reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja chodzę od urodzenia praktycznie codziennie na spacery. Mieszkam na wsi to w lecie całymi dniami na polu a teraz codziennie spacer nawet jak mega wiatr jest. Bo przecież cóż nam wiatr zrobi? Nic :-) jak deszcz pada to nie idziemy i tylko wtedy. Misiu zahartowany, że jeszcze mi nie chorował a ma 15,5 mca. 3 razy tylko katarek miał.
Schody tez nie są przeszkodą bo po jednym stopniu zjeżdżam i wjeżdżam wózkiem. Mam nadzieje, że rączka is wózka się nie urwie ;-)
 
reklama
Magda Marcysia mi nigdy nie spala duzo w dzien a o przesypianiu calego dnia to chyba jakies mity kraza bo moja od urodzenia spala bardzo malo. jedna drzemka 2h a tak to tylko takie 15minutowki. a teraz juz nawet z tych 2h zostalo pol. nie wymagam od niej zeby spala non stop ale to jeczenie i marudzenie doprowadza mnie do szalu. wczoraj walczylismy z nia prawie do 1 w nocy. i wszystko jej zle, ni na rekach ni na macie ni w lozeczku, po prostu marudzi i koniec. bo to nie jest nawet placz tylko takie jeczenie wkurzajace.
 
Gloria Ala też ma takie dni, marudzi z byle powodu, jak mam dosyć to proszę P aby zajął się nią przez 10 min i idę odetchnąć do kuchni i zrobić sobie ciepłą herbatę, oczywiście nie zdążę jej nawet wypić bo jest płacz i muszę ją wziąć i uspokoić :) Już nie wspomnę o kolce gdy darła się tak, że chciałam już z nią jechać na IP. A dzisiaj mi śpi od godz. 11, jak zasnęła na spacerze tak po powrocie na śpiocha dostała butlę o 15 i nadal śpi :) więc w nocy będzie chciała się bawić.

Olasec mi położna właśnie ze względu na odporność kazała wychodzić w każdą pogodę, żeby mi nie chorowała. Jak zjeżdżasz po tych schodach? Może to dobry patent i ja dam radę :D
 
Witajcie dziewczynki
Jak świąteczne przygotowania? :)

Dziś byłam na usg tarczycy. Mam guzka :/ Pan Dr powiedział ze mam za małą tarczyce, że czegoś takiego jeszcze nie widział.
W styczniu mam wizytę u mojej endokrynolog ...ona ma podjąć decyzję co dalej z tym guzkiem :/
 
Magdalena zjeżdżam podnosząc przód czyli przechylam wózek do tyłu i tylko tylnymi kołami zjeżdżam i jak wyciągam to tak samo, tyłem ciągnę za wózek. Trochę Misiu podskakuje w nim ale jemu się to podoba bo się śmieje.

MisiaMonisia oby to nie było nic groźnego. Trzymam kciuki:-*
 
Spacery...ja mieszkam w Warszawie, co gorsza w dzielnicy pełnej domków jednorodzinnych opalanych wszelkim możliwym świństwem i powietrze mamy takiej jakości, że można je kroić. Smog niesamowity, właśnie w dzielnicach z domkami najgorszy, normy zanieczyszczeń (które w naszym kraju i tak są wyższe, niż w Europie) momentami przekroczone nawet o 1000%, powietrze wręcz śmierdzi. Ciągle trąbią, że alarm smogowy, że osoby starsze, kobiety w ciąży i dzieci w ogóle z domu nie powinni wychodzić. A niby się powinno na spacery z dzieckiem dla odporności...

Gloria, łączę się w bólu z pisaniem po nocach. Ja wprawdzie nie piszę pracy, ale tłumaczę książki. I nie ma kiedy tego robić, jak nie w nocy.
 
Ostatnia edycja:
Kat - okropny ten smog u Was. Ja mam dosc blisko do morza i wiatr troche rozgania. U nas nie czuc tego
A jak lozysko? Dalej masz przodujace czy sie podnioslo?

