Wyniki

She - spoznione gratulacje! Niech Michalek zdrowo rosnie a Ty szybciutko wracaj do formy. Maruszka - witaj, u nas tez kiepsko z czasem. I noce mamy podwojnie nieprzespane obecnie ;-), chociaz Eli sie czasem zdarzy spac i nie jesc do rana. My jesli sie zdecydujemy na trzeciego malucha to chyba...

She - i co tam u Ciebie? Agamati1 - ciesze sie bardzo, ze wszystko u Was w porzadku i zycze zebys te przynajmniej 3 tyg jeszcze w dwupaku wytrzymala:-) Aniunnia - ogromne gratulacje! Uroczy brzdac z Tobiaszka:-D

She - trzymaj sie, wszystko sie powoli pouklada. Trzymam kciuki zeby M przestal Cie wkurzac i stanal na wysokosci zadania! Lili - u nas sa 3 USC, czyli o 2 za duzo :-D

Martusionek - gratulacje wielkie drugiego syneczka, a z Tomeczka slodki chlopiec! She - trzymam kciuki zebys do domku wrocila, mam nadzieje, ze synus ma sie dobrze w brzuszku i po prostuczeka do terminu:-) Ja dzis bylam wreszcie zarejestrowac Asie, strasznie duzo czasu to zajelo bo pojechalam...

Aniunnia - bardzo sie ciesze, ze synus jest juz z Toba. Teraz wracaj szybko do formy i niech Twoj skarb zdrowo i szczesliwie rosnie. Pati - oj kobieto z szybkoscia akcji porodowej to pobilas wszelkie rekordy :-D. Wielkie gratulacje i duzo zdrowka dla CIebie i malenstwa!!! She - powodzenia z...

Dziewczynki ja tylko na chwile chcialam powiedziec, ze we wtorek Asia postanowila przyjsc na swiat. Bylam z Ela u lekarza a potem pojechalam na ta wizyte kwalifikacyjna do szpitala i juz jak czekalam na lekarza to czulam, ze sie porod rozkreca. Tak wiec z wizyty o 17.00 na porodowke i o 18:50...

martusionek - dzieki za fotke, sliczna Weronisia. A jak Ty sie czujesz?

Lili - wielkie gratulacje i wszystkiego najlepszego dla Was obu! Dzielna kobieta z Ciebie,dalas rade SN, a waga Weroniki pokazuje, ze lekarze nie sa w stanie stwierdzic wagi maluszka zbyt precyzyjnie i moga niepotrzebnie zestresowac:dry: My z Asia bylysmy w piatek na wizycie. Krazek trzyma poki...

Lili - kciuki zacisniete! Daj znac czy jeszcze w domku jestescie. U mnie z Ela porod trwal 3:50 i to z mojej winy tak dlugo bo cos parcie mi na poczatku nie szlo jak powinno :zawstydzona/y:, a pierwsza faza od pierwszego skurczu to jakos niecala godzine trwala wiec chyba juz lzejszego porodu...

Lili - milego dnia Ci zatem zycze na tym Dniu Wikliny. U nas dzis slonko od rana zawitalo wiec mam nadzieje, ze u Ciebie tez ladna pogoda. Wspolczuje tej awarii z woda. Nam ostatnio uszczelka poszla w lazience na gorze i poniewaz gore mamy nie zrobiona jeszcze i nie chodze tam non stop to ze dwa...

Lili - nagana Ci sie normalnie nalezy, mam nadzieje, ze dzis faktycznie sie oszczedzasz :dry: Pati.b - to dobrze, ze u Ciebie tym razem szyjka trzyma i niech jeszcze potrzyma, masz jeszcze czas :tak:. A drugi porod powinien byc ponoc latwiejszy od pierwszego wiec trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze...

Lili - kurcze to pech z tym lekarzem. Dobrze, ze szpital rezerwowy zrobil na Tobie pozytywne wrazenie. On jest chyba blizej niz ten drugi, to moze z jednej strony lepiej? Dzieki za ingo o tym paciorkowcu, musze zrobic gdzies ten wymaz w takim razie bo zadnych antybiotykow nie mam zamiaru...

Mart81 - serdecznie gratuluje narodzin Stasia i zycze Wam duzo radosci z poznawania sie nawzajem :-) Lili - ciesze sie, ze sie juz troche uspokoilas, mam nadzieje, ze wszystko sie pouklada po Twojej mysli i spokojnej drogi dzisiaj. W Irlandii tego wymazu nie robia a jak pytalam moja polska gin...

Lili - ojej, to niezbyt milo Cie w tym szpitalu potraktowali. Dobrze, ze Ty stanowcza jestes i wiesz co Ci przysluguje bo ja bez doswiadczenia to bym pewnie z niczym do domu wrocila. Lez teraz ile mozesz i oby Twoj lekarz na czas wrocil. I niech to CC Ci zrobia jak wolisz zebys sie nie musiala...

Anetha - gratulacje, sliczny synek :-) Martyynaa81 - spokoju Ci zycze i wiary w swoja kruszynke, ze teraz wszystko bedzie dobrze :tak: Lili - trzymaj sie kochana,mam nadzieje, ze Weronika jeszcze troche poczeka w brzuszku. Moj mozg tez jakos nie zalapuje, ze juz tak niedlugo Asia bedzie z nami...

