Gloria już załatwiłam sprawę, jutro pojadę na pocztę Dużo tego nie ma, chyba większość wydałam... Mam jeszcze kombinezon na zimę. Na Olka zrobił się za mały w 2 tygodnie. Zobaczę, jak duże dziecko urodzę to jeszcze bym Ci ten kombinezon wysłała (a dla dziewczynki nadawałby się idealnie, Olek wygladał w nim jak śnieżynka )
A co do brzucha, to mój był do samego końca pod brodą. Lekkie oddychanie? Nie zaznałam tego, dopóki nie urodziłam. W tej ciąży jest tak samo. Wszyscy się zachwycają, jaką mam piękną piłeczkę (autokorekta proponowała "pipeczkę" ), ale jest bardzo ciężko dla żołądka i właśnie z oddychaniem. Jak leżę na wznak, to mam wrażenie, jak by mnie ktoś podduszał. No i wieczna zgaga. Na obiad mogę sobie wybrać: zupa albo drugie danie, dwa na raz na pewno się nie zmieszczą. Mięsa jem bardzo mało, bo długo siedzi w żołądku i źle się później czuję. No i jak wypiję kubek kawy zbożowej, to jestem napchana przez 3 godziny. Uroki ciąży...
A co do brzucha, to mój był do samego końca pod brodą. Lekkie oddychanie? Nie zaznałam tego, dopóki nie urodziłam. W tej ciąży jest tak samo. Wszyscy się zachwycają, jaką mam piękną piłeczkę (autokorekta proponowała "pipeczkę" ), ale jest bardzo ciężko dla żołądka i właśnie z oddychaniem. Jak leżę na wznak, to mam wrażenie, jak by mnie ktoś podduszał. No i wieczna zgaga. Na obiad mogę sobie wybrać: zupa albo drugie danie, dwa na raz na pewno się nie zmieszczą. Mięsa jem bardzo mało, bo długo siedzi w żołądku i źle się później czuję. No i jak wypiję kubek kawy zbożowej, to jestem napchana przez 3 godziny. Uroki ciąży...
Ostatnia edycja: