A Inguchowi przeszło:-) - usypia bez problemu i śpi 1,5 do 3 godzin w dzień. Tylko muszę jej powiedzieć, że idzie poleżeć, żeby odpocząć a nie, że idzie spać:-). Oczywiście to Jacek wpadł na tomałe oszustwo
Dziś przerobiłam jej łóżeczko na tapczanik - to w ramach przygotowań do odstawienia pampersa - będzie mogła sobie sama wstawać na siusiuA poza tym ja już nie mam siły jej wyciągać zza szczebelków a tak to tylko ją wezmę za rączkę:-)
Ciekawa jestem jak dziś wieczorem pójdzie zasypianie - czy bez tych szczebelków nie przyjdzie jej do głowy uciekanie
Dziś przerobiłam jej łóżeczko na tapczanik - to w ramach przygotowań do odstawienia pampersa - będzie mogła sobie sama wstawać na siusiuA poza tym ja już nie mam siły jej wyciągać zza szczebelków a tak to tylko ją wezmę za rączkę:-)
Ciekawa jestem jak dziś wieczorem pójdzie zasypianie - czy bez tych szczebelków nie przyjdzie jej do głowy uciekanie