reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

a tatusie jak??

Mój też chyba tej ostatniej części ze mnąnie będzie ale całą resztę na pewno. ;)
 
reklama
Mój mąż jest z kolei za dużo by panikował i zamiast niego wolę koło siebie mieć miją siostrę pielęgniarkę :)
A poza tym to pewnie przeżywa to na swój sposób, ale jak pytam po raz dziesiąty tego dnia czy urósł mi brzuch, to zaczyna sie wnerwiać ;D
 
Mój mąż towarzyszył mi na wizycie,oglądał dzidzię....a jak zapytałam czy nie przeszkadzało mu to że "między nogami" mam aparature ;D to powiedział,że nawet nie patrzył,tylko ekran go interesował ;D ;D ;D
 
To tak jak moj. Mowi, ze taka "przeslone" sobie zrobil w glowie. Nic nie widzial poza monitorem...
 
:)))) tatuś mojej dziecinki (cóż nie jest moim mężem,ale to chyba nic nie szkodzi?)
nosi w portfelu pasek z testu no i oczywiście zdjęcie z pierwszego usg:))
iiiiii coś mi się wydaje że jeszcze chwila i będzie w ciąży bardziej niż ja:))
byliśmy razem na wszytkich wizytach u ginki...to wspaniałe uczucie mieć przy sobie mężczyznę,który jest ojcem mojego maleństwa:)
kiedy zobaczył dzieciątko na monitorze usg...uklęknął sobie i oczka mu jakoś tak się zaszkliły...
to chwile,których ja napewno nigdy nie zapomnę:)
ten facet kocha naszego dzieciaczka:))
 
Co fakt to fakt! Super jak przyszły tatuś też ciąże przeżywa. Mój ma zdjęcia z pierwszego usg chyba wszędzie gdzie to możliwe ;)
 
Mój mąż w czoraj mocno się przytulił i powiedział mi że to będzie chłopak!!!
Stwierdził,że w końcu wie co robił!!!!!
Kto wie może nasi tatusiowie też mają intuicje?????
 
reklama
He he dobry jest! :laugh: oby spełniły sie jego marzenia. Tym bardziej ze córcie już macie! ;)
 
Do góry