Lenka jeszcze nie mówi, więc na słowa "mama" i "tata" nadal czekamy..
Ma jednak łaskotki i uwielbia zabawę w wąchanie jej za uszkiem i pod paszką.
Mówię do Niej: Umyłaś uszka? Umyłaś paszki? i ją wącham a ona szaleje, zwija się i śmieje aż do łez:-)
Dzisiaj bawiłyśmy się też w cacy-cacy-buch po glacy i tatusia głaskała i klepała po głowie śmiejąc się przy tym potwornie Sama jeszcze rączką nie głaska, ale mama jej w tym pomaga;-)
Potrafi za to sama "pa-pa" robić, kosi-kosi i przybijać piątkę:-)
Ma jednak łaskotki i uwielbia zabawę w wąchanie jej za uszkiem i pod paszką.
Mówię do Niej: Umyłaś uszka? Umyłaś paszki? i ją wącham a ona szaleje, zwija się i śmieje aż do łez:-)
Dzisiaj bawiłyśmy się też w cacy-cacy-buch po glacy i tatusia głaskała i klepała po głowie śmiejąc się przy tym potwornie Sama jeszcze rączką nie głaska, ale mama jej w tym pomaga;-)
Potrafi za to sama "pa-pa" robić, kosi-kosi i przybijać piątkę:-)