reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Znam koci BARF, psiego nie. Koty probowalam na BARF przestawic ale szly bardzo opornie. Owszem, karmiac psy zdecydowanie podawalam weglowodany w postaci zboz, warzywa, tluszcze rowniez roslinne, tran, ale podstawa bylo miecho wszelkiego rodzaju. Wiem ze psowate nie pogardza rowniez padlina, ale unikalam smierdzacego zarcia. Co do roslin - jako dodatek, ale nie jako podstawa typu "kartofle z mlekiem". Suka mojego brata byla okazem wszystkozercy - lupiny z ziemniakow, ogorkow, ogryzek z jablka, a jesienia chodzila sie pasc pod dzika sliwke, tzw. alycze. U mnie psy dosc szybko robily sie wybredne i nie raczyly wersji wege - albo miecho, albo strajk. Ew. karma po prostu jako dodatkowy posilek.
60 %-70- % diety to kości ,a pozostałe 30-40% to inne produkty
Ja nie unikam śmierdzącego żarcia ,bo to psom potrzebne .Dlatego się widzi często ,ze psy zakopują kości.
Ogólnie mówi się ,że chowają potem ,a to jest stek bzdur.
One zakopują to żarcie po to ,by się zepsuło,bo jest potrzebne do prawidłowego trawienia.
Potem pies takiego śmierdziucha z apetytem zajada i jest zły jak mu się go odbiera.
Pies nauczył się radzić sobie w obejściu pana ,ale często mu na to nie pozwalamy .To tylko nam się wydaje ,ze psu coś będzie jak zje zepsute żarcie ,ale pies jest innego zdania.:tak::-):-)
Wracając do wątku.
Dziś mi się skończyła @ i zaczynam kolejny miesiąc bobosexy.:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiedzialabys Batonowi ze przysmierdla kostka jest cacy... Skubaniec obwa****e kazde zarcie jakby przeprowadzal analize bakteriologiczna i nie ruszy jesli nie jest swiezutkie. Jak moje koty. Ale on jest rozpuszczony i - podejrzewam - zatracil instynkt drapiezcy na rzecz mlecznych dropsow. Psich dropsow of course.
A w temacie... Ja czekam. Najwczesniej pojutrze bym sie spodziewala @... Im blizej godziny 0 tym wieksza schiza - to glupie jest.
 
Powiedzialabys Batonowi ze przysmierdla kostka jest cacy... Skubaniec obwa****e kazde zarcie jakby przeprowadzal analize bakteriologiczna i nie ruszy jesli nie jest swiezutkie. Jak moje koty. Ale on jest rozpuszczony i - podejrzewam - zatracil instynkt drapiezcy na rzecz mlecznych dropsow. Psich dropsow of course.
A w temacie... Ja czekam. Najwczesniej pojutrze bym sie spodziewala @... Im blizej godziny 0 tym wieksza schiza - to glupie jest.
Jest taka zasada .
Miska na 15 minut z żarciem na podłogę .
Jak nie zjada to widocznie głodny nie jest.
Miska wędruje do lodówki.
2 posiłek -znów to samo i znów do lodówki jak nie zjada.
Na 3 posiłek już się spieszy ,żeby zdążyć zjeść zanim miskę zabiorą :-D:-D:-D:-D
A tak serio.
Pies powinien jeść max 6 dni a następnego powinna być woda do picia i 0 jedzenia.
Po prostu robimy psu głodówkę tak dla zdrowotności.:tak::-):-):-)
Oj po całym dniu to pieski pięknie zjadają bez wybrzydzania.:-D:-D:-D

Mój małżonek już się rozebrał,włączył jakiś filmik i coś przebąkuje ,żeby się do niego położyć.:-D:-D:-D:-D
 
AS za odrobaczanie(ciut wieksza dawka +ksiazeczka) zaplacilam 12 zl a to z powodu tego ze on nie byl odrobaczany jak by maly tamta wlascicielka to olala a za pierwszy zastrzyk zaplacilam 65zl za drugi juz 85 zl i do tego drugie odrobaczanie w zastrzykach byla wscieklizna nosowka choroba rubarta parwowiroza leptospiroza i kaszel psi i te wszystkie oprocz wscieklizny byly dwa razy i dala jeszcze cos na dziosla bo mleczaki mu za szybko lecialy(nie pamietam nazwy)i wyszlo dokladnie 198 zl i to bylo w ciagu 2 miesiecy niecalych
a co do @ to ja mam nadzieje ze tez po nastepnej zaczne juz staranka
przesylam buziolki i jutro napisze jak po wizycie u gin i co mi przepisal na to paskudztwo i ile bedzie trwalo leczenie milej nocy wam wszystkim zycze:-)
 
