reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Rosania - strasznie mi przykro.... razem cieszylysmy sie na Pazdzierniku z naszych pozytywnych testow, a teraz znow spotykamy sie tu, gdzie zadna z nas nie chcialaby sie nigdy znalezc.... wiem jak Ci ciezko, mam nadzieje, ze przynajmniej opieke masz dobra....
 
reklama
Wiem, ze jest Ci bardzo zle, to normalne... nie walcz z tym, stala sie tragedia i masz prawo oplakiwac swojego Aniolka.... za jakis czas bedziesz w stanie znow z optymizmem spojrzec w przyszlosc i powrocic do staran. Postaraj sie teraz odpoczywac, jezeli pracujesz to wez kilka dni wolnego. moze wyjedzcie gdzies na kilka dni, mi lekarz tez to doradzal.
a jak masz ochote to pisz, wiesz, ze Cie rozumiemy....
Usciski.
 
Rosania wszystkie doskonale wiemy co czujesz. Pamietam jak ja nie mogłam opanowac swojej rozpaczy, nie moglam przestac o tym myslec. Uwierz (choc pewnie wydaje Ci sie to mało prawdopodobne) ale z czasem sie "oswajasz" z ta mysla.
Nie zapomnisz napewno ale bedzie lżej.

A ja sie wlasnie zalozylam z małżonem o kino :-) On mówi ze jutro 2 krechy a ja niestety znam siebie i praktycznie wiem ze nie, ze tylko jedna. Tempka popoludniu tylko 37,2 to wg mnie za malo. Choc nie wiem jaka mialam wczesniej (przed owu) ale wczoraj mialam wyzszą. :-( Wiem ze powinnam mierzyc caly cykl ale wydaje mi sie i tak za niska na ciaze.
No cóż, jest jeszcze kolejny miesiac :tak:
 
Cyprysiowa - jeden test o niczym nie przesądza...mnie wyszedł ujemny - a byłam w ciąży...ale tak jak napisałaś - są kolejne miesiące i na pewno się w końcu uda:tak:
Ja zarejestrowałam się na forum sądząc,że jestem w ciąży...byłam prawie pewna i bach...nawet gin'owi było przykro,że ma dla mnie inną wiadomość...
ale nie ma tego złego;-)trzeba być dobrej myśli Ranny Ptaszku;-)
ja już ciężko pracuje:nerd:
 
jm80 Jakoś nie wierze w to ze byłabym w ciazy. Tak jak pisalam nie czuje sie na nią a test tylko potwierdził. Choć jak mówią dopoki małpa nie przyjdzie to jest nadzieja ;-)
Musiała nie wystapic owulacja poprostu bo ominac jej napewno nie ominelismy ;-) niewiem co w takim razie było to plamienie :wściekła/y:

Od razu zaczelam szukać plusów zaistniałej sytuacji. Po pierwsze, najwazniejsze : Napewno organizm nie był jeszcze gotowy i chcial oszczedzic mi tragedii kolejnej (mój organizm jest inteligentny :-D) Po drugie: Przyjechala do Polski moja przyjaciola i bedziemy mogly zrealizowac nasz plan wieczorku przy piwku :tak:

Teraz żyje w stresie bo ostatnią szansa jest ten miesiac, pozniej robimy przerwe w starankach a ja zwalniam sie z mojej dotychczasowej pracy i szukam nowej, wiec najwczesniej po 3 mies. od rozpoczecia pracy.
 
Cyprysiowa mam nadzieję, że test się jednak pomylił,ale jeżeli nie, to w tym miesiącu czekaja Was wielkie staranka, bo po co czekać potem jeszcze 3 miesiące:szok: Trzymam kciukasy za Ciebie i Twoją fasolkę, niech się pojawi!!!!!
 
Witam z rana!

Krótkiego posta wczoraj machnęłam ....więc juz się poprawiam;-):-D
Jestem w trakcie likwiacji firmy a to się wiąże z mnóstwem spraw stąd mój brak czasu dla BB, a wieczorem kiedy wracam do domu nie mam popropstu już siły, padam na twarz i usypiam o 21.00:szok: Za to od maja albo też jesli uda mi się tu wcześniej wszystko zakończyć zaczynam nową pracę, a teraz za kilka dni zaczynam staranka;-)...zobaczymy co z tego wyjdzie.
A propos staranek w tym cyklu właczyłam WIESIOŁEK , dziś wypada 10 dc i juz są efekty:tak:

jm80...my się jeszcze nie znamy, wiaj:-)

rosania....przykro,ze w takich okolicznościach, ale witaj u nas:-), tak jak Cyprysikowa pisała...zobaczysz z czasem ból troszeczkę osłabnie a Ty "pogodzisz" się ze stratą na tyle na ile można powiedzieć o pogodzeniu się z tym:tak:

Uściski dla wszystkich babeczek:-)....zajrze tu jeszcze z wieczorka , o ile dam radę:-D
 
Hej Dziewczynki,
wpadłam się przywitać, bo jak napisała Dlaczegotak (Olcia) - między myciem i przewijaniem, przytulaniem udało mi się jeszcze ją uspić i włożyć do koszyczka. Mam ok 1,5- 2 godziny z życia dla siebie, Kicia i mieszkania.

