reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Aga, to ja będę kciuki trzymać, a może akurat...chociaż nasze kropki same wiedzą kiedy na nie najlepsza pora przychodzi:tak:ale wiadomo-mamy staraczki, to niecierpliwe kobietki są.
 
reklama
Kochana, ja przy pierwszej ciąży 2 lata czekałam, więc wiem co to znaczy, ale teraz na szczęście zielone światło w sumie w styczniu, a w maju 2 krechy i to wtedy, kiedy olaliśmy niemalże starania, bo nam się urlop szykował.i prawdą jest, że trzeba po prostu głowę uwolnić, chociaż wiem jakie to trudne.zresztą położna mi mówiła, że pół roku i będzie gol no i niemal trafiła:)
kurczę, Zjola się nie odzywa, a ja muszę już zmykać:(
Aga i Karollcia/tu chyba starania startują:)/trzymam kciuki mocno mocno
dobrej nocki
 
Kobietka22, na Ciebie to zawsze można liczyć, dziękuję za kciuki! I dzięki za wieści od As!

As, cały czas kibicuję Tobie i fasolce!

Zosia, trzymam kciuki! Przeogromne!

Zjolu, i jak tam?????

U mnie kiepsko:-:)baffled:. Byliśmy wczoraj z P na badaniach. Mi Lutenyl zablokował cykl troszku - owulacji nie ma i nie będzie teraz, ale kilka malutkich pęcherzyczków jest, więc tak źle nie jest :happy:. Natomiast mam sporo mniejszy prawy jajnik, a do tej pory było wszystko oki:dry: Na razie mam czekać, bo i tak jesteśmy zmuszeni... P ma bardzo kiepskie wyniki, bardzo!!! - 2 mln nieruchawych żołnierzyków... I jestem załamana! Bo generalnie na ten moment pozostaje nam tylko in vitro...:-( Poczekamy jeszcze dodatkowe 1,5 miesiąca i zobaczymy... Może to falowo nachodzi, tak było wcześniej... Mam mieszane uczucia, bo raz żyć mi się nie chce, a raz dochodzę do wniosku, że my na nasz skarb musimy poczekać trochę dłużej... Już miałam to szczęście być mamą, króciutko, ale byłam...:-(

Buziale wszystkim bez wyjątku!
 
Lina, ja się na męskich wynikach nie znam, ale z tego co pisała np. Ewelinka kojarzy mi się, że po jednorazowym badaniu nasienia, które wyszło źle nie należy podejmować wniosków, że jest tragedia - może to chwilowa sytuacja. Do tego są jakieś witaminki, które nieźle działają. Tak więc nadziei nie traćcie :-)

Zjola, mam nadzieję, że po prostu cieszysz się z dobrych wieści z przyszłym tatusiem i nie masz czasu tu zajrzeć.
 
Dzięki Dziewczyny, ale to niestety nie pierwsze badanie mojego męża...:-( Dwa miesiące temu miał podobne:no:. Witaminki bierze, dobrze się odżywia, nie pali... Próbuję nie tracić nadziei. W zeszłym roku o tej porze roku (nie ma to chyba związku, ale w tym czasie mniej więcej zaczęliśmy się bardziej matwic, że coś jest nie tak) było bardzo podobnie. Najpierw 4 mlny, potem - o zgrozo!!! 1 mln!!!:crazy: A potem nagle po kilku miesiącach kilkanaście milionów, ale niestety nadal mało ruchawych. Udało się nam zajść w ciążę, ale niestety... Tym razem mamy nadzieję wyniki też się poprawią i mamy nadzieję, że będzie happy end, tylko czasem jest strasznie ciężko trzymać się tej dobrej myśli...:sorry2::baffled:
 
Lina82 cuda się zdarzają, znajdzie się ten jeden mocny silny który przyniesie wam radość i szczęście:)
A wszystkim zaczynającym POWODZENIA!!!!!!!
 
kochane jestem w 7 tygodniu ciązy.strasznie się ciesze ale też mam obawy każdy ból brzycha przezywam bardzo bo się boję.może wyda wam sie to głupie ale jak tylko ide do toalety to sprawdzam czy nie ma krwi czy czegoś .nie chce znowu przechodzic tego samego.mam zrobić duzo badań i następna wizyta 23listopada będzie już 11 tydzień.pozdrawiam was i mocno ściskam.wszystkim które się staraja czy będą się starać życze powodzenia i trzymam kciuki. :)
 
reklama
Do góry