hehe Misia ja mam to samo! jak się przekręcam w nocy i poczuję ruch Jaśka to uśmiecham się do siebie i zasypiam dalej ;-)
oj mnie też zgaga męczy...jeszcze 2 tygodnie temu dręczyła mnie tylko na wieczór a teraz już zdarza się że czuję jak doskwiera rano i przez dzień. Póki nie męczy mnie kiedy leżę, to jakoś ją znoszę, ale na wieczór radzę sobie szklanką mleka przed snem...pomaga mi zasnąć nie czując zgagi, a w nocy jakoś już nie mam z nią problemu. Także wypróbuj mleko. Czytałam gdzieś również że dziewczyny ratują się łyżką śmietany, zwykłej 12%, albo migdałami. Musisz popróbować i zobaczyć co zadziała na Ciebie. A w najgorszym wypadku poradź się gina - chyba są jakieś leki które bezpiecznie można łyknąć w ciąży na zgagę ;-) a no i mówią żeby spać z głową uniesioną wyżej, nie na płasko wtedy też odczucie zgagi może nie być aż tak mocne.
oj mnie też zgaga męczy...jeszcze 2 tygodnie temu dręczyła mnie tylko na wieczór a teraz już zdarza się że czuję jak doskwiera rano i przez dzień. Póki nie męczy mnie kiedy leżę, to jakoś ją znoszę, ale na wieczór radzę sobie szklanką mleka przed snem...pomaga mi zasnąć nie czując zgagi, a w nocy jakoś już nie mam z nią problemu. Także wypróbuj mleko. Czytałam gdzieś również że dziewczyny ratują się łyżką śmietany, zwykłej 12%, albo migdałami. Musisz popróbować i zobaczyć co zadziała na Ciebie. A w najgorszym wypadku poradź się gina - chyba są jakieś leki które bezpiecznie można łyknąć w ciąży na zgagę ;-) a no i mówią żeby spać z głową uniesioną wyżej, nie na płasko wtedy też odczucie zgagi może nie być aż tak mocne.