reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Magdalena ja jeszcze w chwilach "nie-zakładaj-mi-kombinezonu-bo-będę-ryczał" kładę Stasia w łóżku, przykrywam kołdrą, zakładam czapkę, zakręcam kaloryfer i otwieram szeroko okno. Lepsze to, niż nic. My mamy wyjątkową lokalizację. Na jednym końcu działki jest droga przelotowa z dosyć dużym ruchem a na drugim końcu rezerwat przyrody :-)

Misia moja mama ma dwa guzy tarczycy. Robili jej biopsję, regularnie chodzi do endokrynologa i bierze hormony, ale poza tym one nie mają żadnego znaczenia. Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie tak było &&&&

Z przygotowań do świąt to mam za sobą piernik (kruszeje w garażu) i planuję jutro zrobić jeszcze tort makowy. Olek jedzie jutro do żłobka, więc muszę się zmobilizować i posprzątać cały dom na święta. Nie wiem, co wyjdzie z moich planów, ale jakoś to będzie:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kitki, dzięki że pamiętasz. Łożysko się podniosło, teraz dla odmiany już są obiekcje co do szyjki. Niby jeszcze długość ok, bo 3,5cm, ale jest miękka a mały sobie już na niej ułożył głowę, więc lekarka marnie to widzi :/
Gloria, to przyzwyczajaj się do nocnego trybu życia i funkcjonowania jak zombie :D Temat super, chętnie bym Twoją pracę przeczytała. A gdzie studiujesz?
Lingwistyczna szkola wyzsza na karolkowej rog kaspszaka. ale nie polecam, kilku wykladowcow godnych uwagi reszta to amatorszczyzna z poziomem angielskiego gorszym od studentow...prace nawet niezle mi sie pisalo gdybym jeszcze miala czas sie nia na spokojnie zajac...a polkowski to tyle bledow w tym tlumaczeniu narobil ze az dziwne ze sie wszyscy tak zachwycaja, chyba oryginalu nie czytali. on nawet myli co ktory bohater powiedzial...
 
Kat ostatnio moje zycie tez w polowie kreci sie wokol podpaski :)

Agatush wiem ,ze trzymasz za mnie kcuiki ,ja za Ciebie tez:) powiedz mi prosze czy po drugiej stracie robilas jakies badania ?

Mamcia na szczescie jak juz beda dwie kreseczki to nawet specjalna okazja nie bedziw mi potrzebna,to juz bedzie swieto:)
Ale nie powiem ,rozczarowanie jest

Alza mam nadzieje ,ze tak bedzie ,zycie jest nieprzywidywalne,wiec zobaczymy:)
Ja moge czekac byle dzidzia byla zdrowa

Powiem Wam ,ze juz mnie wkurza ten rok,wczesniej nie myslalam o macierzynstwie,zawsze byla praca i uwazalam ,ze mam czas ,korzystalismy z zycia,podrozowalismy,urzadzalismy mieszkanie itd
W tym roku zrobilismy sobie prezent na dobre rozpoczecie roku i kupilismy wymarzone od zawsze wakacje na Malediwy ,lecieliamy w czerwcu i od wtedy mielismy zaczac starania.
Niestety po powrocie zle sie czulismy i ja z przyjaciolka trafilam do szpitala chorob zakaznnych i tropikalnych w Krakowie.
Podejrzewali malarie ,denge i szereg innych chorob tropikalnych ,lacznie z Zika,wirusem ogromnie niebezpiecznym dla kobiet w ciazy,w zwiazku z tym z gory dostalysmy zakaz zachodzenia w ciaze przez min 2 miesiace pod warunkiem ,ze wykonamy badanie na zike prywatnie (oboje z partnerow)inaczej trzeby czekac pol roku,na szczecie wyszedl wynik ujemny ,ale co sie strachu najedlismy to masakra.
Takze ,jakby nie patrzec na wszystko ,to w tym roku ciagle jest "cos " co nas stopuje.
Wiec dziewczyny jak dla mnie niech ten rok sie juz konczy :)przezyc,szpitali i pobierania krwi mam stanowczo dosc :)

Teraz cycuszki do przodu i mam nadzieje ,ze bedzie dobrze :)
Funia to powiem Ci ze ciężki rok... U mnie też łatwo nie było ale rok się kończy i musimy wierzyć że następny będzie należał do nas!!!

W kwestii badań.... No ja robiłam sporo badań po 2 stracie. Sprawdzałam zespół antyfosfolipidowy czyli toczeń, betaglikoproteiny itd. Robiłam posiewy na bakterie i chlamydie i te inne świństwa, robiliśmy z mężem kariotypy, sprawdzałam mutacje MTHFR, zespół Laiden, oznaczalam homocysteine, poziom witamin, hormony, miałam robione usg tarczycy.... Uff.... Chyba napisałam Ci wszystko kochana... A jeśli nie to jak mi się przypomni to napiszę :-* generalnie nie wyszło nic... Tylko wysoki poziom homocysteiny... Biorę metylowane witaminy, acard i mama dba Premium plus....

