reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam Dziewczyny;)
Niestety i ja musze do Was dołączyć z uwagi na moje poronienie 3 listopada (7tc). Chciałam przejść przez cały wątek ale po 2 dniach stwierdziłam że chyba nie dam rady tylu stron przeczytać bo jesteście bardzo aktywne;) Mam dobre nastawienie i liczę że mnie przyjmiecie do siebie bo mam nadzieję na to że w styczniu lub lutym będę widziała upragnione dwie kreseczki;)) Jutro idę do szpitala na kontrolę czy wzystko oczysciło się samo czy trzeba będzie robić zabieg, więc trzymajcie kciuki oby obyło się bez zabiegu;) JEśli chodzi o moje wyniki to w ciąży były idealne z wyjątkiem niestety tarczycy bo tsh miałam 3,13, ale biorę eutytox i mam nadzieje że szybko się unormuje.
 
reklama
Marabelka, witaj i rozgość się :happy: przykro mi,że Ciebie również to spotkało i zapalam
[*] dla Twojego aniołka. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, więc trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę, dobre wyniki tarczycy i II na kolejnym teście na początku roku :tak:&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& D
 
Mirabelka30 witaj wśród nas!!
światełko dla Twojego Kropusia
[*]
to przykre że co jakiś czas dołączają tu nowe dziewczyny, ale zobacz ile cudów się tu dzieje to wszystkich traumatycznych przeżyciach.
Najważniejsze to się nie poddawać i walczyć o swoje "małe - wielkie" szczęścia!!
Kciuki za wizytę - czekamy na wieści!!

OneMoreTime no to klimat w pracy faktycznie nie zachęcający... :eek: nie fajnie się dzieje, jak człowiek 11. dnia miesiąca nie ma jeszcze swojej zarobionej wypłaty! :angry: tak być nie powinno, no ale widzisz...co zrobić..
Trzymam mocno kciuki za dobre wieści na wizycie i daj nam tu znać co lekarz mówił.

Misia jak tam? Jak się czujesz?

ONA testowanie coraz bliżej!! Kciuki zaciśnięte :tak:

Masha a Ty jak się czujesz Kochana? Kiedy masz wizytę u lekarza? Bo już nie wiem, czy nie doczytałam czy przeoczyłam...



my wczoraj wieczór wróciliśmy z długiego weekendu i wracając miałam wrażenie, że korki na drogach są wszędzie tylko nie w naszym kierunku jazdy :-D oczywiście na rękę nam to było :tak:
przywiozłam resztę wyprawki dla Jaśka od przyjaciółki. Dziś zabieram się za segregowanie ciuszków, na mniejsze i większe, może coś z praniem ogarnę póki jeszcze słonko świeci ;-) wieczorem skręcimy łóżeczko żeby dobrze pomierzyć jaki materac do niego - jutro go zamówię. Ile radości dają człowiekowi te przygotowania...:-)
a no i witam już 7. miesiąc :sorry: to już 3. trymestr i ostatnia prosta - nie wierzę!!:tak:

info od alzy:

alza ma się dobrze, choć myślę że nie będę Wam tu opisywać jej porodu. Gdyby któraś miała jakieś zapytania w tym temacie alza chętnie służy pomocą...generalnie rzecz ujmując jak to napisała "to co piszą na necie (w temacie porodu) to są jakieś bzdury. Wiedzę ze szkoły rodzenia też miałam porządną a na nic mi się to nie zdało. [...] niestety myślałam że umrę..." Wycierpiała się mocno, ale wczoraj już oddali jej Olusia na salę, nawet nie miała jak i odpisać na wiadomość - ręce pełne roboty! :-D pewnie lada dzień będą już w domku:tak:
 
Dobrze,ze u alzy wporządku:) Ma juz swoje maleństwo przy sobie:)

Angelstw tak juz niedlugo,jak bym miala cykl jak dwa ostatnie to w piatek powinnam miec @.Ale wyliczyłam srednia co 30dni.Wiec o dziwo cierpliwie,CZEKAM.

A po za tym bolą mnie cycorki,śliz mam taki rozciagliwy taki beżowy,a temp.dzisiaj rano 36,6 szału nie ma;/
I nie wiem czy mnie plecy nie zaczynaja bolec na @;/

Angelstw Ty juz 26 Tydzien!:)
Kiedy to zleciało jej...:)
 
OneMoreTime - zawsze się dziwiłam, czemu Pracodawcy tak wykorzystują pracowników... Oby wszystko się wyjaśniło i wróciło na dobre tory... Ja na szczęście nie mogę narzekać, siedzę sobie spokojnie na tyłku i czasem są nerwówki, ale generalnie atmosfera jest super (jak na moją pierwszą prawdziwą pracę) :-) a siedzę sobie już 2 latka (tfu tfu, nie zapeszać)...

Mirabelka - światełko dla Maleństwa
[*]... i trzymam kciuki, żeby wszystko było okej...