Magda - ja tez tak zjezdzam wozkiem po schodach jak nie mam wyjscia. Ale my juz mamy dzieci w spacerowkach zapiete pasami. Z gondola raczej bym tak nie ryzykowala no chyba ze zabezpieczona oslonka. Albo zjedz tak wozkiem a pozniej znies mloda. Ja tak robilam ze starsza corka. Ubieralam ja otwieralam okno i kladlam do lozeczka. Szybko sprowadzalam wozek i wracalam po corke. Tak i lzej i bezpieczniej
 
Spacery...ja mieszkam w Warszawie, co gorsza w dzielnicy pełnej domków jednorodzinnych opalanych wszelkim możliwym świństwem i powietrze mamy takiej jakości, że można je kroić. Smog niesamowity, właśnie w dzielnicach z domkami najgorszy, normy zanieczyszczeń (które w naszym kraju i tak są wyższe, niż w Europie) momentami przekroczone nawet o 1000%, powietrze wręcz śmierdzi. Ciągle trąbią, że alarm smogowy, że osoby starsze, kobiety w ciąży i dzieci w ogóle z domu nie powinni wychodzić. A niby się powinno na spacery z dzieckiem dla odporności...

Gloria, łączę się w bólu z pisaniem po nocach. Ja wprawdzie nie piszę pracy, ale tłumaczę książki. I nie ma kiedy tego robić, jak nie w nocy.
To widze ze jestesmy w jednym zawodzie:) moja praca jest wlasnie po angielsku, domestication vs foreignization in translation of harry potter. musialam przeanalizowac cale tlumaczenie polkowskiego i opisac co zastosowal i dlaczego.
 
Kitki, dzięki że pamiętasz. Łożysko się podniosło, teraz dla odmiany już są obiekcje co do szyjki. Niby jeszcze długość ok, bo 3,5cm, ale jest miękka a mały sobie już na niej ułożył głowę, więc lekarka marnie to widzi :/
Gloria, to przyzwyczajaj się do nocnego trybu życia i funkcjonowania jak zombie :D Temat super, chętnie bym Twoją pracę przeczytała. A gdzie studiujesz?
 
reklama
Kat ostatnio moje zycie tez w polowie kreci sie wokol podpaski :)

Agatush wiem ,ze trzymasz za mnie kcuiki ,ja za Ciebie tez:) powiedz mi prosze czy po drugiej stracie robilas jakies badania ?

Mamcia na szczescie jak juz beda dwie kreseczki to nawet specjalna okazja nie bedziw mi potrzebna,to juz bedzie swieto:)
Ale nie powiem ,rozczarowanie jest

Alza mam nadzieje ,ze tak bedzie ,zycie jest nieprzywidywalne,wiec zobaczymy:)
Ja moge czekac byle dzidzia byla zdrowa

Powiem Wam ,ze juz mnie wkurza ten rok,wczesniej nie myslalam o macierzynstwie,zawsze byla praca i uwazalam ,ze mam czas ,korzystalismy z zycia,podrozowalismy,urzadzalismy mieszkanie itd
W tym roku zrobilismy sobie prezent na dobre rozpoczecie roku i kupilismy wymarzone od zawsze wakacje na Malediwy ,lecieliamy w czerwcu i od wtedy mielismy zaczac starania.
Niestety po powrocie zle sie czulismy i ja z przyjaciolka trafilam do szpitala chorob zakaznnych i tropikalnych w Krakowie.
Podejrzewali malarie ,denge i szereg innych chorob tropikalnych ,lacznie z Zika,wirusem ogromnie niebezpiecznym dla kobiet w ciazy,w zwiazku z tym z gory dostalysmy zakaz zachodzenia w ciaze przez min 2 miesiace pod warunkiem ,ze wykonamy badanie na zike prywatnie (oboje z partnerow)inaczej trzeby czekac pol roku,na szczecie wyszedl wynik ujemny ,ale co sie strachu najedlismy to masakra.
Takze ,jakby nie patrzec na wszystko ,to w tym roku ciagle jest "cos " co nas stopuje.
Wiec dziewczyny jak dla mnie niech ten rok sie juz konczy :)przezyc,szpitali i pobierania krwi mam stanowczo dosc :)

Teraz cycuszki do przodu i mam nadzieje ,ze bedzie dobrze :)
 
Do góry