Ostatnia edycja:
witam dziewczyny!!!czytam Was prawie codziennie i bardzo trzymam kciuki za Was i wasze testowanko. Widze ze czekamy na klaczka i Emy-mam nadzieje ze sie uda&&&. Ja teraz przechodze nie najlepszy czas tzn. bardzo sie denerwuje, w glowie mam tylko przyklady dziewczat ktore poronily, mam usg 7 kwietnia a za tydzien spotkanie z polozna i powiem Wam ze nigdy czas tak mi sie nie ciagnal, staram sie zajac czyms glowe i czas ale to i tak malo co pomaga. Od mojego ostatniego usg, gdzie pani stwierdzila pusty pecherzyk jeszcze nie bylam u lekarza, tylko dzwonila do mnie moja gp ktora przekazala mi notatke ktora przeslano ze szpitala,iz wedlug usg wszystko jest w porzadku jest to bardzo wczesna ciaza ale wszystko jest ok.
 
Witam babeczki!

Dużo się tu zadziało od piątku. Ja w weekend kompletnie nie mam czasu, żeby do Was zajrzeć. Zresztą nie po drodze mi jakoś do kompa. My to powsinogi jesteśmy i zazwyczaj gdzieś łazikujemy więc jak tu pisać. Jak już wrócimy, to trza się za jakąś robotę domową zabrać albo coś do gara wrzucić. Na ogół, to tylko w pracy znajduję chwilunię, żeby was podczytać, ewentualnie coś skrobnąć.
Czytałam o waszych piątkowych seksach ;-)
Kłaczku nas też czasami takie śmiechy nachodzą, ale wczoraj to było przegięcie na całej linii, bo mnie M dopadł jak brodzik szorowałam i kurczę nie miałam odwrotu ... W gumowych rękawiczkach tego jeszcze nie robiłam :-D Najciekawsze jest to, że powinniśmy się byli wczoraj zabezpieczyć ale z tego wyszła doopa i ciekawe co z tego wyniknie, hę? Jak za dwa dni zniosę jajko, to może być ciekawie.

Karolciu dobrze, że się odzywasz od czasu do czasu :) Znaczy się, żyjesz :)

As Ciebie też jakoś dawno nie było, chyba, ze coś przeoczyłam.

Emy współczuję z powodu śmierci teścia i szykującego się Wam zamieszania. A z tymi twoimi objawami, to ciekawa sprawa :dry: Może to jest ...

Aga oby się kruszek pokazał! &&&

Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku.
 
aga2323, trzymam kciuki za Twoje maleństwo.
My przestaliśmy się właśnie zabezpieczać i co będzie to będzie. Akurat mam dni płodne, kto wie...
 
Ostatnia edycja:
As 76 - powodzenia w najbliższym cyklu :tak:
Klaczek i pozostałe staraczki czekające na @ - mam nadzieję, że nie nadejdzie!!!! trzymam kciuki!!!
aga2323 - lekarz powiedział, że ok i tego się trzymaj :-) Do 7 kwietnia już tak znowu wiele nie zostało - dasz radę :tak:ale wiem, jak się ten czas dłuży... sama jestem 3 tyg. od ostatniego USG... i odliczałam każdego dnia... na szczęście została już tylko doba... chociaż nie wiem, czy na szczęście - stresik coraz większy :szok: ale wierzę w mojego maluszka!
 
hej dziewczyny
W weekend jakos nie było czasu aby tu zajżeć.Ładna pogoda więc spacerek był.
Nie za długo bo znoau mnie te mdłości dopadają.no ale zawsze coś.
Emy- współczuje.Co kraj to inny obyczaj.
Zjola- no no moze coś będzie.Trzymam ogromne kciuki.
aga2323-Bedzie dobrze i maleństwo się pokaże nie denerwuj się.
tofika- a ty kochana działaj i wykorzystuj każdą chwile:)
Ewcia-no to idziemy łeb w łeb na która masz jutro wizyte ja na 18.20.
no i moze mi powie na 100% co Fasolina ma miedzy nogami.zobaczymy.
A ja jutro mam wizytę i usg z przeziernością.
Brzuszek mi troszkę już wyszedł ale to dobrze.
Pogoda mnie dobrze nastraja więc musi byc ok.
Pozdrawiam
 
reklama
Ewcia &&& za jutrzejszą wizytę. Pozdrów malucha, jak będzie machał z ekranu :)

Karolciu dla Ciebie też kciukasy &&&. A na "coś będzie" nie liczę, ale kto wie?
 
Do góry