne rzeczy, ale zarabiac na tym to juz nie bardzo. Po prostu nie potrafie za bardzo sprzedac. W te klocki jestem blada. No, tak... W kraju po 10:00... Ja ostatnio popoludniami jestem spiaca, ale dzis musialam te paputy skonczyc, potem ziemniaki na jutro ugotowac zeby Rajmundowi obiad do pracy spakowac i tak jakos do tej pory zeszlo, ale juz lece na pyszcz.
 
reklama
Do góry