Ona - trzymam kciuki! jeszcze tylko parę dni... &&&&

Angelstw - jak ja Ci zazdroszczę tego trzeciego trymestru... wizytę mam w poniedziałek o 7:30 . Także jeszcze 5 dni nie licząc dziś. Czuję się dobrze, jedynie piersi dają znać o sobie, nawet widoczne żyły mam - czego wcześniej nie było. No i jestem trochę bardziej zmęczona, ale nie jakoś nie wiadomo jak, żeby zasypiała na stojąco... nawet jakoś na zapachy nie jestem wyczula za bardzo... jak dłużej coś porobię, to bolą mnie plecy... jedynie apetyt mi dopisuje. Nie wiem co mam myśleć, w tamtej ciąży czułam się zupełnie inaczej... Teraz już nawet przestało mnie mulić. Wczoraj w nocy bolał mnie brzuch, wzięłam nospę i zasnęłam.
Strasznie się boję, i nie mam żadnych przeczuć... Nie chcę się nastawiać na nic, strach mnie serio paraliżuje. I nie ma chwili żebym o tym nie myślała...
 
Masha wiem jak to jest. Ja na początku miałam koszmary...w nocy budziłam się zlana potem i płacząca, bo śniło mi się że znów poroniłam i widziałam w tym śnie tak bardzo żywo-czerwony kolor krwi...czekałam tylko na każdy kolejny tydzień...
jesteśmy "po przejściach" więc nasze ciąże mają prawo być obarczone obawami i niepokojami większymi niż osoby które nie doświadczyły bólu poronienia.
Ale trzeba mieć nadzieję i wierzyć!! I dobrze robisz że nie nastawiasz się na nic! Ja też starałam się tak myśleć. Wiem jakie to ciężkie, ale na końcu tej trudnej drogi czeka na nas Skarb!!
I nawet jak będziesz wkraczała w III trymestr tak jak ja, to wierz mi że obawy nie odejdą ;-) na każdym etapie naszej ciąży są. Teraz tylko proszę Boga o każdy kolejny tydzień z Jaśkiem w brzuchu! Ale ciągle martwię się to o szyjkę, żeby rozwarcie nie postępowało..to o infekcję która mnie dopadła - żeby Małemu nie zaszkodziła...zawsze jakieś nerwy i obawy...
 
ONA to wszystko zależy od tego jaką masz temperaturę w ciągu cyklu...nie można analizować jednej tempki wyrwanej z całego cyklu.
Niektóre dziewczyny mają z reguły niskie tempki i 36,6 to jest ich naturalna tempka po skoku owulacyjnym. A dla drugich 36,6 jest naturalną tempką jeszcze przed skokiem ;-)

jedynie co to mogę powiedzieć jak to było u mnie:
2 dni przed skokiem owu (15 i 16dc) moja temp wynosiła równo 36,30 stopni,
w dniu owu - 36,40;
przez kolejne 3 dni utrzymała się na poziomie 36,70;
a później poszybowała do ok. 36,90 aż w końcu przestałam ją mierzyć :-p
 
reklama
Mirabelka..........Witaj...... (*) dla Twojego Aniołka....
Powiedz mi.....przed ciążą też miałaś problemy z tarczycą?
Twoje tsh nie jest aż takie olbrzymie.......Nawet mieścisz sie w normie.
Moje tsh przed ciążą zawsze wynosiło ponad 2......w tej chwili wyniki mam idealne wg mojej endokrynolog.........Ostatni wynik to 1,800 . Miałaś robione FT3 i FT4 ?
Trzymamy mocno kciuki żeby wszystko było OK ;-)


OneMoreTime
dużo pracodawców tak postepuje z pracownikami......zawłaszcza "PRYWACIARZE"...... niestety :/
Mam nadzieję ze jak najszybciej wypłacą Ci pieniążki :tak:
Jeśli chodzi o wypryski, to moze być tak że to pod wpływem stresu. Ja tak miałam. Wiesz czym smarowałam? Sudocremem ;-) Szybko mi goi jakiekolwiek krosteczki.


Angelstw
dziękuję bardzo. Ból głowy nadal pojawia sie i znika. I jakby tego było mało....to oczywiście dzis o 2:35 w nocy obudziła mnie....ZGAGA :wściekła/y: Tak mi sie chciało spać, ale nie dała mi zołza zasnąć. Musiałam wstać i napić sie wody. Trochę pomogło.
Może masz jakis inny sposób na zgagę? :eek:

Gratuluję 7-meczki :-D Kurcze teraz to juz zleci. Jeszcze zatęsknimy za tymi naszymi skaczącymi brzuszkami :-D
Uwielbiam jak synuś budzi mnie w nocy i robi fikołki........Za każdym razem mam usmiech na buzi :-D


ONA kciuki &&&&&&&&& ;-)
 
Do góry