reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bawimy mama, bawimy...

A ja nigdy nie sprawdzałam czy moje dziecko siedzieć potrafi i nie mam zamiaru . sadzam ją tylko na chwilkę na kolanach jak chce jej załozyć kurtkę bo jest mi tak wygosniej ale jest o mnie oparta . na leżąco jak jej zakładam jest ryk
 
reklama
Źle się wyraziłam - Lena siada jak ją posadzimy, nie chce leżeć, więc jak ją do wózka odkładam to zgina się w pół i łapie za wózek. Posadzona siedzi pięknie, ale sama nie siada jeszcze. Mam nadzieję, że teraz jaśniej Wam to wytłumaczyłam;-)

Dzisiaj za to "uciekła" M. z maty kilka razy :D
 
Właśnie przeżyliśmy z mężem szok...
bawiliśmy się z chłopcami w ich pokoju. Marek do "zabawy" dostał takie wielgachne autko ... nagle patrzymy a on stoi :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: postał kilka sekund i ciapnął na tyłek... popatrzył na nas zdziwiony a my na niego... :szok: :szok:
 
Jak juz kiedys pisalam, Kostka rwie sie do siadania. Te jej proby wygladaja jak nieudolne brzuszki. Co ciekawe, jesli przytrzyma sie jej nozki, mala natychmiast siedzi. Skubana ma nieprawdopodobnie silne miesnie brzucha. Podnosi sie do siadu tylko przy ich pomocy, nie wspomaga sie rekoma.
 
lubimy sie bawic w "akuku". nie chodzi o to, zeby mowic cokolwiek. Rzecz w tym, by znikac na chwile i pojawiac sie. Caly spacer tak sie bawilysmy. Kostka zanosila sie smiechem, az ludzie na ulicy sie ogladali. To dziecko albo ryczy, albo sie smieje. Na szczescie wiecej smiechu i usmieszkow niz placzu.
 
Alicja też jak tylko może się czegoś złapać to siada, a jak ją odkładam to się na łokciach opiera i tak potrafi kilka minut wytrzymać, no i pozycja do raczkowania ostatnio cały czas, tylko jeszcze bez przemieszczania się.
Marek wymiata, teraz Aga to ani na chwilkę go z oka spuścić nie możesz
 
reklama
Oj nie mogę... nie mogę... skończyły się dobre czasy :-p
A zabawa w akuku to też hit. Ale i tak nic nie przebije zabawy z braciszkiem który wkłada glowę do łóżeczka albo i cały tam włazi. Jak tylko go M. zobaczy w tej dziurze to jest pisk zachwytu :-D
 
Do góry