Umi ja Ci powiem po co.Po to by uswiadomic sobie na czym ten sakrament polega.BY uswiadomic rodzicom,ze są odpowiedzialni za swoje dziecko,bo to oni przyniesli je do kosciola(dziecko ma malo do gadania jakby ni bylo) i oni "wbrew jego woli" zrobili z niego katolika,a to niesie ze soba konsekwencje-takie jak wychowanie w wierze "Koscioła którą przed chwilą wyznaliscie"-dokladnie te slowa padają podczas mszy.I masz racje chrzczone jest dziecko ale jakby nie patrzec to rodzic ma je uswiadamiac bo niby skąd nauczy sie pacierza,i kto go zaprowadzi do kosciola jak nie rodzic? to ,ze dziecko zostalo ochrzczone nie ozanacza tego ,ze wie co to wiara,ze zna Boga, musi miec przecież odpowiedniego przewodnika który mu o wszystkim opowiem,a tym przewodnikiem sa wlasnie rodzice.Więc nie rozumiem oburzenia w kwestii tych nauk.Co wiecej wedlug mnie one są o wiele wazniejsze niz te przed komunią czy bierzmowaniem,ba nawet slubem.Bo jestesmy odpowiedzialni nie za siebie a za mlodego czlowieka którego my wprowadzamy do Kosciola,i na swoje barki bierzemy wychowanie go w wierze.
Zresztą u nas na tych naukach mowioną jeszcze o kwestiach takich jak kto zapala swieczke,kiedy podchodzimy do oltarza itp itd
Poza tym ja nikogo nie szufladkuje sama nie jestem swięta-bo wspolzyłam przed slubem,bo biorę tabletki antykoncepcyjne,czy bo popieram in vitro.W wielu kwestiach się nie zgadzam z kosciolem i nigdy nie zgodzę.Ale akurat w tej sytuacji uwazam ,ze ksiadz ma prawo czegoś wymagać od nas ,bo prosimy go o cos nie w swoim imieniu ale w imieniu dziecka.
Skoro Artystka nie ma bierzmowania to wedlug mnie ksiądz mogl pomyslec ,ze odeszła od kosciola,no bo bierzmowania to jakby nie patrzec pierwszy sakrament który przyjmujemy dobrowolnie jako w miarę kumający i "dojrzale" myslący ludzie,a ze ona go nie przyjęła to moze istniec podejrzenie,ze nie wychowa dziecka w wierze-bo sama nie wierzy.(bo niby dlaczego nie ma bierzmowania)
To z jakiego powodu artystka nie przyjęła bierzmowania moim zdaniem sie nie liczy.Bo księża są rózni a Bog jest jeden.I by byc blizej wlasnie Boga powinna chciec miec ten sakrament pomimow wszystko,dla samej siebie a nie tylko po to by ochrzcic syna.
A co do tego dlaczego chrzczone sa male dzieci to sie nie wypowiem,bo nie wiem dlaczego tak jest.Dla mnie to glupota tak samo jak komunia w wieku 8 lat,dziecko rozumie z tego tylko tyle ,ze bedzie impreza i fajne prezenty.