A dziś poświęcam się już przygotowaniom świątecznym :-)

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Alza ja jestem pod opieką endokrynologa i biorę hormony od prawie 7 lat. Cholernie się boję ponieważ moja rodzina (ze strony mamy) jest obciążona genetycznie zachorowaniami na nowotwór.
 
Misia spokojnie. Guzki na tarczycy sa zazwyczaj nie złośliwe. Wiadomo trzeba sprawdzic i sie wyleczyc. Ale bedzie dobrze. Swego czasu byla tu na forum dziewczyna gatto ona miala operacje uzuniecia guzkow w 20tc. Pamietam jak ja sie martwilam o.nia a jeszcze bardZiej o jej córeczkę w brzuszku. Operacje swietnie zniosly. Po porodZie podali jej chemie wiem ze nie mogla byc z mala wtedy i teraz jest juz wszystko dobrze.
 
Hej dziewczyny ja w wirze świątecznych przygotowan mam chwile i wpadam złożyć Wam życzenia zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla staraczek dwoch kreseczek dla oczekujących na starania zielonego światła a dla mamus zdrówka dla pociech i waszych bliskich Wesolych Świat kochane :)
 
Gloria, jak się przyjrzysz tłumaczeniom tak z bliska to w każdym jest mnóstwo błędów. Polkowski miał trudną robotę, tłumaczył nie znając dalszych części, bo się dopiero pisały :)
 
Witam was wszystkie dziewczynki
Ja po dzisiejszej ostatnie wizycie u lekarza jestem już w 38tc i lekarz powiedział ze wszystko ok i jak narazie malutka jeszcze się nie spieszy na świat,mam nadzieje że poczeka jeszcze 2 tygodnie i dopiero urodzi się w nowym roku:)
Kochane dziewczynki ja również chciałabym złożyć wam życznia na ten świąteczny czas.Wesołych Świąt a przedewszystkim dużo dużo miłości i trzymam za was wszystkie starające kciuki aby wam się udało.Dla brzuchatych tak jak ja abyśmy donosiły dzieciątka do nowego roku,a dla tych które już mają swoje maleństwa dużo zdrówka.Wesołych Świąt;)
 
Dziewczyny, życzę Wam radosnych, ale jednocześnie spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, otulonych śniegiem dla odmiany ;-) ;) i ciepłem rodzinnym. Oby magia wigilijnej nocy przyniosła Wam wymarzony prezent: staraczkom - 9 miesięcy słodkiego dźwigania, brzuchatkom - spokój i moc radowania się tym pięknym stanem a nam mamom - zdrowia własnego i naszych szkrabów, czasu dla maluchów, dla siebie i dla męża ;-) ;):-) :) oby nic ważnego nam nie umykało :happy2:


My już kilka dni na emigracji. Byłam z Kają w zeszłym tygodniu u lekarza. U mnie właśnie słowo 'bilans" zadziałało, bo zarejestrowali mnie bez zająknięcia. Oczywiście Pani dr zapytała, po co przychodzę skoro szczepić nie chcę...:no: Pomijając całą resztę, z Kają wszystko OK :happy2: Rozchorowała się dopiero na 1 dzień przed wyjazdem :-p:oo2: tzn. katar masakryczny i oczko łzawiące, więc dodając do tego jeszcze ślinę z buzi, bo dolne dwójki idą, wyglądała przecudnie w podróży :rolleyes2: ale zdecydowaliśmy, że jak nie pojawi się gorączka lub kaszel, to i tak jedziemy. Śmiałam się, że norweskie powietrze ją wykuruje i faktycznie po 2 dniach śladu nie było :-) :) Myślę, że to zęby, bo już dziurki w dziąsłach, w miejscu dwójek są a dotąd zawsze na zęby katar miała.

U nas święta skromnie, ale mamy już choinkę. Wczoraj pierwszy raz w życiu piekłam pierniczki a jutro pierogi będę robić. Robiłam 2 razy może i to z 10 lat temu, więc też jakby pierwszy raz będzie:-p i kilka innych rzeczy. Dla tak skromnego grona wystarczy :happy2: No i tak jakoś powoli do przodu...

Misia, tak jak piszą dziewczyny, nie musi być źle &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Kat, Magda &&&&&&&&&&&& za Wasze maluszki w brzuszkach - oby żadnych nieprawidłowości nie było jednak :happy2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas święta pod znakiem zapytania mój mąż wyruszyl w trasę i stoi gdzieś pod Słowacją szef chyba go olal bo rozmawialam z mężem przed 12 w nocy to szef kazał mu się bawić w mechanika auto nawalilo totalnie potem o 3 w nocy mąż mi przysłał sms że czeka do rana i nie wie co dalej to oznacza chyba że nikogo po niego nie wysłał ten cały szef nie wiem kiedy on wróci znając życie to wyśle tam mechanika i cały dzień będzie dlubal przy samochodzie. Ja z tego wszystkiego spać nie mogę :(
 
Do góry