Cześć dziewczyny
Często przeglądam wasze wpisy ale do tej pory nie umiałam napisac o sobie. Straciłam swojego aniołka 22 marca 2010 w 8tc. To było straszne... krwawienie, szpital, zabieg... a później wszystko tak samo- trzeba żyć jakby nic sie nie stało, jakby nic sie nie zmieniło. Trzeba było rano wstać robić to co zwykle się robi i udawać przed wszystimi że jest dobrze, że nic sie nie stało. Mija czas a ja ciągle pamiętam i często płacze gdy jestem sama w domu na myśl o swojej stracie.
Chcemy z mężem bardzo dziecka ale boimy się. Chcemy jeszcze trochę poczekać aż nie bedzie w naszym życiu tak nerwowo. Chciałabym też zrobić badania. Czy mogłybyście zrobić taką listę- które badania powinnam zrobić bo lekarz oczywiście powiedział że po trzecim się robi. i jakbyście dopisały ile one mniej więcej kosztują- ja studiuje dziennie i pracuję dorywczo i chchcę wiedzieć ile muszę na nie mieć. Nie chcę ryzykować kolejnej straty.
Podziwiam waszą siłę i optymizm
Często przeglądam wasze wpisy ale do tej pory nie umiałam napisac o sobie. Straciłam swojego aniołka 22 marca 2010 w 8tc. To było straszne... krwawienie, szpital, zabieg... a później wszystko tak samo- trzeba żyć jakby nic sie nie stało, jakby nic sie nie zmieniło. Trzeba było rano wstać robić to co zwykle się robi i udawać przed wszystimi że jest dobrze, że nic sie nie stało. Mija czas a ja ciągle pamiętam i często płacze gdy jestem sama w domu na myśl o swojej stracie.
Chcemy z mężem bardzo dziecka ale boimy się. Chcemy jeszcze trochę poczekać aż nie bedzie w naszym życiu tak nerwowo. Chciałabym też zrobić badania. Czy mogłybyście zrobić taką listę- które badania powinnam zrobić bo lekarz oczywiście powiedział że po trzecim się robi. i jakbyście dopisały ile one mniej więcej kosztują- ja studiuje dziennie i pracuję dorywczo i chchcę wiedzieć ile muszę na nie mieć. Nie chcę ryzykować kolejnej straty.
Podziwiam waszą siłę i optymizm