reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Isza, dzięki. Ok. Objawy się jakieś utrzymują, ostatnio zgaga na zmianę z muleniem, więc jest ok. Za dwa tygodnie będziemy mieli scan to zobaczymy jak się Pasożyt rusza. Luteinkę grzecznie łykam/wtykam i cieszę się ze nie ma żadnych niepokojących objawów.
Kobietko, dokładnie tak - zawsze znajdzie się jakieś pomieszczenie gdzie można zamknąć zwierzaka żeby nie marzł. Wiesz, ja jestem pojechana cokolwiek i sierść w domu mi nie przeszkadza (zwariowałabym przy 5 kotach w tym 3 długowłosych gdyby przeszkadzała), uważam że skoro dałam dom tym zwierzakom to należą im się jak najlepsze warunki, więc jak mi Futro w nocy parkuje na poduszce to jej jeszcze miejsce robię. Tego akurat nie wymagam od ludzi, ale skoro ma się w domu zwierzę i ono choruje, to nawet jeśłi nie idzie się do weta (kto na wsi pójdzie do weta z kotem?), to przynajmniej stwarza się warunki żeby organizm sam zawalczył. Swoją drogą wkurza mnie taka mentalność - krowę to się leczy za wszelką cenę bo krowa to majątek, ale kota? Psa? A po co? Darmozjady są i tak.
 
reklama
Anastazja1m hmm nie wiem ... z jednej strony chce z drugiej sie boje ... ah nie wiem ... ostatnio mialam mdlosci itp tylko piersi nie bolaly wiec chyba nic test pokazal 1 kreske a dzis znow takie mdlosci ze szok ... ale moze od leków ... nie wiem boje sie ciazy i jednoczesnie chce w niej byc :/
 
Anastazja1m hmm nie wiem ... z jednej strony chce z drugiej sie boje ... ah nie wiem ... ostatnio mialam mdlosci itp tylko piersi nie bolaly wiec chyba nic test pokazal 1 kreske a dzis znow takie mdlosci ze szok ... ale moze od leków ... nie wiem boje sie ciazy i jednoczesnie chce w niej byc :/
Ja w sumie tej ciąży tak specjalnie nie planowałam, bo mieliśmy zacząć starania od stycznia/marca, ale stracha mam - i będę miała do końca ciąży, a później pewnie jako troskliwa mamuśka do końca życia:)
Co ma być to będzie, czytałam że masz wspaniałego męża, który na pewno Ci pomoże we wszystkim.
 
isza moze poczkaj jeszcze jakies 2 dni i zrob test znowu?a kiedy mialas/bedziesz miala okres?bo jak sie spoznia to moze sie udalo i jestes w ciazy?piersi nie zawsze musza bolec.
Wiecie co, z nami wszystkimi juz tak bedzie ze sie bedziemy bac, bo ta niewinnosc ciazy zostala nam brutalnie zabrana i juz nigdy nie bedziemy sie cieszyc ciaza tak jakbysmy sie cieszyly gdyby nas tragedia nie dotknela.ale zawsze trzeba byc dobrej mysli.
Klaczek w Angli niestety tak jest ze nie da sie lekarzowi na karku siedziec...ja mieszkam w US i tutaj lekarze sa bardzo fajni i ja im na karku siedzialam i dalej siedze i pytam sie o rozne rzeczy,tez nie robia pewnych badan takich jak sie w Polsce(czy Slowacji) robi.Gdyby tak bylo wylapaliby co sie dzialo z moja szyjka i moze byc sie udalo cos zrobic,no ale coz.nie ma sensu do tego wracac i roztrzasac.
Kobietko robilam badania, wszystkie jakie mozliwe. za pierwszym razem dziecko bylo bardzo chore,za drugim dziecko bylo zdrowe i bardzo silne,niestety moja szyjka nie dala rady i sie otworzyla,poszly mi wody a potem koniec...
 