Mart81 - oj ten Twoj synek , niech poslucha juz Mamusi i wychodzi. Myslalm, ze Ty juz na porodowce :szok:. Aniunnia - dziekuje za informacje. Mam nadzieje w takim razie, ze tez sie troche przyzwyczaje, na razie wzielam druga dawke i jestem jak pijana - slabo mi, w glowie mi sie kreci i oczy mi...

Sowinka - super, ze Bartus zadowolony z wlasnego pokoju i ze coraz chetniej bawi sie z rowiesnikami. Ja mam ostatnio wrazenie, ze Ela teskni za dziecmi bo w zlobku miala je codziennie a tu od blisko miesiaca nic. Jak widzi siebie w lustrze to sie probuje przytulic i caluje dziewczynke w lustrze...

Mart81 - trzymam kciuki zeby sie wreszcie Maluszek zdecydowal na ewakuacje. Wyobrazam sobie jak takie czekanie meczy. U mnie bylo dosc znienacka i wszystko sie tak szybko potoczylo, ze cale czekanie mnie zupelnie ominelo. Teraz kurcze tez mysle raczej zeby Asia sobie w brzuszku jeszcze troche...

Lili - ja mam naszykowane 3 zestawy ubranek - po jednym na kazdy dzien. Czapeczek tez mam wiecej bo na Ele te w najmniejszym rozmiarze to wcale nie weszly i B musial biec do sklepu po wieksze ;-). Daleko masz do tego szpitala wiec chyba lepiej zabrac wiecej rzeczy na wszelki wypadek. Pozyczylam...

Mart81 - trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod! Musi sie wreszcie Twoj Maluszek zdecydowac na opuszczenie brzuszka :tak: Lili - kurcze, Ty juz prawie na wylocie, pozdrawiam! Ja powyciagalam wczoraj z pudla rzeczy dla Asi, dzis niektore sie juz wypraly i schna, reszta jest ok. W sumie nie...

IZW - sliczna fotka :-) Just79 - dzieki za info. Ja duzo moze nie jem, za to czesto. Jak lezalam w szpitalu w Irlandii to dostawalysmy 5 posilkow dziennie a i tak cos sobie w miedzyczasie podjadalam :sorry2:. Ale na ogorka kiszonego to by mnie chyba nikt nie namowil, taki konserwowy to chetnie...

martusionek - zaciskam kciuki za wizyte, odezwij sie jak wrocisz. Dziekuje za wiadomosc, pewnie o polowie rzeczy bym wcale nie pomysla - przy poprzednim porodzie szpital mial wszystkie moje dane i nic nie musialam ze soba zabierac oprocz karty, ktora nosilam na wizyty. Usg mam tylko jedno...

IZW - kciuki zacisniete, na pewno bedzie ok. Daj znac jak wrocisz :tak: Lili - to Ty juz jestes dobrze przygotowana na narodziny Weroniki:-). Ja mam zaplanowane zakupy dla Asi na przyszly weekend (potrzebuje pieluchy, przewijak, mokre chusteczki i zobaczymy co tam jeszcze. Dzis moj Tata ma...

Lili - bede sie starala robic mniej, moze chociaz w weekend mi sie uda :sorry2:. Widze , ze przygotowania na powitanie drugiej corci masz juz zaawansowane. Tez musze wygrzebac jakies ciuszki dla Asi z dna pudla zeby juz byly gotowe. Dzis po drodze do lekarza kupilam sobie podklady i bielizne...

Dziekuje kochane, staram sie robic jak najmniej i nie podnosic Eli. Rodzina pomaga ile moze ale oprocz mojej babci wszyscy w pracy wiec w ciagu dnia musze jakos dac rade. Na szczescie babcia jeszcze ma sile i jakby co to Ele podniesie i do wozkaczy lozeczka mi ja wlozy. Dowiedzialam sie, ze na...

Dziewczyny ja po wizycie u lekarza na zalozenie pessara i wiesci nie sa dobre. Szyjka skrocila sie do 1,5cm a jeszcze w zeszly pt bylo 2,3. Dostalam skierowanie do szpitala na wszelki wypadek i mam sie maksymalnie oszczedzac. Jutro ide jeszcze do mojej gin zobaczyc czy ten pessar sie trzyma bo...

Lili - dzieki i nawzajem - koooooooop !!! mam nadzieje, ze zadzialal :tak:

aniunnia - swietne wiesci i synus ma juz ladna wage :tak: Asia wazyla ok 1900 w zeszlym tyg. martusionek - bardzo sie ciesze, ze wyniki dobre, a we wtorek na pewno ostateczniesie uspokoisz, ze wszytko w porzadku :-) Lili - hihi, ja tez sie cos nie moge dzis zebrac. To moze ja Ci przesle...

Zjola - (*) dla Twojego Aniolka. Mocno przytulam. martusionek - spokoju Ci zycze i dobrych wynikow! Trzymaj sie kochana. My sie dalej powoli urzadzamy. B zaczal juz prace, te dojazdy do W-wy sa czasochlonne wiec jak on wraca z pracy to Ela akurat idzie spac ale co zrobic. Mnie w ciagu dnia...

Klaczek - dzielna jestes kobieta, sciskam i pozdrawiam. Zjola - mysle o Tobie i trzymam kciuki! U mnie w miare ok. W niedziele kiepsko sie czulam i pol nocy i wiekszosc dnia strasznie twardnial mi brzuch. Nospa nie pomagala, lezenie srednio, dobrze, ze sie wreszcie jakos samo wyciszylo...