reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam Was Dziewczyny wszystkie bez wyjątku w ten deszczowy przynamniej u mnie dzien!! dawno sie nie odzywałam ale bylo to spowodowane tym ze rozwalil nam sie komputer i trzeba bylo nowy kupic.
mamuska23 ja pierwsza @ po zabiegu dostalam po 38 dniach. gin na kontroli powiedzial zeby odczekac jeszcze jeden cykl i sie starac ale jak zajde w pierwszym to nic sie nie stanie. powiedzial tez ze testu nie mam robic w dzien spodziewanej @ tylko 10 dni po!! i wtedy dopiero do niego zadzwonic zeby ustalic co dalej. póki co czekam na druga @ po zabiegu i przystepujemy do dzialania.

pozdrawiam Wszystkie!!! milego dnia!!
 
reklama
asia dziękuję bardzo za odp, :) po zabiegu krwawiłam tylko 1 dzień , teraz juz nic, wiec bede czekać na @, boje sie jednak w 1 cyklu starać , ale dłuzej chyba nie bede w stanie czekać, bo tak bardzo chcielismy tego dziecka !!
 
Mamuśka ja bym poczekała na wynik histopatologiczny. Nigdy nie wiadomo, co mogło być przyczyną obumarcia. Ja za drugim razem miałam zaśniad groniasty częściowy. Po takim zdarzeniu powinno się odczekać ok. roku i dopiero się starać. Są przypadki, że dziewczyny donosiły ciążę pomimo, że zaszły wcześniej niz po roku ale jest też dużo przypadków, że historia lubi sie powtórzyć. Poza tym zaśniad może być groźny dla twojego zdrowia, bo to komórki nowotworowe pochodzące od zarodka, które mogą się przenosić na organizm kobiety. Przykro mi, że cię straszę i nie o to mi chodzi ale co nagle, to po diable a przecież pragniesz szczęśliwego zakończenia, prawda? Mam nadzieję, że nie przydarzy Ci się to co mnie i nie będzie żadnego zaśniadu. Po otrzymaniu wyniku i wiedząc, że wszystko jest ok będziesz mogła się starać bez przeszkód. Pozdrawiam serdecznie.
 
mamuśka23, ze względu na okoliczności - bardzo mi przykro, że do nas dołączyłaś, ale z drugiej strony - cieszę się, że jesteś, bo jestem pewna, że obecność tutaj naprawdę powinna ci pomóc... Wiem to z własnego doświadczenia :-) Ściskam cię mocno i zapalam światełko dla twojego Aniołka
[*]... Między nami jest praktycznie miesiąc różnicy - ja poroniłam dokładnie w Walentynki...tyle, że obeszło się bez zabiegu.
Fakt, że minie jeszcze sporo czasu, zanim wrócisz do równowagi, a twoje serce nie będzie pękało na milion kawałeczków na każde choćby wspomnienie o tym, co się stało, ale na pewno z każdym dniem będzie coraz łatwiej i lżej... Póki co, masz pełne prawo do smutku, żalu, złości i tych wszystkich innych uczuć, które akurat odczuwasz... Daj sobie czas, a w pewnym momencie naprawdę zacznie być lepiej...
Ciężko tak dokładnie określić, kiedy można się zacząć się starać... Zwłaszcza, że opinie lekarzy na ten temat są zupełnie różne. Moim zdaniem, głównie zależy to od Ciebie, twojego stanu psychicznego i gotowości oraz kondycji fizycznej twojego organizmu, tzn. ginekolog musi określić czy jest wszystko ok i macica się zregenerowała po zabiegu... Tak mi się wydaje, ja właśnie tak do tego podchodzę, choć oczywiście ekspertem nie jestem... Co do @, to pierwsza po poronieniu powinna się pojawić podobno nawet do 6 tyg., ale oczywiście może być wcześniej. To na pewno zależy też od tego, jakie miałaś cykle przed ciążą. Trochę to trwa i trzeba się niestety uzbroić w cierpliwość, no ale cóż - taki już nasz los... ;-) Ja miałam długie cykle i niestety wychodzi na to, że tak mi zostało, bo dopiero wczoraj, w 25dc, miałam owulację, więc na pierwszą @ muszę jeszcze jakieś 12-14 dni poczekać... :crazy: Życzę ci zatem dużo cierpliwości, siły wewnętrznej, ale i wiary, że wszystko będzie ok i następnym razem się wszystko uda!
Pozdrawiam
 
dziękuje za wszystkie dobre słowa, za 10 dni odbieram wyniki histopatologiczne wiec wtedy sie okaże jaka była przyczyna obumarcia !!
Wiem ze nie ja pierwsza nie ostatnia ale tak strasznie to boli, pierwszą ciąze mialam bezproblemową nic sie nie działo po prostu wszystko wzorowo , teraz tak bardzo chcielismy dziecko to odeszło od nas!! to nie sprawiedliwe ale muszę to znieść napewno po jakims czasie znajde chęci do życia, mam dla kogo zyc mam synka męża a za jakis czas napewno nasze dziecko wróci do nas , silniejsze i gotowe aby żyć !!!!!!!!!!!!!!!
 