Rosania, Elajza - witajcie Dziewczynki. Teraz jest Wam bardzo trudno, ale będzie jeszcze dobrze. Gdybyście prześledziły to forum, zdaje się, że Małgosia- Maggy- się na to zdobyła, poznacie nasze historie. Takie same, albo bardzo podobne do Waszych. Czas bólu, rozpaczy, oczekiwania i ogromnej radości, którą też tu na forum starałyśmy się okazać. Mój Aniołeczek odszedł 23 marca 2007r- równo rok temu. Trafiłam tutaj na forum prosto z października 2007r- tak jak Wy. Straciłam go po zabiegu w 8-9 tyg. ciąży. Ale postanowiłam walczyć, odpocząć, chorobliwie robiłam na własną rękę wszystkie badania, jakie przyszły mi do głowy i jakie poleciły Dziewczyny. Lekarze reagują po 3 poronieniu dopiero. Nic nie znalazłam. Nic oprócz ogromnego wsparcia męża i dziewczyn, które tu ze mną były. Pierwszą @, po 28 dniach od zabiegu, przeżyłam bardzo mocno, z drugą już w zasadzie byłam pogodzona, ale 3 @ nie pojawiła się. Już jej nie dostałam. 9 tygodni (niecałe 3 miesiące) po zabiegu (o wiele za szybko w moim przypadku jak sugerowali lekarze- mam silną niedoczynnosć tarczycy i wysokie przeciwciała) zaszłam w drugą ciążę. Przeszłam cały ten 9-cio miesięczny okres histerycznie reagując na każdy dzień, ale dzisiaj wiem, że nie żałuję ani jednej chwili z tego okresu i że jestem silniejszą osobą. Zupełnie nie tą samą. 29 lutego na świat przyszła moja córeczka Marysia, która jutro kończy już miesiąc. Wróciłam na październik 2007r. ,żeby pochwalić się moim Skarbem Dziewczynom, które tula już 4-5 miesięczne bobasy. Mnie nie było to dane, ale to juz nie jest ważne.Teraz każdego dnia drżę o moją Niunię. O jej zdrówko i wsłu****ę się w każdy jej oddech (nawet w środku nocy), ale jestem bardzo szczęśliwa.
Przeszłam przez to Wszystko, ale musiało widac tak być. A teraz jestem tutaj, cały czas jestem i po raz kolejny piszę to wszystko, żebyście nie straciły siły i wiary. Będzie ich dużo potrzeba. Ale już czekam na Wasz CUD i będę szczęsliwa, że kolejnym naszym Dziewczynom się udało. Trzymam kciuki bardzo mocno. A narazie odpoczywajcie, piszcie, będziemy pomagały na ile potrafimy.

Pozdrawiam bardzo cieplutko.
 
reklama
Rosania Badanie histop. najprawdopodobniej nie znajdzie przyczyny. Żadko sie zdarza zeby znalazlo wewczesnej ciazy. Zrobisz sobie pozniej komplet badan jesli one wyjda ok to mozesz zalozyc ze to poprostu wada genetyczna dzidzi i lepiej ze stalo sie to szybciej niz w pozniejszym okresie ciąży.

Dziewczyny powiedzcie mi czy po jakims czasie na tescie moze pojawic sie jakis "cien" ze wzgledu na to ze test sobie juz lezy i jest " przeterminowany"?
Dokladnie chodzi mi o to ze wzielam ten test pod swiatlo i jest taka jakby cieniutenka praktycznie niewidoczna kreseczka, jak leciutki cien. Moze i pojawila sie juz wtedy ale nie zauwazyłam to bylby dobry znak ale mogla tez pojawic sie po czasie i byc juz nie wazna.
Ona jest naprawde tak cienka ze jak pewnie pokaze ja komus to za cholerke jej nie zobaczy. Prosze o odpowiedz.
Jesli @ nie przyjdzie jutro to powtórze go w sobote.
 
Do góry