reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Rozumiem. Ja jestem po dwóch ciążach obumarlych na przełomie 6/7 tc. W obu przypadkach miałam przeprowadzony zabieg łyżeczkowania. Po drugim zmniejszyły mi się miesiączki z 6/7 dni na 4/5. Na usg wyszły mi żylaki w miednicy mniejszej. Więc zalecono mi histeroskopie diagnostyczna. Przed zaleceniem i po wykonałam mnóstwo badań. Jedyne źle wyniki wyszły mi w pai1 i v leiden. Po konsultacji z kolejnym lekarzem i przestudiowaniu wyników doszlismy do wniosku że nie ma to sensu. Histeroskopia może zwiększyć możliwość poronien o 50%. Może przedziurawic ściankę macicy. I może nie dać odpowiedzi dlaczego doszło do poronien. Jak mi to ten lekarz powiedział koledzy (lekarze którzy mi zlecili histeroskopie) lubią oglądać macice od środka. Polecam zrobić pozostałe badania. I się zastanowić. Dla mnie to za duże ryzyko

To może czy zwiększa możliwość poronień? I skąd wzięłaś liczbę 50%?! Po każdym zabiegu mogą być komplikacje, nawet po wyrwaniu zęba. Proszę nie strasz koleżanki, bo komplikacje występują baaaardzo rzadko, a badanie może przynieść więcej pożytku niż złego. Nie bawmy się w lekarzy i nie wypisujmy tu takich wyssanych nie powiem z czego statystyk.
 
reklama
Dziewczyny a nie prościej najpierw zrobić właśnie genetyczne a później poddać się zabiegowi ? Żaden z lekarzy mi nie proponował tego badania , ale reszta już zrobiona . Czytam na innym wątku ze dziewczyny robiły to badanie i nic się nie działo złego z ich macica . Jest wiele teorii tak jak z lyzeczkowaniem ze później można nie mieć dzieci . A ile kobiet ma łyżeczkowanie i zachodzą w szczęśliwe ciąże ? Myśle ze takie badania to raczej mogą pomoc . Zapewne jest jakiś mały odsetek ze jednak badanie szkodzi .
 
Gdzieś mi umknęłoTwoje pytanie. :( tak rozszerzamy dietę od 5 miesiąca, bo od jakiegoś czasu dzieciaki już tylko na mm, sporadycznie odmroze jakiś mój zapas, ale za dużo nie mam z więc można powiedzieć , że tylko mm.
Eh faceci ich walkę o życie widać już od urodzenia - Amelka katarek ma i jest ok Stasiu katarek i co? Przytulać cały dzień, bo koniec świata;p ... trzymam kciuki za starania ! [emoji14]
Zdjęcie z ostatnie chwili przed wyjściem:)
Zobacz załącznik 1041508
Cudowne dzieciaczki![emoji7][emoji173]️ i jakie już duże [emoji5]
Ja tez pamietam Was tutaj doskonale... jak dołączyłam to Ty się chwalilas chyba pierwszymi prenatalnymi i wstawiałas zdjęcia kabanoskow[emoji5] a teraz te kabanoski takie już duże [emoji50][emoji28] Buziaki dla nich [emoji9][emoji9]
Z tymi forami mamusiowymi to ja na początku się udzielalam, ale tak jak piszesz, tyle osob... To jest często nie do przerobienia.
Trzymam kciuki za wizytę, to już lada dzień... :)
Ja czekam chwilkę dłużej, bo do 18 listopada :)



Cudownosci! [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
Duże już Robaczki, Staś jaki śmieszek [emoji3590]



Kochana, może jakieś podstawowe badania, TSH, morfologia, mocz, glukoza?

A dostaniesz umowę o pracę, czy nadal zlecenie?