Witajcie! Bardzo się cieszę, że są takie strony,jestem tutaj pierwszy raz i to bardzo dużo daje, jak możesz się z kimś podzielić swoim bólem.... Dziś właśnie minął tydzień jak miałam zabieg łyżeczkowania:-( w 10tc... Dzidzia najprawdopodobniej przestała się rozwijać ok 6tc. Nie poroniłam samoistnie-to bylo poronienie zatrzymane i gdyby nie kontrolne usg i jakiś wewnętrzny niepokój to nie miałabym pojęcia, że ciąża jest obumarła:-( czułam się dobrze-chyba aż za dobrze:-( te 2 dni w szpitalu były chyba najgorszymi w moim życiu-nawet nie chcę o tym pisać, zresztą każda z Nas wie jak to jest:-( teraz czuję się dobrze fizycznie-niepokoi mnie tylko 1 rzecz-czy któraś z Was po zabiegu "wydalała" z siebie jakieś skrzepy, albo coś tym rodzaju? Bo dziś mi się coś takiego przydażyło i boję się, czy zabieg był przeprowadzony prawidłowo? Więc fizycznie w miarę, gorzej psychicznie. Proszę, napiszcie jak Wy sobie radzicie z tym bólem? Ja próbuję sobie to wszystko jakoś wytłumaczyć, ale na razie jakos nie potrafię:-( Pozdrawiam Was ciepło i mam nadzieję, że będziemy miały okazję lepiej się poznać i wzajemnie wspierać:-)
 
smutna - witam, szkoda że się poznajemy w takim momencie, zapalam
[*] dla Twojego aniołka. Jeśli czujesz jakiś niepokój to najlepiej zgłosić się do lekarza, miałam ten komfort że był na telefon. Ja nie miałam wielkiego krwawienia, raczej takie średnie i dosłownie kilka dni, ale myślę że to zależy od organizmu.
Jeśli chcesz płakać - płacz, krzyczeć - krzycz , ale później podnieś głowę i pomyśl że masz w niebie swojego aniołka, anioła-stróża:)Zostań z nami.
 
Smutna bardzo mi przykro z powodu tego co Ci sie przytrafilo. To bardzo boli i beda dni kiedy sie bedziesz lepiej czuc a beda i takie kiedy sie bedziesz czuc fatalnie. Czasem moze byc tak ze bedzie Ci sie wydawac ze juz jakos sobie z tym poradzilas a tu znowu Cie uderzy i znowu bedzie Ci ciezko. Ja jestem 4 miesiace po drugiej stracie i ciagle o tym mysle i czasem wydaje mi sie ze juz jest lepiej i znowu mnie wszystko przytlacza. Jedno co mozna powiedziec to to ze jesli Ci sie udalo zajsc w ciaze raz, to uda sie i nastepny.Wiele dziewczyn stracilo ciaze i wiele teraz albo jest w ciazy znowu albo juz ma dzieci. Musisz wierzyc z calych sil ze sie uda jeszcze raz i zobaczysz ze sie uda(chyba ze sa jakies przeciwnosci)ale jesli nie ma zadnych medycznych przeciwnosci to uda sie! Musisz w to mocno wierzyc.Ja wiem ze teraz mozesz miec problem z ta wiara i nadzieja na lepsze.Ja tez tak mialam,ale teraz wierze.Wierze ze uda sie!Jesli 26 to Twoj wiek to znaczy ze jestes jeszcze mloda i masz bardzo duzo czasu zeby miec jeszcze gromadke dzieci. Czasem tez pomaga rozmowa z bliskimi, lub tutaj na forum.W kupie razniej, wiec pisz i mam nadzieje ze bedzie Ci troche latwiej. Przytulam mocno i zapalam swieczke (*). Pewna kobieta powiedziala mi swoja historie-stracila pierwsza ciaze, facet z ktorym miala miec to dziecko i ktorego bardzo kochala odszedl od niej.Swiat jej sie zawalil,chiala popelnic samobojstwo-podciela sobie zyly.Udalo sie ja uratowac, chlopak do niej wrocil i ozenil sie z nia.za pare miesiecy po poronieniu znowu zaszla w ciaze-udalo sie. Teraz ta kobieta ma 3 chlopcow i jest bardzo szczesliwa. dlatego trzeba wiedziec ze sie uda!Mocno w to wierz,codziennie rano jak spojrzysz w lustro-mow sobie ze sie uda!Uda sie!uda sie!
 
oj kochana Wy wiecie ze jestescie NAJLEPSZE ?! jak nie to juz wiecie i mowie Wam to ja :D okres powinnam miec ok 3 stycznia wiec troche czasu mam ... no zobaczymy ... BOJE SIE !
 
oj kochana Wy wiecie ze jestescie NAJLEPSZE ?! jak nie to juz wiecie i mowie Wam to ja :D okres powinnam miec ok 3 stycznia wiec troche czasu mam ... no zobaczymy ... BOJE SIE !

A przytulanki kiedy były? Jak sama czujesz wstrzeliłaś się w dni płodne? Bo Ja to nigdy nie wiem kiedy mam, taki złoty strzał - jak się śmieję mój mąż:)
 
reklama
Do góry