reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bawimy mama, bawimy...

Borys tez juz pelza ok 3 tyg, do raczkowania poki co się nie zabiera:-). Niestety od wczoraj juz skonczyło się "babci sranie", bo synus juz pełza po całym mieszkaniu. Do tej pory robił to tylko po salonie , a w zasadzie wokol maty. No a wczoraj...już mi kwiaty stojące na podłodze atakował i szafki w kuchni otwierał:-). Cóż trza przemeblowanie robic i zabezpieczenia zamontowac. Stolik z salonu juz schowany:-)
 
reklama
Moja też pełza i wszędzie dojdzie na brzuszku i robiąc obroty, ale nie raczkuje. Ma jeszcze czas;-) Za to skubana od ciągłego hopa-hopa ma silne nogi i jak ją chcę odłożyć to się zapiera i chce stać. Oczywiście jej na to nie pozwalamy.

Martwi mnie jednak to, że Lena nie sylabizuje. Nie mówi jeszcze. Potrafi się w głos śmiać i wydaje różne dźwięki, ale sylabowaniem bym tego nie nazwała. Myślę, że to może być wina smoka i od dziś postanowiłam, że będzie go tylko miała do usypiania, a po zaśnięciu jej będę wyciągać. Oczywiście już podczas śniadania był ryk i wkładała do buźki palce:-(
 
Moja też pełza i wszędzie dojdzie na brzuszku i robiąc obroty, ale nie raczkuje. Ma jeszcze czas;-) Za to skubana od ciągłego hopa-hopa ma silne nogi i jak ją chcę odłożyć to się zapiera i chce stać. Oczywiście jej na to nie pozwalamy.

Martwi mnie jednak to, że Lena nie sylabizuje. Nie mówi jeszcze. Potrafi się w głos śmiać i wydaje różne dźwięki, ale sylabowaniem bym tego nie nazwała. Myślę, że to może być wina smoka i od dziś postanowiłam, że będzie go tylko miała do usypiania, a po zaśnięciu jej będę wyciągać. Oczywiście już podczas śniadania był ryk i wkładała do buźki palce:-(


Elvie mój też nie sylabizuje- nic a nic.....a pełza tylko do tyłu metodą obkręcania się na brzuchu....
a mnie najbardziej martwi że nie przekręca się z brzucha na plecy....chyba już wszystkie dzieci to robią co?
 
Elvie u mnie zarówno J. jak i teraz M. smoka mają tylko i wyłącznie do spania. J. mówił bardzo szybko bo jak miał 4 miesiące to już świadomie wołał za mną :tak: M. dopiero niecały tydzień mówi mama i baba choć mam wrażenie że to bardziej nieświadome jeszcze niż zamierzone ;-)
Ale smok może faktycznie zbytnio zajmować buźke ;-) ... a tym że pcha palce do buźki to się nie przejmuj... mój ma je tam ciągle no chyba że chwyci jakąś zabawkę to pcha zabawkę...

Gratuluje postępów wszystkim dzieciakom :tak:
No i raczkowanie podobnie jak u Wronki pełzanie Borysa u nas raczkowanie wszędzie się zaczęło. Wcześniej też tylko salon albo pokój gdzie był ze mną... a ostatnio to z salonu zwiał mi do swojego pokoju. Jak za nim poszłam (a nie było to nawet minuty) to już tylko pięty widziałam znikające za progiem :-D
No i upodobał sobie łazienkę :eek: :szok: a już najbardziej jak pralka pracuje... mógłby tam siedzieć przez cały czas jej pracy i patrzeć, patrzeć...
 
hahaha moj tez pralke lubi.do raczkowania sie przygotowuje tylko jak ma miekko np.na lozku albo w wozku i kleka.na podlodze posuwa sie dalej jak dzdzowniczka.ostatnio siedzial w wozku przy stole upatrzyl sobie jakis przedmiot na nim i wstaje,skubany...tyle sily ma tylko z rana jak jest wyspany i wypoczety.elvie moze zapytaj pediatre dla spokoju twojego bo to chyba dziwne...? wszystkim dzieciaczkom GRATULACJE nowych umiejetnosci!
 
Elvie- a ja bym sie nie martwila :-) Kuba zacza sylabizowac jakos pozno... ale za to jako roczniak to juz gadal jak nakrecony :-)
I jedna uwaga- dziecko skupia sie w uczeniu na jednej czynnosci (najbardziej) i np. jesli Lenka teraz kombinuje jak zaczac raczkowac, to ja mowienie tyle obchodzi, co zeszloroczny snieg. A smoka w dzien zacznij ograniczaj- bardzo zdrowe :-)
 
Elvie- a ja bym sie nie martwila :-) Kuba zacza sylabizowac jakos pozno... ale za to jako roczniak to juz gadal jak nakrecony :-)
I jedna uwaga- dziecko skupia sie w uczeniu na jednej czynnosci (najbardziej) i np. jesli Lenka teraz kombinuje jak zaczac raczkowac, to ja mowienie tyle obchodzi, co zeszloroczny snieg. A smoka w dzien zacznij ograniczaj- bardzo zdrowe :-)

AMEN :-). Już kiedyś o tym pisałam:-)
 
Podpisuje się pod tym co wyżej Elvie- nam na rehabilitacji mówili że jak dziecko przechodzi jakiś etap w rozwoju fizycznym i to bardziej doskonali jego. Wtedy etap mówienia i intelektu sie zatrzymuje troche i na odwrót- jeśli rozwija sie mentalnie to fizycznie stoi w miejscu. Choć oczywiści enie jest to regula. Niemniej ja bym sie tym nie przejmowała. Julik tez za duzo nie gada, no i do siadania dalej jej nie podrodze...o stawaniu to juz w ogóle nie ma mowy :) przyjdzie czas...

Co do smoczka to u nas jest tylko do spania a głównie usypiania. NIgdy nie ma go poza łóżeczkiem lub wózkiem przy zabawie. Jak marudzi to zmieniamy zabawę a nie dajemy smoczka. Za to przy zasypianiu i w nocy pare razy musowo ;)
 
Dzięki dziewczyny!! Lena różne dźwięki wydaje, więc niemową racze nie będzie, wszyscy twierdzą, że wyrośnie na gadułę po rodzicach:-)

Sensacja dnia: Lenka stoi. Trzyma się szczebelków kojca i stoi. Wcześniej bidula się nie miała czego trzymać. Nie wiem, czy jej na takie stanie pozwalać, bo wstać sama nie potrafi, ale jak ją dostawię do szczebelków to stoi i siadać nie chce:D
 
reklama
Gratulacje dla zdolnych maluchow :-)

Jak czytam o osiagnieciach waszych dzieci to zastanawiam sie czy moje dziecie takie leniwe czy cos z nia nie tak. U nas osiagnieciem jest jak na razie, ze jak jej podam raczki to podnosi sie z lezenia do siadania. Do samodzielnego siedzenia jeszcze daleko, a do stania to lata swietlne. Przemieszczanie sie tez jej nie idzie. Obraca sie na razie dookola jak zegarek i potrafi zrobic kilka "czolgniec" do tylu.

Heh, pozostaje mi tylko czekac, az moje dziecie sie ogranie :-)
 
Do góry