reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Piszecie o niejadkach :)
Moje dzieci sa wybitnymi malo jadkami. Ich wybiórczość żywieniowa spędzała mi sen z powiek. Młodszego nauczyli jeść porządnie w przedszkolu, jak miał prawie 4 lata. Wcześniej wybrzydzał. Teraz jest różnie. Ze starszym synem nie miałam tyle szczęścia. Nikomu nie udało się go przekonać, ani nauczycielom, ani psychologowi, a juz na pewno nie mnie. Jakie z nim mam nadal przeprawy to się w głowie nie mieści - wiecznie płacz i uciekanie, chowanie sie pod stół czy kołdrę, jakbym mu największa krzywdę robiła podaniem obiadu. I nie działa nic, ani motywacja, ani wspólne gotowanie, ani przygotowanie wymyślnych posiłków, ani głodzenie, ani tłumaczenie że cos jest pyszne czy zdrowe...
W każdym razie male dzieci miewają takie okresy. Z mojej wiedzy wynika, ze to co najbardziej sie sprawdza to trzymać się stałych godzin posiłków. Jak nie chce jeść, to czeka do kolejnego. Sama dawałam się nabrać i podsuwałam coś wzamian, coś co niby lubi... Ale w ten sposób problem tylko się pogłębia a dziecko widzi, ze zamiast okropnej zupy, dostatnie ulubiona kanapkę itp Wiem jakie to smutne, gdy kolejna porcja obiadu ląduje w koszu... Czy tez raczej trzeba to po dziecku zjeść :p Chwalić każdy zjedzony posiłek, nawet chwalić próbę skosztowania nowego, czy tez zjedzenie dwóch łyżek. Niech wie, że jak zje to rodzice się cieszą, a jesli odmawia, to nie podoba się to rodzicom.
 
Moja mala za to lubila sobie pojesc dziewczynki.
szczegolnie kiedy widziala ulubionego wujka MC Donalda
Zdjęcie284.jpg
 

Załączniki

  • Zdjęcie284.jpg
    Zdjęcie284.jpg
    65,2 KB · Wyświetleń: 505
Ostatnia edycja:
WP_20150607_002.jpg

Dzis jest bardzo szczuplutka i bardzo wybredna w jedzeniu jednak nie pcham jej nic na sile nie nalegam nie zmuszam bo potem tylko placz i zgrzytanie zebow :-)
Moja mama twierdzi ze wyrodna ze mnie matka bo dziecku pozwalam nie jesc ale ja jestem spokojna bo wiem ze jest zdrowa a jak juz zglodnieje to sama potrafi zjesc od razu z 4-5kromek chleba
 

Załączniki

  • WP_20150607_002.jpg
    WP_20150607_002.jpg
    869,3 KB · Wyświetleń: 503
Olek też miewa okresy, że mało je, ale przeczytałam kiedyś takie słowa, że dziecko robi najpierw jeden krok w tył, żeby zaraz dać dwa susy do przodu. Więc jak marudzi i mniej je, to się nie stresuję, nie wpycham na siłę, podsuwam pod nos coś, co lubi, bo wiem, że jutro czy za kilka dni będzie miał apetyt jak wilk.

Z drugiej strony chciałabym Was przestrzec. Sama byłam niejadkiem, jakich mało. Wiecznie rozdrażniona, chuda, obraz nędzy i rozpaczy. Oboje rodzice lekarze, ale nie zdiagnozowali grzybicy żołądka. Z dzieciństwa właśnie pamiętam wieczne wpychanie jedzenia na siłę, ciągłe groźby i straszenie. Tyle, że ja nie mogłam jeść, gardło miałam ściśnięte i nic nie chciało przejść. Jak już coś wcisnęłam, to wymiotowałam. To były straszne czasy.
Może Nikoś ma problemy z brzuszkiem po antybiotykoterapii? Dawałaś mu probiotyk przez 3 miesiące po skończeniu zastrzyków?
 
Alza probiotyk dawałam tylko przez 10 dni po skończonej antybiotykoterapii bo tak kazała nam pediatra :/ .
Zastrzyki dostawał miesiąc temu.....tzn.Ostatni zastrzyk dostał 13 marca.
Myślisz że przez to może mieć problemy brzuszkowe? :(
 
reklama
Do góry