reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ewcia dziękuję:) ja tym nigdy owulacji nei czułam:) a żadna z ciąż nie wyszła w dni płodne:)

As 76 BARDZO SIĘ CIESZĘ I GRATULUJ Ę!!! ale fajnei trzecie dziecko.chciałabym mieć trójeczkę:)

spadam do sprzątania, bo M wraca po trzech tygodniach do wielkiego wielorybka:) niby w nocy ale coś tam muszę ogarnąć

Julitka kończę prasowanie:p koszula,obrus i prześcieradło zostało:)
 
reklama
As 76 moje gratulacje.. widzę, że coraz więcej zafasolkowanych dziewczyn.. mam nadzieje, że i mnie się kiedyś uda.

Lilijanna
a Ty kiedy wreszcie zobaczysz swoje maleństwo?

Pozdrawiam wszystkie dziewczynki...
 
Cześć Dziewczyny. Nie odzywałam się bo od ponad tygodnia mnie w szpitalu trzymali. Miałam w nocy kilka takich lekkich skurczy i troche spanikowalam (teraz juz chyba tak bedzie w zwiazku z moimi doswiadczeniami) i pojechalismy do szpitala. Na dyżurze był akurat moj gin i powiedzial ze bez badania mnie na oddział przyjmuje. Dostałam jeszcze wieksza dawke lekow, przelezalam ponad tydzien. Najwazniejsze ze sie okazalo ze z fasolka wszystko ok, serduszko bije, przy okazji mi badan porobili troche i wszystko dobrze. Teraz dostaje 3x duphaston i 3x luteine i 2xnospe. No i na ostatnim badaniu lekarz powiedzial ze mam lekkie tylozgiecie macicy i ordynarot mi kazal spac 2 miesiace na brzuchu, nie wiem czemu zaden lekarz wczesniej mi tego nie powiedzial, a troche juz mnie badalo, no i nie wyobrazam sobie spania na brzucu, nigdy tego nie lubialam, ale jak trzeba to coz... przynajmniej sie postaram. A po tych wszystkich lekach jestem taka śpiaca ze co 2 godziny robilabym sobie drzemke. Ok, to terez uciekam poczytać co u Was bo dawno mnie nie bylo.
Pozdrawiam Wszystkie!
 
Wena trochę kiepska :D ale postaram sie Wam troszkę poodpisywać... od razu przepraszam, że niektóre pominę.. Siostra wróciła już do Pl wię mogę Wam poswięcić więcej czasu... :) ale się za Wami steskniłam :*

Ewcia trzymam kciuki za sexiki :) tak jak Ola jestem zwolenniczką sexu dla przyjemności, a nie w celu produkcyjnym... co ma być będzie... korzystajcie póki możecie :D oczywiście kciukasy zacisniete :*

Wisienko jak tam w pracy?? mam nadzieje, że wszystko ok :) tez było mi ciężko, ale ciesze się, że poszłam już 4 dni po zabiegu. pozdrawiam :*

Qlfon trzymam kciukasy za Waszą fasoleczkę :p dbaj o swoja kobietkę :)

ola** mam nadzieję, że ostatnia noc przespana i to konkretnie :) no i ten Twój suwaczek - leci jak szalony... mój mezulek wrócił we wt po ponad 2 tygodniach nieobecności... och ja ja sie za nim steskniłam :) a w następna środe ja sama do Pol się wybieram - niestety nie udało się nam dostać urlopu w tym samym czasie.. no i na pewno bedzie dokładnie ogladał Twój brzuszek/ ile urósł od ost razu :D

Lilijanna a my czekamy, czekamy, czekamy :) buziaki :*

ewcia a moze jakieś foto z tej podniosłej uroczystości??

jeżynka Twój suwaczek też leci :) już 3 miesiace za Tobą :p suuuper :*

kasienka trzymam kciuki przeogromniaste :D oby to była fasolka... daj znać jak tylko będziesz po wizycie :) i zero stresu na zapas - proszę... :*

EwelinaK26 ale super wieści :) gratuluję zakupu domku, no i ślubu rzecz jasna :D no a potem.... wiadomo czego Ci życze!! ja nie mogę się doczekać urlopu... wreszcie zobaczę postepy w budowie naszego gniazdka :D

As76 no też myślałam, że jak się zjawisz to z super wieściami :D powodzenia na wizycie..

lina82 fajnie, że wizyta i kobieta ok :) jak często bedziesz ja odwiedzać??

she, kasikz Wy też juz tuz tuż... torba na pewno spakowana :D

Anulka :* jak nie tym, to nastepnym razem się uda!!!

agnieszka Juleczka cudna :) pozdrawiam... i całusy od forumowej ciotki :*

katkaa dobrze zrobiliscie :) uważaj na Was... bedzie dobrze :* a co do spania na brzuchu to nigdy nie słyszałam... a co do tyłozgiecia to moja koleżanka ma to samo, plus dwuroznośc macicy - lekarze nie dawali jej szans na zajscie w ciaze, potem na donoszenie maleństwa, a teraz został jej tylko miesiąc :D



A teraz troszke o sobie i w dużym skrócie.... samopoczucie ok, fizycznie też dobrze :) w pracy masakra - ale olewam to, stwierdziłam, ze nie ma sensu - najważniejsze jest Maleństwo. Brzuszek zaczął powoli rosnąć - nareszcie!!! maleńki, ale jest :D no i nie mogę sie doczekać urlopu i wizyt u lekarza... troche mam stresa, ale my aniołkowe mamy juz tak zawsze bedziemy miały. Trzymajcie kciuki za przyszły czwartek :p aaa i tak na marginesie, nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że synuś rosnie w moim brzuszku - sama nie wiem, mam nadzieję, że dowiem się za tydzień...