No i słusznie, daj znać jak wyniki i co lekarz powie :*
Kochana, na początku tak jest, ze mnóstwo dziewczyn dołącza i robi się tłok, ale po jakimś czasie już się wykruszają... tak ze u nas na lutowkach już tylko kilka dziewczyn się udziela, a lista jest długa [emoji6]
@Oczekujaca123 u mnie 37+3 i dalej się toczę [emoji4]

@Takaja123 podpisuj umowę [emoji4] Martwić się będziesz potem [emoji4]
Ale ja ci zazdroszczę! Marze żeby być już w tym tygodniu ... zwłaszcza ze ostatnio ciagle prześladują mnie historie z dzieciaczkami owiniętymi pępowina [emoji29] No i jak mała długo się nie rusza, to świruje. A pamietam jak się mówiło, byle do terminu w którym czuć już ruchy, później człowiek niby spokojniejszy. A to g*** prawda, bo jak za długo się nie czuje, albo jak zawsze czuło się przed snem, a nagle przychodzi dzień kiedy wieczorem nie ma ani jednego fikołka, to już czarne myśli [emoji85] Dlatego niech te 10 tygodni zleci najszybciej jak to tylko możliwe...[emoji847] wiem, ze potem będzie czas kiedy zatęsknię za ciąża, ale wtedy spojrzę na mała i popukam się po głowie chyba, bo najważniejsze będzie, ze ona jest już ze mna [emoji7]
Tobie oczywiście- szybkiego „wypchnięcia” życzę [emoji51][emoji5][emoji28]
@Oczekujaca123 nieraz tak jest że pewne osoby i historię zapadają nam w pamięć [emoji846] padło na Was hehehe [emoji16][emoji16] u mnie wszystko dobrze, nie mogę narzekać bo bym zgrzeszyla. Nogi mi nie dokuczaja jak jakiś czas temu, pokrzywki jakoś mniej, każdy mowi ze wygladam kwitnąca no i najważniejsze że z dzidzia wszystko dobrze także czego chcieć więcej [emoji4] wiem ! Szczęśliwego finiszu! Jutro mam wizytę u swojego gina, zobaczymy co u tego wiercipietki słychać [emoji4]
Oooo kochana, przynajmniej tu się dowiem co u ciebie, bo na lutowkach tez już rzadko można cię spotkać [emoji51] Cóż tak? [emoji28]
Cieszę się, ze u ciebie wszystko Ok [emoji5][emoji9]

@Takaja123 Podpisuj umowę a później będziesz się martwić [emoji6] ważne żebyś zajęła czymś głowę [emoji5] Trzymam kciuki [emoji9]
 
Pewnie ile lekarzy tyle teorii. U mnie akurat lekarka to badanie wskazała jako jedno z najważniejszych w moim konkretnym przypadku, ale jednocześnie nie zabroniła się starać. Więc kto wie co się wydarzy w oczekiwaniu na zapewne odległy termin tego zabiegu.... Oczywiście, że też wolałabym go nie robić... zwłaszcza że straszna ze mnie panikara medyczna. To na pewno żadna przyjemność.... Niemniej jednak bardzo zastanawia mnie jak z dziewczyny z książkową, cudowną ciążą doszłam do rozpoznania poronienia nawykowe.... W międzyczasie na pewno będę starała się robić pozostałe badania i zależnie od wyników może też będą podejmowane inne decyzje.
 
Dziewczyny a nie prościej najpierw zrobić właśnie genetyczne a później poddać się zabiegowi ? Żaden z lekarzy mi nie proponował tego badania , ale reszta już zrobiona . Czytam na innym wątku ze dziewczyny robiły to badanie i nic się nie działo złego z ich macica . Jest wiele teorii tak jak z lyzeczkowaniem ze później można nie mieć dzieci . A ile kobiet ma łyżeczkowanie i zachodzą w szczęśliwe ciąże ? Myśle ze takie badania to raczej mogą pomoc . Zapewne jest jakiś mały odsetek ze jednak badanie szkodzi .
Robiłam kariotypy i wyniki ok. Histeroskopia ma sens gdy ma na celu upewnienie istnienia i umiejscowienia nowotworu i ewentualne jego usunięcie. Gdy są nie zdiagnozowane krwotoki itd. Tak mi powiedzial lekarz.
 
