Kat ostatnio moje zycie tez w polowie kreci sie wokol podpaski
Agatush wiem ,ze trzymasz za mnie kcuiki ,ja za Ciebie tez
powiedz mi prosze czy po drugiej stracie robilas jakies badania ?
Mamcia na szczescie jak juz beda dwie kreseczki to nawet specjalna okazja nie bedziw mi potrzebna,to juz bedzie swieto
Ale nie powiem ,rozczarowanie jest
Alza mam nadzieje ,ze tak bedzie ,zycie jest nieprzywidywalne,wiec zobaczymy
Ja moge czekac byle dzidzia byla zdrowa
Powiem Wam ,ze juz mnie wkurza ten rok,wczesniej nie myslalam o macierzynstwie,zawsze byla praca i uwazalam ,ze mam czas ,korzystalismy z zycia,podrozowalismy,urzadzalismy mieszkanie itd
W tym roku zrobilismy sobie prezent na dobre rozpoczecie roku i kupilismy wymarzone od zawsze wakacje na Malediwy ,lecieliamy w czerwcu i od wtedy mielismy zaczac starania.
Niestety po powrocie zle sie czulismy i ja z przyjaciolka trafilam do szpitala chorob zakaznnych i tropikalnych w Krakowie.
Podejrzewali malarie ,denge i szereg innych chorob tropikalnych ,lacznie z Zika,wirusem ogromnie niebezpiecznym dla kobiet w ciazy,w zwiazku z tym z gory dostalysmy zakaz zachodzenia w ciaze przez min 2 miesiace pod warunkiem ,ze wykonamy badanie na zike prywatnie (oboje z partnerow)inaczej trzeby czekac pol roku,na szczecie wyszedl wynik ujemny ,ale co sie strachu najedlismy to masakra.
Takze ,jakby nie patrzec na wszystko ,to w tym roku ciagle jest "cos " co nas stopuje.
Wiec dziewczyny jak dla mnie niech ten rok sie juz konczy
przezyc,szpitali i pobierania krwi mam stanowczo dosc
Teraz cycuszki do przodu i mam nadzieje ,ze bedzie dobrze