Pozdrawiam Kochane :*
 
Witam, witam!

As 76, baaaardzo się cieszę i trzymam kciuki przeogromniaste!:-D:-):-D

Anulka, grunt to dobre podejście. Oby się udało następnym razem!:tak:

Agnieszka, mała gwiazdka Ci rośnie cudna!

Katkaa, dobrze ze wszystko w porządku już. Odpoczywaj dużo!

EdyśG, dzięki. Teraz jest sezon urlopowy i w związku z tym kolejna wizytę mam za miesiac nie cały, a potem będą 1-2 razy w tygodniu, w zależności od moich potrzeb... :tak: Mam nadzieję, że się moja głowa wyleczy. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Maleństwo!

A ja troche się podpakowuję na wyjazd, żeby na ostatnią chwilę nie zostawiać, bo mur-beton czegoś zapomnę i będzie jajo. Trochę się stresuję. Będę tęsknić za mężusiem, ale potrzebujemy tej rozłąki... Martwię się też co zastane w domu jak wrócę, to może być ciekawe: kwiatki brązowe, pościel na podłodze, wszędzie skarpetki...ahhh... No i firma cała na jego głowie. Staram się zapiąć wszystko na ostatni guzik przed wyjazdem, ale wszystko się może wydarzyć... Co prawda po poronieniu byłam w domu prawie 2 tyg. i mężuś dał sobie radę, ale zawsze mógł zadzwonić.... Nie no, w końcu nie jest ciapą. Musi dać sobie radę!!!:eek::sorry:
 
lina82 taka przerwa dobrze działa na każdy zwiazek, pozwala na spojrzenie na wszystko z dystansu, no i oczywiście zatęsknicie za sobą :) dobrze Ci zrobi :) życzę udanego wypoczynku :*
 
Jula juz spi wiec mam czas dla siebie.
Aniolki ja to w ogole lubie z niej robic mala modelke i przymierzac jej ciuczki itd-hihi.Dopoki nie protestuje to jest ok:p
Znikam cos obejrzec.Milego wieczorku i dobrej nocki
 
reklama
EwelinaK26 – kochana gratuluję podjętych decyzji, należy Ci się od życia jak nic, a wszystkie decyzje, które podejmujesz to wow, decyzje z wysokiego szczebla drabiny.;-) Domek pewnie już jest śliczny, a jak go urządzicie to w ogóle bajka, 18 września mówisz? Na pewno nie zapomnę :tak:
Anulka198424 – kochana ja się nie dziwię, ja tylko z doświadczenia wiem, że czasem warto odpuścić by szczęście samo Was znalazło, zablokowana głowa nie pomoże organizmowi, niestety. :-( Paskudna @, z remontem niezły pomysł, my robiliśmy na ostatnią chwilę i niepotrzebne nerwy były czy się wyrobimy :no:
Kasienka862 – miałaś w środę testować, środa była wczoraj, czekam z kciukami na wieści ;-)
Lina82 – w naszym przypadku łzy to nie wstyd, łzy to tęsknota, bezradność i wielka miłość do naszych Aniołków, dobrze, że wizytę uznajesz za udaną. Miłego wyjazdu, spróbuj się kompletnie odprężyć, ten kraj potrafi być bardzo piękny :-)
Qlfon – to masz jak każdy tutaj ;-)
&Ewcia – trzymam kciuki :tak:
Agnieszka0240 – to się ciesz, że Julcia lubi się przebierać, bo nie wszystkie dzieciaki takie cierpliwe, a wygląda bajecznie :-D
As76 – będzie dobrze, a jakże :tak:
Czarna76 – ja Tobie życzę, by nie, że zawiodły plastry tylko ten Twój się ocknął i tyle :tak:
Ilonka26 – a te wyniki oni do Ciebie dzwonią czy sami musicie dzwonić i się dowiadywać? :dry:
Aniunnia – ech już dwa wieczory miałam takie, że myślałam, że pojedziemy a tu nic, wczoraj dopakowałam już calutką torbę, bo miałam takie regularne kłucia, więc sobie pomyślałam, że za chwilę albo wody albo skurcze, kłucia troszkę bolały, więc się położyłam i zasnęłam i przeszło, musiałam za dużo chodzić po prostu chyba :sorry2:
Katkaa – dobrze, że tak zareagowaliście, masz rację z naszym doświadczeniem nie ma co czekać a reagować i zobacz okazało się, że słusznie postąpiłaś, powodzenia z tym spaniem na brzuchu, ja też nigdy tego nie cierpiałam :dry:
EdyśG – i nadal czekamy i jeszcze nic. Kochana urlop!!! Od kiedy, jakie to super słowo w Twoich ustach :-p
 
Do góry