a mojej córce dziś grzechotka przyczepiła się do ręki
taki króliczek z uszkiem do trzymania -początkowo była zachwycona tylko... nie wiedziała jak go puścić coraz większe oczy robiła, coraz bardziej przerażone i zaczęła agugać z wykrzywioną minką więc mama podeszła i pokazała że króliczka można pościć i on się od rączki odklei
Uśmialiśmy się z S -bo to trzeba było zobaczyć -później patrzyła na królika jak na wroga
taki króliczek z uszkiem do trzymania -początkowo była zachwycona tylko... nie wiedziała jak go puścić coraz większe oczy robiła, coraz bardziej przerażone i zaczęła agugać z wykrzywioną minką więc mama podeszła i pokazała że króliczka można pościć i on się od rączki odklei
Uśmialiśmy się z S -bo to trzeba było zobaczyć -później patrzyła na królika jak na wroga