Kochana nie przejmuj się, uwierz mi że Twój mąż przeżywa stratę razem z Tobą, ale w inny sposób, nie pokazuje tego i woli nie poruszać tematu. Mój mąż też unika rozmów o maleństwie, ale jak widzi że coś jest nie tak, albo znikam do drugiego pokoju na dłuższy czas to wtedy mnie monitoruje, zagląda i pyta co porabiam, jak się czuje, albo dopytuje czy w końcu umówiłam się do fryzjera czy do kosmetyczki (sam mnie namawia, a nigdy tak nie było, tylko w odwrotną stronę), i nawet jest zdziwienie kiedy mówię, że jeszcze nie. Odwołałam dzisiaj spotkanie rekrutacyjne, jednak nie będę zmieniać pracy i nie będę nikomu się tłumaczyć, na wszelki wypadek przygotuję sobie w głwoie gotową odpowiedź. Z drugiej strony zastanawiam się też, czy na Świadectwie Pracy jest zawarta informacja, że kobieta była na L4 i skróconym macierzyńskim po urodzeniu martwego dziecka.