@coco07 nie ma takiego terminu w którym przestajesz się martwić [emoji4] Zawsze się zastanawiasz czy rusza się za mało czy za dużo... A moja to taki charakter że jednego dnia mam wrażenie że wyskoczy przez pępek, a następnego ledwo się przeciąga. Więc wiesz... Już też mam dosyć tego stresu, ale za tydzień mam ostatnią wizytę i umawiamy się już na cc [emoji4] No chyba że sama zechce wyjść do tego czasu [emoji2368]
 
Pewnie ile lekarzy tyle teorii. U mnie akurat lekarka to badanie wskazała jako jedno z najważniejszych w moim konkretnym przypadku, ale jednocześnie nie zabroniła się starać. Więc kto wie co się wydarzy w oczekiwaniu na zapewne odległy termin tego zabiegu.... Oczywiście, że też wolałabym go nie robić... zwłaszcza że straszna ze mnie panikara medyczna. To na pewno żadna przyjemność.... Niemniej jednak bardzo zastanawia mnie jak z dziewczyny z książkową, cudowną ciążą doszłam do rozpoznania poronienia nawykowe.... W międzyczasie na pewno będę starała się robić pozostałe badania i zależnie od wyników może też będą podejmowane inne decyzje.
U mnie termin był szybki 6-10 tyg.
 
@witch84 dziekuhe bardzo za informację, liczyłam trochę na Twoja odpowiedź :)
Staram się zaglądać, ale jakbym czasem nie odpowiadała, to wystarczy wywołać. W ostatnim natłoku spraw na bycie na bieżąco z forum nie starcza czasu.
Potwierdzę zatem jeszcze raz - w przypadku zwolnienia "ciążowego" nie ma okresu wyczekiwania i możesz iść na nie już pierwszego dnia i będziesz miała płacone tyle, ile wpisali Ci w umowę.
Jeśli natomiast nie będziesz w ciąży, a będziesz chciała iść na zwolnienie, to wówczas obowiązuje 30-dniowy okres wyczekiwania (chyba że masz kontynuację ubezpieczenia chorobowego z poprzedniej pracy).

@coco07 Pewnie nie pocieszę - ale po porodzie wcale strach nie mija. Człowiek tylko myśli o tym małym człowieczku - i co chwila sprawdza czy to na pewno oddycha, a to mu się dziwnie odbiło, a czy to co pojawiło się na skórze to trądzik niemowlęcy czy coś gorszego, czy ta temperatura to po szczepieniu czy dopada nas pierwsza choroba. A im dziecko starsze, tym coraz to nowe powody do zmartwień ;-)
 
reklama
A czemu masz skierowanie na histeroskopie diagnostyczna? Też miałam skierowanie od lekarza i nawet mam termin ale byłam na konsultacji u innego ginekologa i stwierdził że w moim wypadku nie ma to sensu. Badanie może przysporzyć więcej złego niż dobrego. Sama nie byłam za więc zrezygnowałam.
@Dzoana88 hehe. Ostatnio spotkałam lekarza, który badal mnie raz w szpitalu jak byłam no i może na dwóch obchodach mnie widział.. I co? Sam zagadal jak tam dzieciaki... ;p śmiałam się, że upierdliwych pacjentek nikt nie zapomina. Heh.

@Takaja123 myślę, że warto podpisać umowę jak podoba Ci się ta praca, nigdy nie wiadomo ile zajmaa Ci starania (życzę by jak najkrócej, ale leoiej być zabezpieczonym) na l4 zawsze możesz iść, przedłuża umowę do dnia porodu także spokojnie :*


@M@lly ja tez po pierwszym porodzie w 23tc dostałam skierowanie A histeroskopie diagnostyczna, ale też nie bardzo rozumiałam po co mam tam iść.. poszłam do innej lekarki - tej co odbierala poród i tej co prowadziła kolejna ciążę i powiedziała, żebym nie szła, że dopiero ona mnie oczyscila "mechanicznie " po porodzie i znów ma ktoś mi tan grzebać? Po co? To też wpływa na szyjke. Właśnie powiedziała coś w stylu, że więcej złego niż dobrego to zrobi, że jeśli.przez pół roku nie znajdę w ciążę to ok ona może mi da skierowanie, ale do konkretnej kliniki gdzie robia to mega cienkim histeroskopem i wie ,że tam mi nikt krzywdy nie zrobi, ale dopiero po 6 miesiącach! W każdym razie zaszłam w 1szym cyklu i urodziłam bliźniaki, więc jak widać histeroskopia byłby zbędna.
 
Do góry