Karollcia, "zerowka" w szkole nie musi byc dramatem. Przewaznie nauczanie poczatkowe jest w oddzielnym skrzydle, maluchy i tak spedzaja czas w sali. Nikt Ci dziecka nie zadepcze. Moi chodzili do szkolnej zerowki i bylo ok - wyjscie na "plac zabaw" prosto z sali, do toalety doslownie 2 kroki, zadnego szwendania sie po szkole.
Tymira, tak trzymaj! Rosnie i ma rosnac dalej - be ok.
Czarna, stawialabym na stres, chyba ze pigulki jakies "nowe" dla Ciebie. Jechalam swego czasu na Yasminie (kilka misiecy, ale jednak) i nie zauwazylam zeby mi sie jakos odechciewalo. Jazdy byly nie gorsze niz "na zywca", czego nie moge powiedziec o "mundurkach" - to akurat zdecydowanie mi przeszkadza.
Emy, to ze na razie Was nie stac, daje Wam jeszcze czas na przemyslenie i ew... Wiesz, ja caly czas sie zastanawiam czy Wam to psychicznie nie idzie. Tak jak ludziom co nie moga, lecza sie i nic, adoptuja i w krotkim czasie maja wlasne dziecko. Znam takich przypadkow kilka. Poki sie starali, cos ich trzymalo - po adopcji odpuscili, doszlo poczucie rodzicielskiego spelnienia i sie wpadlo radosnie. Pisalas ze Ty ok, maz zdrowy tylko cos nie moze sie dopasowac... Presja? Nawet podswiadoma?
Zjola, nie chce Cie martwic, ale po 4 dniach to zolnierzykow raczej nie ma... Coz - beda nastepne jajka. Damy rade, pamietasz? Damy rade!
Witaj mamuska23. Wspolczuje. Masz racje, czeka Cie czas zaloby i bolu, czas zadawania pytan i szukania odpowiedzi, moze gniewu i buntu... Odpowiedzi mozesz nie otrzymac, cala reszta zajmie sie czas. Badanie hist.pat. wcale nie musi Ci powiedziec dlaczego tak sie stalo, ale da odpowiedz co do zasniadu ktory jest bardzo istotny w kwestii dalszych staran. Miesiaczka powinna sie pojawic do 6 tygodni po zabiegu, jesli sie nie pojawi, wypada sie skonsultowac. Moze oczywiscie byc wczesniej niz po 42 dniach - osobiscie wyrabialam sie zwykle w 40. ;) Po zabiegu warto odczekac min. miesiac, czasem lekarze zalecaja 3 miesiace. Chodzi o regeneracje endometrium, ale jak juz Ci tu Dziewczyny pisaly, bywaly donoszone ciaze juz przed pierwsza @. Wazna jest Twoja psychika - gotowosc podjecia staran, przewaga pragnienia dziecka nad obawa kolejnej straty - bo z kazda kolejna ciaza bedzie sie juz wiazal lek. My juz wiemy ze poronienie nie jest takim trzesieniem ziemi co to gdzies, komus sie zdarzylo, ale dalko od nas, mamy swiadomosc ze dotknelo raz, moze i drugi, a jesli dotknelo drugi raz, to moze i kolejne. Warto porobic badania, przynajmniej te podstawowe - dla wlasnego spokoju, dla ew. "wykrycia i zniszczenia wroga", na wszelki wypadek.

A mnie sie chyba faktycznie poprzestawialo... 4 dzien @ i jakby ja szlag milosciwy trafil. Zmiescila sie w 3 dniach.:szok: Zwykle byla po 5-6, ale spokojniejsza. Hmmm...
 
Ostatnia edycja:
klaczek- wiem że to nie tragedia przyzwyczaje się ale jak byłam zobaczyc to nie wyglada tak kolorowo.sale dla najmniejszych sa na ostatnim pietrze wiec musza przejśc przez cała szkołę.Fakt że korytarz łazienki sa oddzielone od innych.
no zobaczymy zapisac go zapisala ale czy pojjdzie tutaj w wawie to nie wiem.bo termin mam na wrzesien i bede u rodziców a tam załatwiłam mu przedszkole wiec albo tam zostaniemy przez rok albo wrocimy.Zabezpieczyłam go w razie co z kazdej strony.Co ma byc do bedzie,
 
Ups, kiepsko z lokalizacja. U nas przechodzilo sie tylko przez hall i wchodzilo od razu do skrzydla poczatkowego nauczania, wiec juz dalej byla dzieciarnia w mniejszej granulacji bo 0-3. Fakt, "zerowka" byla na koncu skrzydla, ale maluchy nie obijaly sie o nastolatkow, nie ginely tak w tlumie. Poza tym tylko na samym poczatku te dzieciaczki sa zaguibione i zdezorientowane, szybko ucza sie smigac miedzy wiekszymi. I sa pilnowane, nie chodza same do sklepiku, wiekszosc czasu spedzaja w sali. Spokojnie.
 
reklama
Czesc dziewczyny!!!
Widze ze byl poruszony temat tabletek i zgodze sie z tym ze obnizaja ochote, ja tez juz nigdy nie mam zamiaru ich lykac;-)
Mamuska23 witam ciebie i zapalam swiatelko [*] wiem co czujesz bo kazda z nas to przechodzila. Przed toba trudna droga, ale wiem ze dasz rade bo zadna z nas nie spodziewla sie ze ma w sobie tyle sily. Rozumiem ze masz w sobie wiele obaw co do kolejnej ciazy ja po stracie postanowilam ze juz nigdy nie chcem byc w ciazy, ze nie zniose tego strachu a teraz nie moge sie doczekac kiedy rozpoczniemy staranka. Jezeli moge ci cos dordzic to odczekaj dwa trzy cykle i wtedy zacznij starania o dzidzie a najlepiej to poradz sie lekarza, mysle ze kazdej z nas jest potrzebny czas na pukladanie wszystkiego. Moja gin mi kiedys powiedziala ze nie powinno sie zaczynac stran o kolejne dziecko zeby zagluszyc bol po stracie i mysle ze cos w tym jest....pozdrawiam

A u mnie dzis pochmurnie, popoludniu wybieram sie do miasta moze cos ladnego sobie sprezentuje;-)
 
Do góry