Agnes92
Fanka BB :)
Mart z jednej strony Ci troszeczkę zazdroszczę... zawsze widziałam moje macierzyństwo w taki sposób ,że siedzę z dzieckiem czytam mu bajki,wiersze, słuchamy muzyki, w późniejszym wieku robimy ludziki z kasztanów,lepimy z plasteliny,rysujemy, tworzymy:-) nie wiem jakoś napatrzyłam się u ludzi na spokojne dzieci i teraz czasem trudno mi się ,,przystosować'' do mojego pieronka... Ja naprawdę lubię być w ruchu, ale czasem za nim nie nadąrzam i wieczorem padam To moje największe szczęście ,ale nie ukrywam,że czasem czuje się jak tykająca bomba Szczególnie ,że najczęściej od pn do soboty jestem z nim sama od rana do późnego wieczora. Nie wiem czy można to już oceniać,ale przypuszczam,że charakterek to on będzie miał po M, a on był łobuziakiem za dziecka. Ja lubiłam aktywne spędzanie czasu, nawet po drzewach zdarzało mi się chodzić ,ale ksiązki uwielbiałam chyba bardziej.
Hmm tak czy siak ,widać,że moje dziecko lubi ruch i trudno mu się na czymś dłużej skupić,ale mimo to nie zamierzam zrezygnować z książek ,bajek, wierszyków, chociaż chwila dziennie zawsze to coś
Dzag wow patrzenie przez okno przez 20 min czy więcej? my podejdziemy do okna to zaraz kwiatki i firanki są maltretowane Adaś np.uwielbia jak go położe brzuszkiem na mojej głowie i udaje samolot lub zawijam w koc i bujam na wszystkie strony, wogóle lubi być podrzucany,tarmoszony,wtedy czuje się jak ryba w wodzie
Hmm tak czy siak ,widać,że moje dziecko lubi ruch i trudno mu się na czymś dłużej skupić,ale mimo to nie zamierzam zrezygnować z książek ,bajek, wierszyków, chociaż chwila dziennie zawsze to coś
Dzag wow patrzenie przez okno przez 20 min czy więcej? my podejdziemy do okna to zaraz kwiatki i firanki są maltretowane Adaś np.uwielbia jak go położe brzuszkiem na mojej głowie i udaje samolot lub zawijam w koc i bujam na wszystkie strony, wogóle lubi być podrzucany,tarmoszony,wtedy czuje się jak ryba w wodzie